Auto za ponad 300 tys. zł z kluczykiem, jako wyposażenie dodatkowe. Oto najnowszy pomysł Riviana

Fani i posiadacze samochodów elektrycznych Rivian informują, że do nowych aut firma przestała dodawać kluczyki. Zamiast tego mogą oni skorzystać z aplikacji na smartfona lub karty kodowej. To są jedynie możliwości uruchomienia auta, o ile nie zdecydujemy się dopłacić. Kluczyk z pilotem jest dostępny, ale wymaga zapłacenia za auto więcej. Trzeba przyznać, że to ciekawy pomysł na akcesorium premium.

Kluczyk za dopłatą

Rivian to amerykański producent samochodów elektrycznych klasy wyższej, głównie terenowych i pick-upów. Najbardziej popularne modele marki to R1S i R1T. Ich wnętrze wykonane jest dość typowo dla tego typu pojazdów, głównymi elementami są dwa duże wyświetlacze, w tym jeden dotykowy. Nie znajdziemy za to przycisków fizycznych, poza nielicznymi wyjątkami obsługa bazuje na dotyku (przyciski na kierownicy także są dotykowe).

Producent ostatnimi czasy zdecydował się zrezygnować także z fizycznego kluczyka. Oczywiście nie całkiem, nadal możemy go otrzymać, ale tylko wtedy, jak zapłacimy za niego dodatkowo. Jak zatem uruchomić auto, do którego nie mamy kluczyków? Rivian posiada specjalną aplikację na smartfony, która z grubsza może działać jak typowy pilot zdalny do zamków auta. Oczywiście jej możliwości są dużo większe.

Wnętrze Riviana. Źródło: Jasper Garratt, Unsplash

Dodatkowo klienci otrzymują kartę, która współpracuje ze smartfonem i kontem aplikacji. Jednak co ciekawe, system ten do funkcjonowania wymaga zasięgu sieci komórkowej. Jeśli smartfon odmówi posłuszeństwa, np. wyłączy się przez brak energii, to posiadacz Riviana może mieć problem. Co wydaje się bardziej kuriozalne, to przecież są samochody terenowe, ze sporymi możliwościami pokonywania bezdroży.

Auto, którym dotrzemy na odludzie, jednocześnie wymaga obecności połączenia sieciowego – to co najmniej dziwna kombinacja cech charakterystycznych. Według informacji uzyskanych od przedstawiciela przez posiadacza Riviana R1S, kluczyki będą oferowane w sklepach z akcesoriami. Dotychczas zakup oryginalnego kluczyka (jako dodatkowy, lub w wyniku zgubienia) wiązał się z wydaniem 250 dolarów (990 zł). W tym przypadku możemy się zapewne spodziewać podobnej kwoty.

Arkadiusz Strzała

Arkadiusz Strzała

Swoją przygodę z pisaniem zaczynał od własnego bloga i jednego z wczesnych forum (stworzonego jeszcze w technologii WAP). Z wykształcenia jest elektrotechnikiem, posiada zamiłowanie do technologii, konstruowania różnych rzeczy i rzecz jasna – grania w gry komputerowe. Obecnie na GOL-u jest newsmanem i autorem publicystyki, a współpracę z serwisem rozpoczął w kwietniu 2020 roku. Specjalizuje się w tekstach o energetyce i kosmosie. Nie stroni jednak od tematów luźniejszych lub z innych dziedzin. Uwielbia oglądać filmy science fiction i motoryzacyjne vlogi na YouTube. Gry uruchamia głównie na komputerze PC, aczkolwiek posiada krótki staż konsolowy. Preferuje strategie czasu rzeczywistego, FPS-y i wszelkie symulatory.