Acer Nitro 5 z kartą graficzną NVIDIA GeForce RTX - wymarzony i praktyczny prezent nie tylko na Święta

Nadchodzące Święta to przede wszystkim czas do spędzenia z najbliższymi, rodziną, czas celebrowania świątecznych tradycji. Ale jest to również okazja, by znaleźć chwilę na relaks oraz okres obdarowywania prezentami – tymi wręczanymi bliskim, znalezionymi pod choinką, czy też sprawionych samym sobie.

Powiązane:Potężny wyciek ASUS-a zdradza ile VRAM-u dostaną mobilne RTX-y 50

Idealnym połączeniem świątecznego wypoczynku oraz wymarzonego prezentu może być nowy laptop gamingowy – tym bardziej, że końcówka roku obfituje w naprawdę dobre, zachwycające oprawą graficzną produkcje, jak Indiana Jones i Ostatni krąg, S.T.A.L.K.E.R. 2 czy Microsoft Flight Simulator 2024.

Wszystkie te, i setki innych produkcji, można komfortowo ograć na nowym laptopie gamingowym wyposażonym w kartę NVIDIA® GeForce RTX™, która oferuje szereg funkcji i przydatnych rozwiązań dla graczy. Do naszych rąk na przedświąteczne testy trafił komputer Acer Nitro 5 z 15,6-calowym ekranem i muszę przyznać, że chętnie zobaczyłbym go i pod swoja choinką, tym bardziej, że w pakiecie jest miesiąc Game Passa gratis. Nie dość więc, że dostajemy nowoczesny komputer, to jeszcze w komplecie z mnóstwem gier, wliczając w to najgorętsze i najlepsze tytuły 2024 roku.

Doskonała wydajność w grach

Acer Nitro 5 – specyfikacja techniczna

Laptop, który testowaliśmy to Acer Nitro 5 (AN515-58-74DF) w następującej konfiguracji:

1. karta graficzna NVIDIA® GeForce RTX™ 4060 (8 GB GDDR6, MGP 140 W)
2. ekran 15,6 cala, FHD 1920 x 1080, IPS, 144 Hz
3. Procesor Intel Core i7-12650H
4. 16 GB RAM DDR5 3200 MHz
5. dysk SSD 512 GB M.2 PCIe
6. WiFi 6
7. Windows 11 Home Edition
8. bateria 57,5 Wh
9. waga 2,6 kg

Warto jeszcze dodać, że laptop wyposażony jest w trzy wyjścia USB-A 3.2, jedno USB-C 3.2 z Thunderbolt 4, złącze sieciowe LAN, wyjście combo słuchawki/mikrofon oraz HDMI 2.1. W takiej konfiguracji komputer Acer Nitro 5 kosztuje obecnie 5299 zł w promocji w Media Expert.

Pierwsze wrażenie

“Piątka” Nitro generalnie oferuje to, czego w tym przedziale cenowym można się spodziewać po laptopie gamingowym. Czarna obudowa jest wykonana z tworzywa sztucznego - robi dobre wrażenie w kwestii jakości.

Pokrywę ozdabiają dyskretne wzory nawiązujące trochę do stylistyki z Cyberpunka 2077. W ciekawy sposób zabudowano tył obudowy z otworami wentylatorów, z wstawkami z plastiku w stalowym kolorze. Laptop przeszedł też mój „test pokrywy” - da się ją łatwo podnieść jednym palcem, zachowując stabilność i sztywność obudowy. Plus za zawiasy!

Klawiatura z wyróżnieniem klawiszy WSAD i kursorów oraz pełnym blokiem numerycznym ma oczywiście podświetlenie RGB. Ogólnie Acer Nitro 5 na pierwszy rzut oka wypada poprawnie – nie ma kiczowatych akcentów i nie jest totalnie nudną, czarną bryłą. Cała magia i frajda z używania komputera dzieje się po otwarciu pokrywy.

Przy kolejnych uruchomieniach po zakończeniu personalizacji, system Windows 11 jest w zasadzie błyskawicznie gotowy do pracy po wciśnięciu przycisku zasilania. Komputer ma preinstalowane małe centrum sterowania od Acera o nazwie Nitro Sense. To aplikacja pozwalająca monitorować obciążenie procesora i karty graficznej, sterować obrotami wentylatorów oraz podświetleniem RGB. Zaskoczyło mnie, jak schludnie i czytelnie zaprojektowano jej interfejs. Nie przytłacza nas ilością opcji, wszystko jest łatwo dostępne i intuicyjne.

Zaskakująco dobrze i szybko pisało mi się na klawiaturze, która zwykle pod tym względem pozostawia sporo do życzenia w sprzęcie gamingowym. Ta akurat miała całkiem dobry skok klawiszy. Można też dostosować podświetlenie pod swój gust. Gładzik za to jest typowy dla windowsowych laptopów, czyli jest to raczej opcja awaryjna, gdy akurat nie ma myszy- ale piszę to przyzwyczajony od dekady do Macbookowego trackpada.

Gaming z Acerem i NVIDIA RTX

Komputer gamingowy kupujemy głównie do gier, jak więc spisuje się Acer Nitro 5 w popularnych tytułach? Dedykowana karta graficzna NVIDIA® GeForce RTX™ 4060 z 8 GB pamięci VRAM to najbardziej podstawowy układ w ofercie dla laptopów, ale tu już z pomocą wkraczają wszelkie sztuczki i magia oprogramowania NVIDII, z którymi nawet te najbardziej wymagające produkcje pozwalają na płynną, komfortową rozgrywkę przy zachowaniu wszelkich wodotrysków graficznych. Na warsztat wziąłem trzy ostatnie, bardzo zasobożerne, ale jednocześnie oferujące absolutnie przepiękną oprawę wizualną gry: Indianę Jonesa i Wielki krąg, S.T.A.L.K.E.R.-a 2 oraz Microsoft Flight Simulator 2024.

Przetestowałem je ze standardowymi ustawieniami, a także z włączonym DLSS i dodatkowo z generowaniem klatek, by zobaczyć jaką różnicę robią najnowsze wynalazki NVIDII. Wyniki przedstawiają się następująco:

S.T.A.L.K.E.R. 2 Heart of Chornobyl

Stalkera 2 przetestowałem na domyślnych, wysokich ustawieniach detali. Wybrałem losowe miejsce w terenie, gdyż wizyta w hubach – bazach, jak wioska Zalesie z początku gry, generuje nieusprawiedliwione, zaskakująco duże spadki.

1. TAA, wysokie – 55 fps
2. DLSS jakość, wysokie – 67 fps
3. DLSS jakość, wysokie, generowanie klatek – 107 fps

W pierwszym wariancie nie można było osiągnąć 60 klatek, a przesuwanie kamery powodowało mały dyskomfort dla oczu. Włączenie DLSS dało jednak niemęczący oczu, bardzo płynny obraz powyżej 60 fps-ów, co z powodzeniem wystarczyło do stabilnej rozgrywki, bez konieczności schodzenia z ustawieniami. Jeżeli jednak wolimy grać z większą liczbą klatek, mamy jeszcze w zapasie technologię Frame Generation, która w tym wypadku pozwoliła zwiększyć ich liczbę aż o 40.

Microsoft Flight Simulator 2024

Microsoft Flight Simulator 2024 to jedna z najładniejszych gier na rynku, oferująca fotorealistyczny wygląd terenów na całej kuli ziemskiej. Ma też wręcz nieograniczony apetyt na moc procesora, karty graficznej i pamięci RAM, ale na wysokich detalach laptop z NVIDIA® GeForce RTX™ 4060 radzi sobie zaskakująco dobrze. Dużo też zależy od konkretnej sceny. Wybrałem więc coś pośrodku – lot nad ogromną metropolią Sydney, odtworzoną przy pomocy fotogrametrii z dodatkiem obiektów 3D. Do przetworzenia było więc dużo tekstur w wysokiej rozdzielczości i setki pokrytych nimi budynków, gęste chmury oraz woda – również w wysokich detalach.

1. TAA, wysokie – 38 fps
2. DLSS - jakość, wysokie – 50 fps
3. DLSS – jakość, wysokie, generowanie klatek – 70 fps

W tym przypadku generowanie klatek nie przekroczyło 100 fps-ów, co nie znaczy, że nie jest to możliwe. MSFS24 oferuje mnóstwo opcji szczegółowych ustawień, dużo zależy też od konkretnego miejsca, nad którym się leci.

Indiana Jones i Wielki krąg

Najnowszy Indiana Jones okazał się najbardziej wymagający graficznie, choć nie posiada nawet w części tak dużych lokacji, jak wyżej opisywane tytuły. Gry nie dało się uruchomić w domyślnych, wysokich ustawieniach – pojawiał się jedynie komunikat o zbyt małej ilości pamięci VRAM i opcja uruchomienia produkcji w trybie awaryjnym. Problematycznymi ustawieniami okazały się cienie oraz wielkość bufora tekstur. Niezbędne było zejście w tych opcjach do średnich, ale mimo to grafika wciąż prezentowała się znakomicie i to nawet bez Path Tracingu, który w tym tytule wymaga co najmniej RTX-a 4070. To jednak nie tyle kwestia niedomagającego komputera, co specyficznych wymagań i kapryśności tej gry.

1. TAA, średnie/wysokie – 61 fps
2. DLSS – jakość, średnie/wysokie – 80 fps
3. DLSS – jakość, średnie/wysokie, generowanie klatek – 120 fps

Kłopotów nie zabrakło również w czasie samych testów – z jakichś powodów włączenie generowania klatek wyłączało licznik fps-ów, który używałem. Udało się jednak do kwestii podejść od nieco innej strony i monitorować wydajność. Uzyskany wynik 60 fps przy TAA być może wygląda dobrze, ale przy wyłączonym V-syncu czuć było lekki dyskomfort dla oczu. Dopiero DLSS dał poczucie ultra „gładkiej” płynności. Muszę jednak zaznaczyć, że nie testowałem gry we wszystkich lokacjach, tylko w najbardziej zatłoczonym i otwartym miejscu w Watykanie.

Magia DLSS już nie straszy zepsutą ostrością

Jeszcze nie tak dawno temu uruchomienie trybu DLSS w grze wiązało się z pewnym kompromisem. Zyskiwaliśmy klatki, lecz zwykle kosztem ogromnego spadku jakości obrazu, jakby ktoś przekręcił szkło obiektywu i źle ustawił ostrość. Dziś coś takiego może się zdarzyć główne w trybie „DLSS – ultra wydajność”. Przy ustawieniu „zbalansowanym”, a jeszcze lepiej „jakość” i z najnowszą wersją biblioteki DLSS różnice w ostrości są praktycznie niedostrzegalne, a przyrost klatek znaczący.

Świetną wiadomością dla graczy jest to, że nie trzeba do tego najdroższych modeli kart NVIDIA® GeForce RTX™ 4080 czy 4090. Nawet najtańszy i najbardziej podstawowy układ daje dostęp zarówno do trybu DLSS, jaki i generowania klatek – opcji, która pomoże w sytuacjach, gdy naprawdę chcemy wykorzystać wszystkie graficzne efekty poprawiające wygląd obrazu i liczy się każda klatka.

NVIDIA App ulepsza „GeForce experience”

Wraz z aktualizacją sterowników NVIDIA pojawiło się nowe centrum sterowania, nazwane po prostu NVIDIA App. Od razu rzuca się w oczy poprawiony, bardziej przejrzysty interfejs, nie tylko samego programu, ale i aplikacji, która pozwala robić screenshoty, nagrywać rozgrywkę, dostosować filtry obrazu czy wyświetlić stopień obciążenia sprzętu i fpsy. Ja pokusiłem się o sprawdzenie automatycznej optymalizacji – NVIDIA App dostosowała mi ustawienia Stalkera 2 według własnego uznania. Dało to rezultat.

NVIDIA App pozwala na szybką instalację dodatkowych składników, czyli aplikacji w głównej aplikacji. Wśród nich jest znane dobrze GeForce Now do grania w chmurze, NVIDIA Canvas do malowania tła i krajobrazów z pomocą AI, licznik klatek FrameView czy NVIDIA Broadcast przeznaczona dla streamerów. Acer Nitro 5 jest wyposażony standardowo w kamerkę i mikrofon, jednak jakość transmisji z nich nadaje się bardziej do korporacyjnych video konferencji niż streamowania.

Komputer „do nauki i pracy”?

Stały i funkcjonujący od pokoleń tekst, że „nowy komputer przyda się do nauki i pracy” nie jest tylko pustą wymówką w przypadku Acera Nitro 5. Oprócz wspomnianego streamowania z pomocą NVIDIA Broadcast, które może okazać się całkiem satysfakcjonującym zajęciem albo oczywistej obsługi programów biurowych, Acer Nitro 5 z powodzeniem da radę przy domowej obróbce zdjęć i materiałów wideo. Nie nadaje się może na profesjonalną stację roboczą do tych celów, ale do szkolnych czy hobbystycznych zastosowań i okazyjnego wrzucania filmów na YouTube na pewno wystarczy. Ekran IPS LCD cieszy matową matrycą, która nie odbija światła, a odświeżanie 144 Hz przyda się fanom dynamicznej rozgrywki. Szybkie odświeżanie ekranu z najnowszym DLSS i generowaniem klatek staje się też dużo przydatniejsze, bo jeszcze kilka lat temu sporo laptopów nie było w stanie wykorzystać pełni możliwości wyświetlacza.

Testowany przeze mnie Acer Nitro 5 wyposażony był w dysk 512 GB. Dla osób, które planują instalację wielu gier i aplikacji polecamy zaopatrzyć się w wersję z dyskiem 1TB, ze względu na to, że dzisiejsze tytuły potrafią "ważyć" nawet 100-130 GB.. W moim przypadku po odjęciu miejsca na system operacyjny, który potrafi „puchnąć” z czasem, i niezbędne aplikacje, do wykorzystania zostaje ok. 400 GB. Na szczęście producent przewidział tu opcję samodzielnej rozbudowy i w środku znajdziemy wolny slot na dysk 2,5 cala.

Acer Nitro 5 wyposażony jest w podstawowy system głośników, który w razie potrzeby pozwoli odtworzyć muzykę lub zagrać bez dodatkowego sprzętu audio. Wielu graczy i tak zdecyduje się jednak pewnie na podłączenie słuchawek, które zaoferują lepszą immersję, a w grach sieciowych zapewnią kluczową do zwycięstwa przewagę.

Nie ma też co mówić o czasie pracy baterii. To laptop gamingowy, a nie ultrabook i bateria wystarczająca na godzinę „z hakiem” to opcja awaryjna, gdy chwilowo zabraknie dostępu do prądu. Konkurencja ma tu bardzo podobne wyniki.

Postaw na Acer Nitro 5 w te święta!

Acer Nitro 5 – podsumowanie

Acer Nitro 5 sprawdzi się jako domowy komputer „do wszystkiego”, który można w razie czego spakować do plecaka i zabrać w inne miejsce. W cenie dobrej, ale samej tylko karty graficznej do desktopa, otrzymujemy pełnoprawny komputer, który poradzi sobie z najnowszymi grami. A jeśli pojawi się potrzeba jeszcze większej płynności, paru klatek więcej, z pomocą przychodzi karta NVIDII z coraz doskonalszym upscalingiem DLSS i generowaniem klatek. Zwłaszcza tej ostatniej funkcji bardzo brakuje mi w moim RTX 3070.

Acer Nitro 5 to także wymarzony prezent na Święta – czy to dla kogoś bliskiego, czy dla samego siebie. Nie tylko z powodu, że jest wystarczający do większości domowych zastosowań, ale i dlatego, że oferuje pełen pakiet: laptop z kartą NVIDIA, która potrafi przyspieszyć płynność gier oraz ma aplikacje do grania w chmurze i prowadzenia streamów, a na deser miesiąc Game Passa w prezencie, z dostępem do najlepszych produkcji tego roku. Tylko pamiętajcie, by przed zapakowaniem i położeniem go pod choinką ściągnąć wszystkie aktualizacje!

Czytaj więcej:Jak włączyć podświetlenie klawiatury w laptopie Lenovo?