ASUS pokazał pierwszy na świecie laptop emitujący zapachy, zapewni miłą atmosferę podczas pracy

Laptopy projektuje zazwyczaj się z myślą o funkcjonalności i wydajności, jednak czasem pojawiają się modele wyposażone w prawdziwie unikalne funkcje. Taki też jest zaprezentowany właśnie Adol Book 14 firmy ASUS, który ma wbudowany… dozownik zapachu. Urządzenie ma wymienne zasobniki i przez jakiś czas, podczas pracy roztacza wokół sprzętu miły aromat.

Pachnący laptop

Adol Book 14 zaprojektowano we współpracy z marką Anna Sui, znanym producentem perfum. W stylowej obudowie znajduje się bardzo szybki, 14 calowy wyświetlacz OLED o rozdzielczości 2880 x 1800 pikseli i szczytowej jasności 600 nitów, a także 240 hercowym odświeżaniu obrazu, który ma 100 procentowe pokrycie palety barw DCI-P3.

Sercem tego modelu jest wydajny procesor AMD Ryzen 8945H, który współpracuje z 32 GB pamięci LPDDR5X-7500, natomiast 1 TB dysk PCIe 4.0 SSD, pomieści system operacyjny oraz mnóstwo innego oprogramowania, z którego użytkownik planuje korzystać. O odpowiedni czas pracy dba natomiast 75 Wh bateria, która według producenta wystarcza na 14 godzin oglądania filmów w jakości Full HD. Z kolei wygodę użytkowania sprzętu, zapewnia wbudowany asystent AI, potrafiący wykonywać zlecone mu przez użytkownika mu zadania.

Elegancki komputer, który pokochają kobiety (i nie tylko)

Najciekawszym elementem wyposażenia laptopa jest jednak wspomniany dozownik perfum. Urządzenie znajduje się w pokrywie wyświetlacza i jest do niej mocowane za pomocą magnesu, więc łatwo je zdemontować i wymienić zasobnik z zapachem.

Powiązane:Jak włączyć podświetlenie klawiatury w laptopie Lenovo?

Tutaj sprawdzisz ceny laptopów firmy ASUS

Laptop dostępny jest na razie tylko w Chinach, gdzie kosztuje 6999 juanów (ok. 3850 zł + VAT). W zestawie z komputerem, nabywca otrzymuje zestaw perfum, stylową torbę na laptopa, myszkę, a także kilka naklejek, którym można ozdobić obudowę. Producent w tej chwili nie zdradza, kiedy nowy sprzęt pojawi się w Europie, ale jest to swojego rodzaju powiew świeżości, na który liczymy w tym dość nudnym rynku laptopów.

Czytaj więcej:Oto dlaczego logo Apple z tyłu MacBooków już się nie świeci

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!