Xbox: Wpadka czy przypadkowa zapowiedź współpracy ze Steamem?

We wpisie opublikowanym wczoraj na oficjalnym blogu Microsoftu pojawiło się zdjęcie interfejsu, w którym na pasku oprócz standardowych filtrów, takich jak „Game Pass”, znalazła się niepozorna zakładka zatytułowana „Steam”. Choć grafika szybko znikła ze strony, pomyłka może sugerować, że Xbox planuje umożliwić graczom korzystanie z tytułów dostępnych na Steamie.

Zwykła wpadka czy część strategii?

Usunięta grafika prezentowała interfejs wyświetlany na wielu urządzeniach. Wśród nich znalazł się laptop, smartfon, a także konsola Asus ROG Ally. W tle można było przyjrzeć się bliżej liście, na której obok filtrów, takich jak „Game Pass” czy „Owned” widniała zakładka Steam. Mogłoby to oznaczać, że Xbox umożliwi na sięganie po tytuły z biblioteki platformy od Valve.

Oczywiście, mógł to być błąd ze strony projektanta, gdyż niektóre z kategorii się powtarzają, a przedstawiony panel nie wygląda szczególnie profesjonalnie. Z drugiej strony, może być to przypadkowa zapowiedź większego projektu, np. ostatnio plotkowanej współpracy Microsoftu i Valve w celu wprowadzenia sklepów takich jak Steam na konsole Xbox.

Fragment grafiki, która została usunięta z posta na blogu. Źródło: The Verge

Odważne deklaracje Microsoft Xbox

Wpis na blogu, zatytułowany GDC 2025: Opening a Billion Doors with Xbox, napisany został przez wiceprezesa ds. globalnego partnerstwa Xbox, Leo Olebe. Znalazły się w nim liczne odniesienia do idei otwartości i dostępności gier na wielu platformach, co jest ostatnio w kampaniach Microsoftu wielokrotnie poruszane. Xbox podobno pracuje również nad nowym handheldem „Kennan” we współpracy z Asusem.

Czy to oznacza, że kolejna generacja konsol Xbox już niedługo otworzy wrota do biblioteki Steam? Trudno powiedzieć. Jak to często bywa w świecie technologii, odpowiedź pozostaje tajemnicą, a my możemy jedynie spekulować i czekać na kolejne doniesienia.

Julia Sobasz

Julia Sobasz

Z wykształcenia dziennikarka, z powołania metińczyk. Pasja do pisania pojawiła się u niej gdzieś między kartkowaniem starego numeru czasopisma „Przekrój“ a zarywaniem nocy na czytaniu reportaży Wydawnictwa Czarne. Oprócz grania w MMO-rpgi kolekcjonuje retro sprzęt, który jest dla niej sposobem na zachowanie kawałka historii technologii. Niepohamowana fanka i teoretyczka polskich seriali z przełomu lat 90. i 00.