Dwa dotykowe ekrany i odłączana klawiatura sprawiają, że ASUS Zenbook DUO to świetny towarzysz w nawet najbardziej szalonej pracy

Dotykowy ekran OLED brzmi nieźle? No to tu mamy dwa. ASUS już rok temu zaskoczył nietypowym pomysłem na laptop dla wymagających, a teraz na rynek trafia odświeżona wersja z nowymi procesorami. Sprawdziłem, czy faktycznie ułatwia to pracę.

Materiał promocyjny
Konrad Sarzyński10 marca 2025
5

Co może być lepszego od laptopa z jednym wyświetlaczem? Laptop z dwoma wyświetlaczami, i to dotykowymi. ASUS wyszedł z tego nieco przewrotnego założenia i stworzył sprzęt, który pozwala w łatwy sposób zabrać ze sobą nie tyle notebooka, co całe centrum dowodzenia – niezależnie od tego, czy idziemy do sali konferencyjnej za ścianą, na spotkanie z klientem do jego biura, czy może lecimy na drugi koniec świata na wielki event branżowy.

Wyposażony w dwa dotykowe wyświetlacze i odczepianą klawiaturę, ASUS Zenbook DUO jest laptopem właściwie pod każdym względem unikalnym, który jednak sprawdzi się także w bardzo klasycznych zastosowaniach. Taka też jest idea tego sprzętu – nie próbuje na siłę tworzyć sztucznych zastosowań. On pokazuje, jak już istniejące problemy można rozwiązać w nowy sposób.

Dwa ekrany oznaczają, że fani multitaskingu swobodnie odpalą nawet cztery różne okna jednocześnie – i wciąż da się z tego wygodnie korzystać.źródło: fotografia własna

Sama koncepcja mobilnego, wieloekranowego stanowiska nie jest nowa, w końcu na rynku mamy dostępnych całkiem sporo modeli przenośnych monitorów, w tym dotykowych. Ich największą wadą jest jednak konieczność podłączenia do laptopa, a czasem też do zewnętrznego zasilania. Kiedy jednak liczy się oszczędność miejsca i czasu, dodatkowe kable, osobne etui z monitorem i konieczność każdorazowego podłączania mogą się po prostu okazać niewarte zachodu. A tu dostajemy wszystko zintegrowane, zawsze ma miejscu i co najważniejsze – w jednej zwartej bryle, nieco tylko grubszej od klasycznych laptopów.

ASUS Zenbook DUO UX8406 to sprzęt dla cyfrowych nomadów, a także użytkowników często jeżdżących w podróże służbowe czy na różnego rodzaju branżowe targi i imprezy.

Więcej o laptopie ASUS Zenbook DUO UX8406 dowiesz się tutaj

ASUS Zenbook DUO UX8406 – specyfikacja

Poniżej przedstawiamy najważniejsze cechy laptopa ASUS Zenbook DUO (oznaczonego symbolem UX8406). Wersje UX8406MA (2024) i UX8406CA (2025) są bliźniaczymi wariantami, w których jedyną różnicę stanowi procesor – odpowiednio Intel Core Ultra 7 155H i 9 185H, a w tegorocznej edycji Intel Core Ultra 7 255H i 9 285H.

Szczegółowa specyfikacja techniczna jest dostępna na stronie producenta.

procesor

Intel Core Ultra 9 285H (dostępny także wariant z Ultra 7 255H)

układ graficzny

zintegrowany, Intel Arc

pamięć RAM

32 GB pamięci LPDDR5X

pamięć wbudowana

2 TB M.2 NVMe PCIe 4.0 (1 TB w wersji z Ultra 7)

ekran

2 x 14-calowy, 3K (2880 x 1800), OLED, 16:10, 120 Hz, 400 nitów

łączność

Wi-Fi 7, Bluetooth 5.4

złącza

1 x USB 3.2 Gen 1 Type-A; 2 x Thunderbolt 4 z obsługą sygnału wideo i dostarczania zasilania; 1 x HDMI 2.1 TMDS; 1 x gniazdo audio minijack 3,5 mm typu combo

kamerka

Full HD, w górnej ramce głównego ekranu z podczerwienią do Windows Hello

ładowarka

65 W (USB-C)

system operacyjny

Windows 11 Home

pojemność baterii

75 Wh

wymiary

313,5 x 217,9 x 19,9 mm

waga

1,65 kg

W chwili publikacji tekstu ASUS Zenbook DUO w wariancie z procesorem Ultra 7 255H kosztował 9999 złotych, a z procesorem Ultra 9 285H – 12 999 złotych.

Jakość wykonania i pierwsze wrażenia

Nie będę ukrywać – miałem nieco obaw, gdy wyciągałem laptop z pudełka. Były one związane przede wszystkim z odłączaną klawiaturą, która musi być dość cienka, aby nie pogrubiać zbytnio całej konstrukcji, łatwo więc było o błędy czy kompromisy. Na szczęście okazało się, że klawiatura jest po prostu świetna. Dość miękka, ale precyzyjna, bardzo wygodna w pisaniu, z nieźle reagującym gładzikiem oraz przyjemnym podświetleniem.

Sam laptop jest oczywiście nieco tęższy niż klasyczne, jednowyświetlaczowe ultrabooki, jednak wciąż mowa o grubości mniejszej niż 2 cm. Nie ma więc problemu, żeby zmieścić go w wąskiej kieszeni plecaka czy torby. Waga także wypada nieźle – 1,65 kg to nadal niewiele i znacznie mniej niż w przypadku zestawu składającego się z laptopa i dodatkowego monitora.

Rysik i dotykowe ekrany to całkiem przyjemne połączenie.źródło: fotografia własna

Całość może się pochwalić bardzo wysokim poziomem wykonania, a ekrany prezentują się po prostu świetnie. Obraz w rozdzielczości 3K na 14 calach okazuje się ostry i wyraźny, a z racji tego, że jest to OLED, dostajemy żywe kolory i głęboką czerń.

Dotykowe wyświetlacze w klasycznych laptopach nie dla każdego mają sens, choć ja osobiście bardzo lubię korzystać z takich modeli. Tu jednak są one właściwie pozycją obowiązkową – obsługa dotykiem pozwala zastąpić myszkę, a także bardziej intuicyjnie działać w programach i konsumować treści na dwóch ekranach jednocześnie.

W zestawie otrzymujemy też etui, które możemy przekształcić w podstawkę pozwalającą podnieść sprzęt o kilka stopni. Jest też rysik ASUS Pen SA203H-MPP2.0 (ładowany przez USB-C), który przyda się, jeśli lubimy robić odręczne notatki. Ułatwia także nanoszenie poprawek i komentarzy na prezentacje czy dokumenty.

Wyświetlacz? Są dwa, a sposobów ustawienia pięć

Dwa ekrany to zdecydowanie znak rozpoznawczy tego modelu, jednak bez przemyślanego zaplecza byłyby one jedynie ciekawostką bez realnego przełożenia na komfort pracy. ASUS proponuje pięć różnych sposobów ustawienia laptopa, przy czym ja najczęściej korzystałem z dwóch, które najlepiej odpowiadały mojej pracy.

Możliwości ustawienia jest całkiem sporo .źródło: ASUS

Mamy oczywiście klasyczny tryb laptopa z pojedynczym ekranem dotykowym, który u mnie najlepiej sprawdzał się w pociągu czy w kawiarni, gdy chciałem coś szybko znaleźć albo popracować, a niekoniecznie potrzebowałem do tego całego stanowiska.

Klasyczna forma laptopa sprawdza się nieźle, ale to nie dla niej wybiera się taki model.źródło: fotografia własna

Tryb dwóch ekranów ustawionych w pozycji klasycznego laptopa to dla mnie najmniej przydatny układ, zwłaszcza z dotykową klawiaturą. Nie umiałem przekonać się do niego, bo tempo pisania bez czucia fizycznych klawiszy było dla mnie zdecydowanie zbyt wolne. Ale gdy nie wprowadzamy zbyt dużo tekstu, a jednak chcemy mieć dostęp do wszystkich klawiszy i klasycznego touchpada, możemy spróbować takiego rozwiązania.

Dotykowa klawiatura może wymagać przyzwyczajenia się.źródło: fotografia własna

Dwa ekrany jeden nad drugim i klawiatura ustawiona przed laptopem to mój zdecydowany faworyt. Nóżka na spodzie urządzenia (patrząc, gdy znajduje się ono w trybie klasycznego laptopa) pozwala stworzyć z dwóch monitorów wygodny układ z regulacją nachylenia. Położenie dolnego ekranu modyfikujemy nóżką, a górnego zawiasami, w końcu jest to klasyczna „klapa” laptopa.

Podwójny ekran wzbudza zainteresowanie.źródło: fotografia własna

Ten tryb świetnie sprawdza się także wtedy, gdy nie mamy za dużo miejsca. Wówczas wystarczy klawiaturę wziąć na kolana i nawet przy bardzo małym stoliku czy biurku będziemy mogli korzystać z dwóch ekranów.

Pionowy układ to raj dla pracujących z dłuższymi tekstami albo kodem.źródło: fotografia własna

Tryb desktopowy różni się od poprzedniego jedynie ustawieniem ekranów w pionie. Docenią to osoby przyzwyczajone do pracy z takim układem monitorów na biurku, zwłaszcza gdy w grę wchodzi ślęczenie nad długim tekstem czy dużą ilością kodu.

Prezentacja z klientem? Proszę bardzo, każdy siedzi po swojej stronie i wszystko wyraźnie widzi.źródło: fotografia własna

Tryb udostępniania przyda się podczas kameralnych spotkań, gdy chcemy współpracownikowi czy klientowi coś pokazać, a niekoniecznie mamy ochotę na przytulanie się przed niewielkim ekranem, żebyśmy wszystko widzieli. I to faktycznie ma sens, bo ekrany automatycznie obracają się tak, że każda z osób widzi obraz skierowany w swoją stronę. Mnie przydało się to głównie do porannych prasówek z kotem, dzięki czemu o baj byliśmy na bieżąco z newsami ze świata nowych technologii.

Odczepiana klawiatura pozwala na pełną swobodę

Ustawienia ekranów to jedno, ale pełnię możliwości oferuje odczepiana klawiatura. Jest mocowana na magnesach, co pozwala szybko ją zdjąć i założyć. Okazuje się to bardzo przydatne, gdy pracujemy w terenie i chcemy błyskawicznie złożyć nasze stanowisko i ruszyć dalej w drogę.

Zachowana jest jednocześnie stabilność – w ciągu tych kilku tygodni z laptopem ani razu nie miałem sytuacji, w której klawiatura przesuwałaby się w trakcie pracy czy nieprecyzyjnie leżała po zamocowaniu.

Nawet na niewielkim biurku zmieścimy trzy ekrany, a odczepiana klawiatura pozwoli komfortowo pracować.źródło: fotografia własna

Klawiatura łączy się przez Bluetooth i ma wbudowany akumulator, który można też ładować bez przymocowywania jej do laptopa – służy do tego wbudowany port USB-C.

Dzięki łatwemu doczepianiu i błyskawicznemu połączeniu bezprzewodowemu klawiatury możemy swobodnie dopasować sprzęt do przestrzeni, jaką dysponujemy. Zdarzało mi się rozstawić laptop na stoliku kawowym, siadając w fotelu z klawiaturą – rozwiązanie całkiem wygodne.

Kto potrzebuje dwóch dotykowych ekranów?

Dwa ekrany dotykowe przydadzą się zabieganym pracownikom w biurze, z którą to grupą w pełni się utożsamiam. Często pracuję w nietypowych warunkach – w podróży, w mieszkaniu, w kawiarni, w redakcji przy biurku. Jednak nawet w tym ostatnim przypadku raczej trudno byłoby mi korzystać z klasycznego komputera stacjonarnego, bo co chwilę idę na jakieś spotkanie albo chcę coś przedyskutować z innym współpracownikiem. Laptop to po prostu najwygodniejsze rozwiązanie, zwłaszcza że można go zawsze podłączyć do większego monitora. W takim wypadku posiadanie dwóch ekranów pozwala jednak w wielu sytuacjach poradzić sobie bez dodatkowych stacji dokujących, kabli czy monitorów i po prostu usprawnia pracę.

Drugą grupą są szeroko rozumiani cyfrowi nomadowie, czyli ludzie, którzy pracują często w pełni zdalnie i bez stałego miejsca, potrafiąc w ciągu jednego dnia nawet kilkakrotnie zmienić stanowisko pracy. Albo po prostu pracujący gdzieś w egzotycznym miejscu na tarasie z widokiem. Tu zwarta konstrukcja i wszystko dostępne w jednym urządzeniu przydają się jeszcze bardziej, w końcu dodatkowe kable czy akcesoria mogą przeszkadzać w podróży.

Więcej o laptopie ASUS Zenbook DUO UX8406 dowiesz się tutaj

ASUS Zenbook DUO UX8406 – podsumowanie

ASUS Zenbook DUO to produkt premium dla wymagających użytkowników, który na początku wydawał mi się nieco szalony, ale obecnie z żalem kończę pisać ten tekst, bo oznacza to rychłe pożegnanie z tym sprzętem. Dla kogoś, kto często podróżuje i pracuje w zmiennym otoczeniu, jest to nieoceniony kompan, który pozwala pracować efektywnie i komfortowo nawet w „polowych” warunkach. Redagowanie długiego tekstu, przygotowywanie raportów finansowych czy prezentacji na wystąpienie okazuje się dzięki niemu po prostu wygodne, nawet w hotelowym pokoju.

ASUS w opisie laptopa wskazuje, że jest on tworzony z myślą o „cyfrowych nomadach” – i faktycznie to właśnie ta grupa doceni go najbardziej. Świetnie sprawdzi się też podczas częstych wyjazdów służbowych, kiedy bez problemu możemy zmienić hotelowy pokój w wygodne biuro, w którym szybko i efektywnie uporamy się z obowiązkami.

Sprzęt do testów dostarczył producent.

Konrad Sarzyński

Konrad Sarzyński

Od dziecka lubił pisać i zawsze marzył o własnej książce. Nie spodziewał się tylko, że będzie to naukowa monografia. Ma doktorat z rozwoju miast, czym chętnie chwali się znajomym przy każdej możliwej okazji. Z GOL-em przygodę zaczął pod koniec 2020 roku w dziale Tech. Mocno związał się z newsroomem technologicznym, a przez krótki moment nawet go prowadził. Obecnie jest redaktorem w Futurebeat.pl odpowiedzialnym za publicystykę i testy sprzętu. Czasem też zrecenzuje jakąś grę o budowaniu, w końcu ma z tego doktorat. Gra od zawsze, lubi też dużo mówić. W 2019 roku postanowił połączyć obie te pasje i zaczął streamować na Twitchu. Wokół kanału powstała niewielka, ale niezwykła społeczność, co uważa za jedno ze swoich największych osiągnięć. Ma też kota i żonę.

Zbawienie dla tanich laptopów do grania; RTX 5050 ma mieć 8 GB pamięci VRAM [Aktualizacja]

Zbawienie dla tanich laptopów do grania; RTX 5050 ma mieć 8 GB pamięci VRAM [Aktualizacja]

Nvidia już niedługo wprowadzi na rynek RTX-y 5050 i 5060; leaker opublikował specyfikację [Aktualizacja]

Nvidia już niedługo wprowadzi na rynek RTX-y 5050 i 5060; leaker opublikował specyfikację [Aktualizacja]

AMD RX 9060 XT dostanie dwie wersje, ale tylko jedna powinna Was zainteresować

AMD RX 9060 XT dostanie dwie wersje, ale tylko jedna powinna Was zainteresować

Czekasz na tanią kartę graficzną? Radeon RX 9050 od AMD może być odpowiedzią na wygórowane ceny

Czekasz na tanią kartę graficzną? Radeon RX 9050 od AMD może być odpowiedzią na wygórowane ceny

NVIDIA dalej walczy z czarnymi ekranami; kolejna poprawka dla RTX 50

NVIDIA dalej walczy z czarnymi ekranami; kolejna poprawka dla RTX 50