Deweloperzy je kochają, gracze wyłączają. Bloom i aberracja chromatyczna to efekty na wylocie?

Deweloperzy gier wideo często sięgają po aberrację chromatyczną i efekt bloom, aby nadać swoim produkcjom kinowego charakteru lub podkreślić nastrój. Jednakże odbiór tych technik postprocesowych przez społeczność graczy jest często odmienny, co prowadzi do ich powszechnego wyłączania w ustawieniach.

gaming
Krystian Łukasik14 maja 2025
1
Źrodło fot. Ravi Patel | Unsplash
i

Ustawienia graficzne w grach wideo od dawna są tematem gorących dyskusji. Dwa efekty, aberracja chromatyczna (Chromatic Aberration, CA) i bloom, choć implementowane przez deweloperów w celu wzbogacenia wizualnego aspektu gier, często spotykają się z ostrą krytyką i są masowo wyłączane przez użytkowników. Zobaczmy czemu te techniki budzą tyle kontrowersji i dlaczego gracze tak chętnie z nich rezygnują.

Czym jest aberracja chromatyczna?

Aberracja chromatyczna to efekt postprocesowy symulający zniekształcenia optyczne znane z rzeczywistych soczewek fotograficznych i filmowych. Objawia się on kolorowymi obwódkami (najczęściej czerwonymi, niebieskimi lub zielonymi) na krawędziach obiektów, szczególnie tych kontrastujących z tłem. Twórcy gier stosują go, by nadać produkcji „kinowego” wyglądu, oraz zasymulować obserwacje świata niczym przez obiektyw kamery, lub wzmocnić specyficzną atmosferę, np. niepokoju czy dezorientacji.

Dlaczego gracze nie lubią aberracji chromatycznej?

Mimo artystycznych intencji, wielu graczy postrzega aberrację chromatyczną jako problem. Głównym zarzutem jest rozmycie obrazu i utrata ostrości, co utrudnia dostrzeganie detali, które są kluczowe w wielu dynamicznych tytułach. Jak zauważył jeden z użytkowników Reddita w kontekście Assassin's Creed Mirage, gdzie efekt był szczególnie intensywny:

To sprawia, że wszystko jest super niewyraźne, jakbyś nie mógł już patrzeć na szczegóły, a do tego męczy oczy.

Kolejnym istotnym problemem jest dyskomfort fizyczny. U niektórych osób aberracja chromatyczna wywołuje zmęczenie wzroku, bóle głowy, a nawet migreny.

To ustawienie oraz wymuszony motion blur sprawiają, że gra jest dla mnie praktycznie niegrywalna - kręci mi się w głowie i czuję się, jakbym miała chorobę lokomocyjną lub coś w tym rodzaju

– dzieli się swoim doświadczeniem snapeisabutttrumpet.

Wielu graczy uważa również, że efekt ten jest często dodawany bez głębszego uzasadnienia artystycznego, stając się jedynie „modnym” dodatkiem. Krytykowany jest też fakt, że aberracja chromatyczna symuluje wadę optyczną, co dla niektórych jest sprzeczne z dążeniem do idealnie czystego obrazu w medium cyfrowym.

Tego nie powinno być w grach. Patrzę oczami postaci, a nie obiektywem kamery

SteakPotPie.

Jako osoba pracująca w optyce, doprowadza mnie to do szału, że całe pokolenia inżynierów pracowały nad projektowaniem soczewek i innych elementów, aby wyeliminować efekt flary obiektywu i aberrację chromatyczną, a teraz mamy programistów i grafików, którzy nalegają na dodawanie ich do wirtualnych światów…

PSquared1234.

Częstym problemem jest również brak możliwości wyłączenia tego efektu w ustawieniach gry, co zmusza graczy PC do szukania nieoficjalnych rozwiązań, takich jak modyfikacje czy edycja plików konfiguracyjnych.

Dlaczego gracze nie lubią efektu Bloom?

Czym jest efekt Bloom?

Bloom, czyli poświata, to efekt symulujący rozproszenie światła wokół jego jasnych źródeł. Ma na celu dodanie scenom wizualnej intensywności, sprawiając, że słońce, lampy czy eksplozje wydają się jaśniejsze i bardziej „miękkie”. Podobnie jak aberracja chromatyczna, bloom ma nadać grze bardziej artystyczny lub filmowy charakter.

Główną bolączką związaną z bloomem jest jego przesadna intensywność. Zamiast subtelnie podkreślać światło, efekt często „zalewa” ekran, oślepiając gracza. Jeden z nich, na forum Steam Community, dosadnie opisał problem nadmiernego efektu bloom w grze Enshrouded, oznajmiając w tytule wątku „Efekt Bloom jest okropny”. W takich przypadkach obraz traci na czytelności, a jasne obszary stają się nieprzyjemnie jaskrawe.

Gracze skarżą się również na utratę detali i ogólne wrażenie „zamglenia” obrazu, porównując zbyt mocny bloom do „filtru wazelinowego”. W erze dążenia do krystalicznie czystego obrazu, takie „upiększacze” są dla wielu niepożądane. Choć bloom może dodawać klimatu w niektórych scenach i dawniej jego celem było maskowanie niedoskonałości graficznych oraz limitów technologicznych, to w nowszych grach z dynamiczną rozgrywką często bardziej przeszkadza, niż pomaga.

Głos społeczności

Dyskusje na platformach takich jak Reddit pełne są głosów krytyki wobec obu efektów. Gracze stale dzielą się sposobami na ich dezaktywację. Przykładowe tytuły w których implementacja tych technik była szczególnie problematyczna to Assassin's Creed Mirage, Kingdom Come: Deliverance, Starfield.

Aberracja chromatyczna była jednak chwalona za subtelne użycie w Alien: Isolation w kontekście budowania klimatu retro oraz w Crysis 3, gdzie subtelne zastosowanie tego rozwiązania na krawędziach ekranu podkreślało immersję, szczególnie w sekwencjach akcji.

Mimo to aberracja zbiera najczęściej negatywne opinie. Użytkownik Reddita, SioVern, podający się za kierownika do spraw związanych z efektami specjalnymi w przemyśle filmowym, w poście dotyczącym Assassin's Creed Mirage stwierdził:

Aberracja chromatyczna nie tylko nie dodaje „realizmu”, ale jest też czymś, nad czym ciężko pracujemy, aby usunąć z każdego filmu i programu telewizyjnego. Jest to wada/artefakt obiektywu, który nic nie wnosi do doświadczenia użytkownika, a jedynie odejmuje.

Jak zatem widzimy, aberracja chromatyczna i bloom to efekty, które, mimo potencjalnych walorów artystycznych, dla dużej części społeczności graczy stanowią źródło frustracji. Problemy z ostrością obrazu, dyskomfort fizyczny oraz poczucie, że są one narzucane bez możliwości wyboru, sprawiają, że wielu użytkowników woli je wyłączyć. Deweloperzy, wsłuchując się w głosy graczy i oferując opcje personalizacji ustawień graficznych, mogą znacząco poprawić odbiór swoich produkcji. W przypadku tych efektów, dla wielu graczy, „mniej” w rzeczywistości znaczy „więcej”.

POWIĄZANE TEMATY: gaming komputer

Krystian Łukasik

Krystian Łukasik

Zawodowo skupia się na pisaniu wiadomości ze świata elektroniki oraz tłumaczeń opisów i instrukcji produktów specjalistycznych. Pasja do nowoczesnych technologii komputerowych oraz gamingu pozwala mu być ciągle na bieżąco z ewoluującymi trendami w tych dziedzinach. Jego zamiłowanie do języka angielskiego stało się fundamentem decyzji o podjęciu i ukończeniu studiów z filologii angielskiej.

Ogromny wyciek danych Steam. Do sieci mogły trafić dane 89 milionów użytkowników

Ogromny wyciek danych Steam. Do sieci mogły trafić dane 89 milionów użytkowników

Laptop uzbrojony w RTX 5090 to wydajnościowa potęga, ale za jaką cenę. Recenzja ASUS ROG Strix Scar 18

Laptop uzbrojony w RTX 5090 to wydajnościowa potęga, ale za jaką cenę. Recenzja ASUS ROG Strix Scar 18

PS5 sprzedaje się coraz gorzej, a nowy raport finansowy Sony wskazuje, że ta tendencja się utrzyma

PS5 sprzedaje się coraz gorzej, a nowy raport finansowy Sony wskazuje, że ta tendencja się utrzyma

Ten smartfon może walczyć o tytuł najbardziej opłacalnego smartfona - Xiaomi wystawiło naprawdę mocnego kandydata

Ten smartfon może walczyć o tytuł najbardziej opłacalnego smartfona - Xiaomi wystawiło naprawdę mocnego kandydata

Przełom w sprawie ograniczeń w handlu chipami AI nałożonymi na Polskę. USA uchyla przepisy [AKTUALIZACJA]

Przełom w sprawie ograniczeń w handlu chipami AI nałożonymi na Polskę. USA uchyla przepisy [AKTUALIZACJA]