UE powraca do planu kontrolowania internetowych rozmów obywateli

Na tapet wraca temat Chat Control – projektu ustawy, której celem jest zapobieganie cyberprzestępstwom, którym ofiarą padają m.in. dzieci. Wywołuje on kontrowersje z obawy na potencjalne naruszenie prywatności.

tech
Klaudia Makoś21 września 2024
Źrodło fot. Unia Europejska
i

9 września media obiegła informacja, że zgodnie z nową wersją ustawy tzw. Chat Control dostawcy usług komunikacyjnych byliby prawnie zobowiązani do skanowania czatów wszystkich użytkowników i zgłaszania nielegalnych treści. Projekt miał zostać przegłosowany w jeszcze czerwcu, jednak ze względu na krytykę, głosowanie zostało odroczone pierwotnie bez wyznaczenia nowego terminu. Temat jednak powrócił i znów budzi kontrowersje.

Powrót Chat Control na salę obrad

Już od dłuższego czasu temat kontroli konwersacji internetowych wraca niczym bumerang. Mając na uwadze głośne afery, które pokazały niski poziom bezpieczeństwa użytkowników, zwłaszcza najmłodszych w sieci, problem po raz kolejny będzie omawiany na forum Rady Europy. Posłowie Parlamentu Europejskiego mają pod koniec bieżącego miesiąca podjąć decyzję o ingerowaniu w prywatne rozmowy. Jeszcze w czerwcu, kiedy prezydenturę w UE sprawowała Belgia, miało dość do głosowania. Projekt został odrzucony 20 czerwca 2024 i cofnięty do Komisji Europejskiej, rozpoczynając cały proces legislacyjny od nowa. Temat ponownie podjęły Węgry, które „przejęły władzę” w Unii Europejskiej po Belgii i zmodyfikowały projekt ustawy tak, by miał charakter bardziej kompromisowy.

Nasza prezydencja będzie kontynuować prace nad długoterminowym rozwiązaniem legislacyjnym, aby zapobiegać i zwalczać nadużycia seksualne wobec dzieci w internecie oraz nad przeglądem dyrektywy przeciwko wykorzystywaniu seksualnemu dzieci – Węgry

Komunikatory miałyby wolną rękę w kwestii wyboru sposobu sprawdzania wiadomości – jednym z wariantów ma być użycie w tym celu sztucznej inteligencji. Wątpliwości budzi fakt, że może wiązać się to ze złamaniem szyfrowania, czyli dwustronnego zabezpieczenia przepływu informacji w celu zapewnienia prywatności. W tej sytuacji coraz więcej osób może zdecydować się na korzystanie z VPN – oprogramowania, którego celem jest szyfrowanie połączenia i fałszowanie lokalizacji IP. Miałoby to uniemożliwić inwigilację konwersacji w przestrzeni cyfrowej.

Niepokój o prywatność

Zdaniem krytyków w takiej sytuacji prywatność obywateli byłaby zagrożona i wejście takiej ustawy w życie zwiększa szansę na to, że ich dane mogłyby trafić w niepowołane ręce. Problematyka dotyczy więc nie tylko kwestii moralnych, ale też i samego cyberbezpieczeństwa. Dyskusje idą w kierunku wyboru – bezpieczeństwo dzieci czy antyterroryzm?

W Fundacji Panoptykon panuje narracja o tym, że powinny zostać przyjęte obostrzenia, które uporządkują zasady dotyczące zapewnienia dzieciom bezpieczeństwa w Internecie. Mogłyby być one bardzo skuteczne, jednak przy użyciu narzędzi do kontroli treści i stopniowania zagrożeń pod kątem ich szkodliwości zaciera się granica pomiędzy zwalczaniem przestępczości a rutynową inwigilacją. Zdaniem dra Wojciecha Wiewiórskiego, Europejskiego Inspektora Ochrony Danych byłoby to „przekroczenie Rubikonu”.

Głębokie zaniepokojenie wprowadzeniem Chat Control wyrażają szefowie popularnych komunikatorów oraz aktywiści i specjaliści zajmujący się na co dzień cyberbezpieczeństwem. Krążą słuchy, że po wejściu tej ustawy w życie Signal, Threema i Tuta, czyli znane aplikacje do prowadzenia rozmów prawdopodobnie opuszczą rynek UE lub zostaną zablokowane z powodu nieprzestrzegania nowych przepisów. Póki co, sprzeciwiają się nowym propozycjom do walki z cyberprzestępczością.

Wprowadzenie takich propozycji w kontekście szyfrowanej komunikacji end-to-end jest niemożliwe bez zasadniczego podważenia szyfrowania i stworzenia niebezpiecznej luki w infrastrukturze, która miałaby globalne konsekwencje wykraczające daleko poza Europę – Meredith Whittaker, prezes fundacji Signal

Podobnego zdania jest Will Carthcart, szef WhatsApp.

Skanowanie wiadomości ludzi, jak proponuje UE, łamie szyfrowanie. To nadzór i niebezpieczna droga – Will Carthcart, CEO WhatsApp

Ludzie bardzo sobie cenią tajemnicę korespondencji i nie lubią, gdy ktoś niepowołany czyta ich wiadomości. Tak było zarówno w tradycyjnych listach, jak i obecnie jest w komunikatach elektronicznych. Mają jednak na uwadze, że co chwila świat obiegają szokujące wieści o tajnych chatroomach, w których użytkownicy wymieniali się między sobą nielegalnie pozyskanymi gorszącymi treściami. Z jednej strony społeczeństwo chce walczyć z cyberprzestępczością, mając na sercu w największym stopniu dobro najmłodszych, z drugiej strony bronią użytą zawsze będzie przysłowiowy miecz obosieczny i wszystko jest kosztem czegoś innego.

POWIĄZANE TEMATY: tech Unia Europejska WhatsApp

Klaudia Makoś

Klaudia Makoś

Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej z Podkarpacia. Zafascynowana grami od dwóch dekad i anime od dekady, kociara od urodzenia. Lubi też poznawać zwyczaje różnych kultur i regionalizmy w języku polskim. Oprócz tego uczy się języka japońskiego, by móc lepiej poznać kulturę Japonii i oglądać anime bez napisów.

Nowy przeciek daje nam wgląd w specyfikację jednej z kart graficznych Intel Arc Battlemage

Nowy przeciek daje nam wgląd w specyfikację jednej z kart graficznych Intel Arc Battlemage

Google może iść w ślady Apple i połączyć ChromeOS i Androida w jeden system

Google może iść w ślady Apple i połączyć ChromeOS i Androida w jeden system

Kolejny krok w stronę Steam Decka 2? SteamOS otrzymał wsparcie dla DLSS 3

Kolejny krok w stronę Steam Decka 2? SteamOS otrzymał wsparcie dla DLSS 3

Nvidia może zalać rynek nowymi kartami graficznymi. 5 modeli z rodziny RTX 5000 ma pojawić się w najbliższych miesiącach

Nvidia może zalać rynek nowymi kartami graficznymi. 5 modeli z rodziny RTX 5000 ma pojawić się w najbliższych miesiącach

Czy hashtagi działają na Bluesky? Sprawdzamy i odpowiadamy

Czy hashtagi działają na Bluesky? Sprawdzamy i odpowiadamy