Apple znowu w formie, tym razem próbuje nas przekonać, że 128 GB to „mnóstwo miejsca” na zdjęcia i filmy

Apple opublikowało filmm reklamujący nowego iPhone’a 15. Nagranie podkreśla, że nawet w podstawowej wersji z 128 GB pamięci jego posiadacz nie jest zmuszony do usuwania zdjęć i wideo. Nie musisz się o nic martwić, tylko nagrywaj – takie wrażenia można odnieść po jego obejrzeniu. To nie pierwszy raz, jak Apple próbuje nas przekonać, że pozornie niewygórowana wartość jest wystarczająca w świecie nadgryzionego jabłuszka.

iPhone 15 z 128 GB – zbyt mało pamięci?

Podstawowy model iPhone w nowej generacji z numerem 15, znów oferuje 128 GB pamięci w najtańszej wersji. W dzisiejszych czasach to może wydawać się niezbyt wiele, biorąc pod uwagę rozmiar plików wynikowych z aparatów i nagrań wideo w 4K. Dodatkowo w tym samym obszarze musi też zmieścić się też system i wszystkie aplikacje. Apple jednak mówi, aby się tym nie przejmować, tak jakby ograniczenie to nie istniało.

Nie usuwaj, będzie dobrze. Źródło: Apple, YouTube

Czy ma na to jakiś tajny sposób? Cóż, prostym rozwiązaniem jest przechowywanie w chmurze – w ramach bezpłatnego dostępu do iCloud otrzymujemy jednak tylko 5 GB (Google oferuje 15 GB za darmo). Aby skorzystać z 50, 200 GB lub więcej, musimy już wykupić subskrypcję. iPhone w wersji podstawowej kosztuje 3754,89 zł (cena z VAT, aktualna w momencie publikacji):

Powiązane:iPhone 16 - dwie karty SIM. Tłumaczymy, co i jak

iPhone 15 z 128 GB pamięci w MediaExpert

Być może bezpieczniej wybrać wariant z 256 GB pamięci wewnętrznej, jednak za ten zapłacimy już 4599 zł:

iPhone 15 z 256 GB pamięci w MediaExpert

Trudno jednoznacznie odpowiedzieć, czy optymizm Apple wydaje się przesadzony. Teoretycznie w dobie dysków w chmurze, wielkość pamięci wewnętrznej traci na znaczeniu. Z drugiej jednak strony praca na plikach lokalnych zawsze jest najbardziej wydajna i nie tracimy do nich dostępu w miejscu pozbawionym zasięgu sieci.

Czytaj więcej:iPhone 17 - wszystko, co wiemy. Jaki będzie nowy smartfon Apple?

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

Arkadiusz Strzała

Arkadiusz Strzała

Swoją przygodę z pisaniem zaczynał od własnego bloga i jednego z wczesnych forum (stworzonego jeszcze w technologii WAP). Z wykształcenia jest elektrotechnikiem, posiada zamiłowanie do technologii, konstruowania różnych rzeczy i rzecz jasna – grania w gry komputerowe. Obecnie na GOL-u jest newsmanem i autorem publicystyki, a współpracę z serwisem rozpoczął w kwietniu 2020 roku. Specjalizuje się w tekstach o energetyce i kosmosie. Nie stroni jednak od tematów luźniejszych lub z innych dziedzin. Uwielbia oglądać filmy science fiction i motoryzacyjne vlogi na YouTube. Gry uruchamia głównie na komputerze PC, aczkolwiek posiada krótki staż konsolowy. Preferuje strategie czasu rzeczywistego, FPS-y i wszelkie symulatory.