Wyjątkowy kontroler do prototypowego Nintendo PlayStation trafi na aukcję

Od tej wiadomości historykom gamingu, miłośnikom retro oraz ambitnym kolekcjonerom musiało zakręcić się w głowie. Dom aukcyjny Heritage Auctions ogłosił, że w sierpniu pod młotek pójdzie rzadki prototyp kontrolera Nintendo PlayStation (vide The Verge).

Kontroler na wagę złota

W 2020 roku konsolę powstałą we współpracy gamingowych gigantów sprzedano za zawrotną kwotę 360 tysięcy dolarów. Mimo że kontroler raczej nie osiągnie podobnej ceny, to nadal jego wartość jest trudna do oszacowania. Wszak mówimy o prawdziwym białym kruku.

Kontroler przypomina ten znany z zestawów Super Nintendo, lecz przyozdobiony został logotypem Sony PlayStation. Organizatorzy aukcji przyznają, że nie są pewni, czy sprzęt jest sprawny, ponieważ nie mają dostępu do konsoli, za pomocą której mogliby go przetestować. Zapewniają jednak, że poza małymi wgnieceniami na tyle obudowy, sprzęt nie posiada znamion zużycia.

Sprzęt z historią

Nintendo PlayStation było pierwszą próbą podbicia rynku gier wideo przez Sony. Japoński gigant skorzystał w tym celu z pomocy Nintendo. Wspólnymi siłami opracowali projekt konsoli, którą nie bez kozery można przyrównać do popularnego SNES-a wyposażonego w napęd CD-ROM. Płyty kompaktowe posiadały znacznie większa pojemność niż kartridże, co pozwalałoby na tworzenie i dystrybuowanie bardziej wymagających gier.

Współpraca Sony i Nintendo dobiegła końca w 1991 roku, gdy ojcowie Mario, Zeldy i Pokemonów ogłosili partnerstwo z konkurencyjnym Philipsem. Przez lata myślano, że wszystkie 200 prototypów Nintendo PlayStation zostało zniszczonych. Aż do 2015, kiedy to udało się onaleźć Święty Graal świata gier wideo. Szanse na to, że kolejne prototypy pojawią się w sprzedaży są nikłe. Jeżeli macie pod ręką kilkaset tysięcy dolarów, to jest to idealna okazja, aby ich się pozbyć.