6 lat - za tyle może się zwrócić koszt przejścia na odnawialne źródła energii

Od wielu lat mówi się o konieczności przejścia na odnawialne źródła energii. Argumentuje się to tym, że konwencjonalne elektrownie wywołują ogromne zanieczyszczenie atmosfery i efekt cieplarniany. Choć są to najpoważniejsze skutki nadmiarowej produkcji dwutlenku węgla, to do wielu osób częściej trafia inny argument – pieniądze. Według pewnego badania przejście na energię pozyskiwaną między innymi z farm wiatrowych pozwoliłoby zaoszczędzić bardzo dużą kwotę i odzyskać poniesione koszty już po sześciu latach.

Oszczedność wynikająca z bycia eko

Badaniem kierował profesor Mark Z. Jacobson, profesor inżynierii cywilnej i środowiskowej na Uniwersytecie Stanforda, który słusznie zauważył, że systemy energetyczne oparte na spalaniu surowców, z których korzysta większość krajów, wymagają bardzo dużo energii tylko do samego funkcjonowania. Do tego dochodzi także kwestia wydobycia paliwa, do którego również zużywana jest energia. Profesor uważa, że przechodząc na czysty, odnawialny system energetyczny światowe zużycie energii spadłoby natychmiast o 56%. Oszczędności miałyby wynikać z wysokiej wydajności czystej energii w stosunku do systemów spalinowych, a także z faktu, że tego typu rozwiązania nie wymagają energii do działania.

Odnawialne źródła, czyli jakie?

Zespół badaczy przyjrzał się między innymi lądowej i morskiej energii wiatrowej, słonecznej, a także geotermalnej energii elektrycznej. Profesor Jacobson i jego zespół twierdzą, że globalna gospodarka powinna przejść na w pełni odnawialne źródła energii najlepiej do roku 2035 i najpóźniej do 2050. Warto zauważyć, że niektóre kraje już teraz całkiem sprawnie wdrażają takie zmiany w życie. Najciekawszymi przykładami takich państw są Islandia, Albania i Paragwaj, które niemal 100% produkowanej energii pozyskują właśnie ze źródeł odnawialnych.

Czytaj więcej:Koniec z tradycyjnymi bateriami; w przyszłości akumulatory będą wbudowane w konstrukcję urządzeń