futurebeat.pl NEWSROOM Używasz tych aplikacji randkowych? Hakerzy mogli określić dokładną lokalizację ich użytkowników Używasz tych aplikacji randkowych? Hakerzy mogli określić dokładną lokalizację ich użytkowników Badacze z jednego z belgijskich uniwersytetów, odkryli groźne luki w popularnych aplikacjach randkowych. Mogły w dużym stopniu naruszać prywatność użytkowników, pozwalając ustalić ich lokalizację. mobileMarek Pluta1 sierpnia 2024 Źrodło fot. Unsplash | Daria Nepriakhinai Spis treści: Groźna luka w popularnych aplikacjach randkowychStalker mógł namierzyć lokalizację użytkownikaAplikacje chronią się przed botami i spamem Aplikacje randkowe to popularne narzędzia, dzięki którym możemy poznawać nowych ludzi. Okazuje się jednak, że nie wszystkie są bezpieczne dla użytkowników i niektóre posiadają luki przydatne stalkerom, ułatwiając im śledzenie swoich ofiar. Tak wynika z najnowszego raportu, przygotowanego przez zespół badaczy z belgijskiego uniwersytetu KU Leuven. Groźna luka w popularnych aplikacjach randkowychEksperci wzięli na warsztat 15 popularnych aplikacji randkowych. W sześciu z nich, takich jakHinge, Happn, Bumble, Grindr, Badoo oraz Hily, odkryli tę samą lukę, dzięki której potencjalny stalker mógłby z dużą dokładnością ustalić lokalizację innego użytkownika. Powiązane:Bill Gates 20 lat temu przewidział, że Apple nie będzie w stanie utrzymać sukcesu iPoda z powodu nieuniknionego nadejścia smartfonów Wprawdzie żadna z badanych aplikacji nie udostępnia dokładnych lokalizacji, podczas prezentowania odległości pomiędzy użytkownikami, na ich profilach. Szczegółowa lokalizacja jest jednak używana na potrzeby dostępnych w nich funkcji filtrów. Za ich pomocą użytkownicy mogą dostosować wyszukiwanie partnera na podstawie takich kryteriów, jak wiek, wzrost, rodzaj związku, którego szukają, a także odległość. To właśnie ta ostatnia stanowi problem, umożliwiając ustalenie pozycji użytkownika z dużą dokładnością. Aby potwierdzić swoją teorię, badacze wykorzystali technikę zwaną trilateracją. Polega ona na wykorzystaniu trzech punktów i zmierzeniu ich odległości względem celu, tworząc trzy okręgi, które przecinają się w miejscu, gdzie znajduje się obiekt. Stalker mógł namierzyć lokalizację użytkownikaW przypadku aplikacji randkowych, pierwszym krokiem osoby, która chce określić lokalizację celu, jest oszacowanie w przybliżeniu miejsca przebywania ofiary, na przykład na podstawie lokalizacji wyświetlanej w jej profilu. Następnie napastnik porusza się stopniowo w trzech różnych kierunkach, aż ustali, że ofiary nie ma już w pobliżu. W ten sposób uzyskuje trzy pozycje ze znaną dokładną odległością, i może dokonać trilateracji, by namierzyć ofiarę. Eksperci wyjaśniają, że wspomniana luka, pozwala zlokalizować użytkownika z dokładnością do 2 metrów. Na raport zareagowali przedstawiciele firm odpowiedzialnych za testowane aplikacje. Zapewnili, że zmieniono już sposób działania filtrów odległości i nie są już podatne na opisaną technikę. Zdaniem badaczy, rozwiązaniem było zaokrąglenie dokładnych współrzędnych do trzech miejsc po przecinku, co spowodowało, że nie są już tak precyzyjne. Aplikacje chronią się przed botami i spamemStalking to tylko jedno z zagrożeń czyhających na użytkowników aplikacji randkowych. Dużym problemem są także fałszywe konta oraz boty spamerskie, dlatego część aplikacji wprowadza dodatkowe zabezpieczenia, pomagające je wyeliminować. Takie rozwiązania ma m.in. Tinder, który na początku bieżącego roku, w kilku krajach, takich jak Brazylia, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania oraz Meksyk, wprowadził zaawansowany system weryfikacji tożsamości. Twórca aplikacji, do dotychczasowego wymogu przesłania wideoselfie własnej twarzy, dołożył także konieczność dostarczenia aktualnego dokumentu tożsamości w postaci paszportu lub prawa jazdy. Po przesłaniu dokumentu, Tinder sprawdzi, czy znajdujące się w nim zdjęcie, zgadza się z wideoselfie oraz zdjęciami w profilu. Aby potwierdzić wiek, sprawdzona zostaje także data urodzenia. W teorii, aplikacje randkowe powinny chronić swoich użytkowników, ale jak pokazuje opisane badanie, nie zawsze są w stanie to robić skutecznie. Miejmy nadzieję, że w przyszłości twórcy takich aplikacji lepiej je zabezpieczą i podobne sytuacje nie będą miały miejsca. Czytaj więcej:Pojemna bateria 6000 mAh nie wynagradza przeciętnej wydajności oraz aparatu. Recenzja realme 14 5G POWIĄZANE TEMATY: mobile smartfony aplikacje mobilne Marek Pluta Marek Pluta Od lat związany z serwisami internetowymi zajmującymi się tematyką gier oraz nowoczesnych technologii. Przez wiele lat współpracował m.in. z portalami Onet i Wirtualna Polska, a także innymi serwisami oraz czasopismami, gdzie zajmował się m.in. pisaniem newsów i recenzowaniem popularnych gier, jak również testowaniem najnowszych akcesoriów komputerowych. Wolne chwile lubi spędzać na rowerze, zaś podczas złej pogody rozrywkę zapewnia mu dobra książka z gatunku sci-fi. Do jego ulubionych gatunków należą strzelanki oraz produkcje MMO. Jaki laptop do GTA 6? Sprawdzamy i odpowiadamy Jaki laptop do GTA 6? Sprawdzamy i odpowiadamy Dostęp do streamingu staje się za drogi? Piractwo osiąga „skalę przemysłową” Dostęp do streamingu staje się za drogi? Piractwo osiąga „skalę przemysłową” Fanowska strona o Gwiezdnych wojnach narzędziem służb. CIA używało portalu do komunikacji ze szpiegami Fanowska strona o Gwiezdnych wojnach narzędziem służb. CIA używało portalu do komunikacji ze szpiegami Gdy nawet 10 MB robiło wrażenie. Cudowne nośniki danych, które pamięta każde dziecko lat 90 Gdy nawet 10 MB robiło wrażenie. Cudowne nośniki danych, które pamięta każde dziecko lat 90 Garmin i Strava - jak połączyć i dlaczego moim zdaniem warto to zrobić Garmin i Strava - jak połączyć i dlaczego moim zdaniem warto to zrobić