futurebeat.pl NEWSROOM Czy Wiedźmin 4 wymusi nową generację konsol? Ciri może stać się zabójcą PS5 i Xboxa Series X Czy Wiedźmin 4 wymusi nową generację konsol? Ciri może stać się zabójcą PS5 i Xboxa Series X Rozkręca się hype na Wiedźmina 4. Nowa polska produkcja nie pojawi się zbyt szybko, ale pewne jest, że premiera będzie związana w jakiś sposób z nowymi konsolami. Wątpliwe, aby CDP celowało w obecną generację. gamingMateusz Zelek13 grudnia 2024 6 ZAWARTOŚĆ TESTU:Optymalizacja oraz potencjalne wymagania sprzętowePremiera Wiedźmina 4 w listopadzie 2027 roku wraz z nowymi konsolami? Ma to sensNowa gra RED-ów najpewniej pojawi się jako next-genowa produkcja Za nami pierwszy oficjalny cinematic nowego Wiedźmina 4. Potwierdziło się, że protagonistką będzie Cirilla, ale to z technicznego punktu widzenia dostrzegam jednak coś dużo ciekawszego – fakt, że nowy Wiesiek został uruchomiony na niezapowiedzianej karcie graficznej od Nvidii. Nie trzeba tutaj żadnego druida ani wieszczki, aby domyślić się, że niemal na pewno chodzi o RTX 5090, czyli (najpewniej) najmocniejszego przedstawiciela nowej generacji kart graficznych Nvidii. To z kolei może oznaczać jedno – Wiedźmin 4 jeśli pojawi się na obecnej generacji, to najpewniej ją zabije. Uwaga – JEŚLI w ogóle pojawi się na obecnej generacji. Sam fakt, że cinematic z Ciri w roli głównej był pokazywany na „niezapowiedzianym RTX-ie” może sugerować, że obecna generacja GPU nie była w stanie zapewnić płynnego działania. To może być także sprytny zabieg marketingowy, aby pobudzić zainteresowanie potencjalnych kupujących oraz zasygnalizować, że nowy Wiedźmin będzie produkcją wymagającą sporych zasobów sprzętowych. Już po komentarzach pod zapowiedzią widać, że spore grono graczy szykuje się na obowiązkowy upgrade swoich podzespołów PC. I trudno się dziwić biorąc pod uwagę obecne wymagania sprzętowe nowszych gier. Cirilla zmierzy się nie tylko z potworami, ale także wymaganiami sprzętowymi.Źródło: The Witcher/YouTube Optymalizacja oraz potencjalne wymagania sprzętoweWiedźmin 4 to dla CD Projekt RED także spora zmiana w kwestii tworzenia gier – firma oficjalnie porzuciła swój REDengine na rzecz Unreal Engine 5. Co prawda Charles Tremblay, wiceprezes ds. technologii firmy, na początku grudnia uspokajał, że zmiana silnika graficznego wynika z potrzeby pracy nad kilkoma projektami naraz, a nie problemów, jakie pojawiły się przy produkcji oraz premierze Cyberpunka 2077. Złośliwi jednak zauważali, że tak naprawdę spora część deweloperów znająca REDengine zrezygnowała z dalszej pracy z CD Projekt Red, więc nie ma komu na nim pracować. Abstrahując od realnego powodu zmiany silnika, prawda jest jednak taka, że jest to spora rewolucja i będzie wpływać na finalny kształt oraz tempo prac nad Wiedźminem 4 tworzonym na Unreal Engine 5. A przygody Ciri na pewno zostaną ubrane w szatę graficzną najwyższej jakości. To może oznaczać spore wymagania graficzne i mocne dylematy optymalizacyjne. Spójrzmy zresztą na poprzednią odsłonę – Wiedźmin 3 zadebiutował w maju 2015 roku, czyli 2 lata po premierze PS4. Już wówczas produkcja o białowłosym zabójcy potworów sprawiała, że konsola Sony musiała nieźle prężyć podzespoły, aby działała w miarę płynnie. Duży otwarty świat, nacechowany licznymi graficznymi bajerami oraz szeroki zakres generowanego widocznego obszaru – spore wyzwanie dla jakby nie patrzeć całkiem świeżego sprzętu ówczesnej generacji. W przypadku PS5 minęły już ponad 4 lata od premiery, a nowy Wiedźmin 4 nie zadebiutuje w najbliższych miesiącach, a pewnie nawet latach. Cinematic zachwyca szczegółami oraz animacją.Źródło: The Witcher/YouTube Nawet na obecnej generacji konsol Wiedźmin 3 sprawił sporo problemów optymalizacyjnych – premiera next-genowego patcha nie była najbardziej udana. I to zwłaszcza na konsolach – gra w wersji na PS5 była mocno niestabilna i zdarzały się sytuacje, że liczba klatek spadała poniżej 30. Problemem okazał się zwłaszcza ray tracing, dzisiaj tak aktywnie wdrażany w kolejne tytuły. A mowa tutaj o silniku graficznym z 2015 roku! Oczywiście CDP tematu nie odpuścił i za pośrednictwem kolejnych aktualizacji udało się rozwiązać problemy optymalizacyjne. Warto jednak mieć z tyłu głowy, że teraz twórcy wykorzystują zupełnie nowy silnik graficzny, więc optymalizacja ponownie może być sporym problemem. Martwi zwłaszcza fakt, że obecne konsole już dostają solidnej zadyszki, nie radząc sobie z ray tracingiem i 60 kl./s równocześnie. Premiera Cyberpunka 2077 na PS4 dobitnie udowadniała, że ówczesna odchodząca generacja ledwo radziła sobie z nowym dzieckiem CDP. Teraz przed PS5 może stać znacznie trudniejsze zadanie w postaci nowego Wiedźmina. Premiera Wiedźmina 4 w listopadzie 2027 roku wraz z nowymi konsolami? Ma to sensAnalizując obecną i przeszłą generację konsol, można założyć, że następcy obecnych sprzętów powinni pojawić się za dwa lata z hakiem. PS5 pojawiło się na rynku 19 listopada 2020 roku, w podobnym czasie debiutował Microsoft ze swoim nowym Xboxem Series X/S. Biorąc pod uwagę, że pomiędzy premierą PS4 (2013) a PS5 minęło 7 lat, oznaczałoby to, że w listopadzie 2027 roku powinno pojawić się PlayStation 6 oraz nowy Xbox. To idealnie składałoby się z potencjalną datą premiery Wiedźmina 4. Przy okazji wiedźmińskie przygody stałyby się potencjalnie grą napędzającą sprzedaż nowych konsol. Nie mogło zabraknąć wiedźmińskim piruetów, które Cirilla ćwiczyła w Kaer Morhen.Źródło: The Witcher/YouTube To miałoby sens – CD Projekt RED dopiero zaprezentował cinematic, bez czystego gameplayu i chociaż deweloperzy zarzekają się, że projekt wszedł w etap „zaawansowanych prac”, to tworzenie gry może jeszcze potrwać. Warto także mieć z tyłu głowy sytuację z Cyberpunkiem 2077 – tam pomiędzy pierwszą filmową zapowiedzią (2013) a premierą (2020) minęło 7 lat. Tutaj jednak można założyć (ponownie zgodnie z wypowiedziami przedstawicieli CDP), że ten czas nie będzie aż tak długi. To oznaczałoby, że teoretycznie premiera Wiedźmina 4 pod koniec 2027 roku byłaby całkiem możliwa. Nowa gra RED-ów najpewniej pojawi się jako next-genowa produkcjaObecna pozycja marki Wiedźmin pozwoliłaby polskim twórcom na negocjowanie pozycji startowej. Zarówno Sony, jak i Microsoft z ogromną radością przyjęliby na swoje świeżutkie konsole tytuł, który ma ogromne (wręcz murowane) szanse na zostanie hitem sprzedażowym. A CDP także byłoby na rękę pokazanie możliwości Unreal Engine 5, bez ograniczeń sprzętowych wynikających z obecnej generacji. Samo PlayStation 5 Pro okazało się pewnym rozczarowaniem i jego nowe możliwości nie zaspokoją potrzeb gry, która powstaje na zupełnie nowej i jeszcze niezapowiedzianej karcie graficznej od Nvidii. Dla CD Projekt Red taka sytuacja byłaby również bardzo korzystna – obecnie na rynku debiutują gry z wysokimi wymaganiami sprzętowymi, które niestety nie gwarantują wysokiej jakości grafiki. Przykładem jest chociażby Star Wars: Outlaws, który miał liczne problemy optymalizacyjne i finalnie nie oferował tak ładnej oprawy wizualnej, jak deklarowali twórcy. W tym wypadku znowu CDP mogłoby zyskać uznanie, wypuszczając tytuł, który porwie nie tylko fabułą czy mechanikami, ale także grafiką. Córka Geralta najwyraźniej opanowała nowe magiczne sztuczki.Źródło: The Witcher/YouTube To jednak wszystko teorie, a jak będzie wyglądała praktyka, przekonamy się w momencie oficjalnego ogłoszenia premiery. Czuję jednak, że Ciri będzie rzeźnikiem obecnej generacji, albowiem CD Projekt Red będzie chciało pokazać pełnię możliwości graficznych swojej wiedźminki. Wiedźmin 4 finalnie więc albo wymusi nową generację konsol, albo będzie jednym z czołowych przedstawicieli prawdziwie next-genowych produkcji. Biorąc pod uwagę, że deweloperzy przy jego tworzeniu nie mają zamiaru się hamować, a cały proces produkcji będzie trwał dokładnie tyle ile potrzeba, możemy liczyć na graficzne fajerwerki. POWIĄZANE TEMATY: gaming konsole Mateusz Zelek Mateusz Zelek Absolwent dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. W tematyce gier i elektroniki siedzi, odkąd nauczył się czytać. Ogrywa większość gatunków, ale najbardziej docenia strategie ekonomiczne. Spędził także setki godzin w wielu cRPG-ach od Gothica po Skyrima. Nie przekonał się do japońskich jrpg-ów. W recenzowaniu sprzętów kształci się od studiów, ale jego głównym zainteresowaniem są peryferia komputerowe oraz gogle VR. Swoje szlify dziennikarskie nabywał w Ostatniej Tawernie, gdzie odpowiadał za sekcję technologiczną. Współtworzył także takie portale jak Popbookownik, Gra Pod Pada czy ISBtech, gdzie zajmował się relacjami z wydarzeń technologicznych. W końcu trafił do Webedia Poland, gdzie zasilił szeregi redakcji Futurebeat.pl. Prywatnie wielki fanatyk dinozaurów, o których może debatować godzinami. Poważnie, zagadanie Mateusza o tematy mezozoiczne powoduje, że dyskusja będzie się dłużyć niczym 65 mln lat. iPhone 17 - aparat. Co nowego wprowadzi firma Apple? iPhone 17 - aparat. Co nowego wprowadzi firma Apple? Xbox Series X może zniknąć z Polski. Plotki sugerują zmianę strategii Microsoftu [Aktualizacja] Xbox Series X może zniknąć z Polski. Plotki sugerują zmianę strategii Microsoftu [Aktualizacja] Wiedźmin 4 i Unreal Engine 5 to przepis na kłopoty. Nadzieja w ogarniętym ray tracingu oraz optymalizacji Wiedźmin 4 i Unreal Engine 5 to przepis na kłopoty. Nadzieja w ogarniętym ray tracingu oraz optymalizacji Gracz PC kupuje nowy moduł RAM, który okazuje się uszkodzony - sprzedawca wymienia wadliwą kość na pełny zestaw Gracz PC kupuje nowy moduł RAM, który okazuje się uszkodzony - sprzedawca wymienia wadliwą kość na pełny zestaw Jeden z producentów przypadkowo potwierdził premierę RTX-ów 50. W ofercie znajdziemy model z 32 GB pamięci Jeden z producentów przypadkowo potwierdził premierę RTX-ów 50. W ofercie znajdziemy model z 32 GB pamięci