Spędziłem tydzień z PS5 Slim, ta kuracja odchudzająca zakończyła się sukcesem

Tworzenie mniejszych i zgrabniejszych modeli konsol to tradycja w branży. W przypadku PlayStation 5 jest to wyjątkowo ważne, bo oryginalna wersja jest wyjątkowo duża. To jednak zmiana przede wszystkim kosmetyczna, którą docenią nowi klienci.

gaming
Konrad "Eklerek" Sarzyński19 grudnia 2023
3

Na rynku jest już dostępne PlayStation 5 D Chassis, czyli przedstawiciel odświeżonej linii PS5 potocznie nazywanej po prostu PS5 Slim. Miałem okazję spędzić z nią tydzień i porównać z posiadaną przeze mnie PS5 Digital C Chassis.

Nowa wersja konsoli od Sony ma kilka rozwiązań, które pewnie nie spodobają się graczom, nie brakuje też jednak elementów, które są wyraźnym krokiem naprzód w stosunku do poprzednich wariantów. Sprawdźmy więc, dla kogo właściwie jest ta konsola.

PS5 Slim (D Chasis) – co dostajemy w zestawie?

Do testów dostaliśmy wersję wyposażoną w napęd z jednym padem, zatem domyślny wariant bez żadnych dodatkowych gier czy kontrolerów. Domyślny, ale nie najtańszy, jest też bowiem wersja pozbawiona napędu, tak jak to były w poprzednich wariantach PS5 o nazwie Digital.

W opakowaniu znajduje się:

  1. konsola PS5 D Chasis wraz z napędem;
  2. kontroler bezprzewodowy DualSense;
  3. kabel zasilający;
  4. kabel HDMI;
  5. kabel USB-C – USB-C;
  6. dwie nóżki.

Zestaw jest więc bardzo standardowy. Otrzymujemy wszystko, co potrzebne do uruchomienia konsoli i połączenia jej z telewizorem, ale nic więcej.

Spędziłem tydzień z PS5 Slim, ta kuracja odchudzająca zakończyła się sukcesem - ilustracja #1

Tak wygląda zawartość pudełka. Znajdziemy w nim wszystko co potrzebne, jednak nic poza tym.Źródło: fotografia własna.

Ciekawostką są wspomniane nóżki, które są po prostu niewielkimi kawałkami plastiku przypominającymi po zamontowaniu kocie uszka. W przeciwieństwie do podstawki dołączanej do poprzednich wersji PS5, nóżki wymuszają poziome ułożenie konsoli. To duża zmiana na minus i trudno mi wytłumaczyć ją inaczej niż próbą wygenerowania większych przychodów. W końcu oficjalna podstawka umożliwiająca pionowe ustawienie PlayStation 5 Slim kosztuje blisko 130 złotych. Nie otrzymaliśmy jej do testów, nie mogłem więc sprawdzić, czy jest ona warta swej ceny. Mam jednak pewne podejrzenia, że nie.

Spędziłem tydzień z PS5 Slim, ta kuracja odchudzająca zakończyła się sukcesem - ilustracja #2

Gracze pewnie będą narzekać na brak podstawki, mnie jednak te kocie uszka kupiły.Źródło: fotografia własna.

Same nóżki są proste w montażu i spełniają swoje zadanie. Właściwie sam pomysł dość mi się podoba, bo są one dyskretne, a ustawiona na nich konsola wygląda elegancko. Także sam fakt ich istnienia nie jest niczym złym. Problemem jest za to ograniczenie możliwych ustawień konsoli do jednego – poziomego.

Spędziłem tydzień z PS5 Slim, ta kuracja odchudzająca zakończyła się sukcesem - ilustracja #3

Konsola po ustawieniu na nóżkach wygląda bardzo dobrze. W porównaniu do podstawki z poprzedniej wersji jest jakby bardziej… elegancko?Źródło: fotografia własna.

Czy konsola stoi pionowo bez dodatkowej podstawki? Tak. Teoretycznie możemy ją tak ustawić i nie powinno się nic wydarzyć, jednak warto pamiętać, że obudowa nie była do tego projektowana. W przypadku jakiejś siły działającej od boku (np. trącenie w czasie sprzątania czy ocierający się o konsolę zbyt ciekawski kot), zapewne dość łatwo się wywróci, bo nie będzie miała wystarczająco stabilnego podparcia. Osobiście wolałbym tak nie ryzykować.

PS5 Slim – co nowego?

Zacznijmy od najważniejszej sprawy, czyli co tak właściwie zmieniło się w stosunku do poprzednich wariantów PlayStation 5. Konsola już wcześniej przechodziła modyfikacje, w tym przede wszystkim systemu chłodzenia, i choć poszczególne warianty mogły cechować się pewnymi różnicami w temperaturach i głośności, są to raczej niewielkie zmiany, które nie powinny martwić użytkowników.

Tak jest i tym razem – dostajemy przebudowany układ chłodzenia, który ze względu na nowy wygląd konsoli ma także nieco inną charakterystykę. Nie powinniśmy jednak tego zauważyć w codziennym użytkowaniu. O tym jednak więcej znajdziecie w dalszej części tekstu.

Zmieniły się, co oczywiste, wymiary i waga konsoli. Odchudzona wersja waży teraz 3,2 kg zamiast 3,9 kg, co daje 700 g różnicy. To sporo, choć czy ma to duże znaczenia dla konsoli, która jest z definicji stacjonarna? Większe pewnie dla kosztów logistyki i transportu. Wymiary to z kolei 96 mm wysokości (-8 mm), 358 mm szerokości (-3,2 cm) i 216 mm głębokości (-4,4 cm). Różnica jest zauważalna, choć wciąż nie jest to kompaktowe urządzenie.

Najważniejszą z punktu widzenia graczy zmianą jest większy dysk. Do tej pory dostawaliśmy taki o pojemności 825 GB (z czego 667 GB było dostępne na gry). PS5 Slim oferuje dysk o pojemności 1TB (848 GB dostępne na gry), zatem zmieścimy na nim kilka gier więcej niż na modelu sprzed liftingu.

Spędziłem tydzień z PS5 Slim, ta kuracja odchudzająca zakończyła się sukcesem - ilustracja #4

Konsole są podobne, ale widać, że PS5 Slim została przeprojektowana także w środku.Źródło: fotografia własna.

Inną cechą charakterystyczną poliftingowej PS5 jest łatwy w demontażu napęd na płyty. Jeżeli z jakiegoś powodu będziemy chcieli się go pozbyć, wystarczy zdjąć jeden z paneli bocznych i bez żadnych narzędzi wyciągnąć dysk. Samo złącze, jak i proces montażu i demontażu są bardzo dobrze przemyślane i nie sprawiają problemów.

Spędziłem tydzień z PS5 Slim, ta kuracja odchudzająca zakończyła się sukcesem - ilustracja #5

Po zdjęciu panelu bocznego widać, że konsola nie stała się bardziej prostokątna, to tylko element dekoracyjny z pustą przestrzenią pomiędzy.Źródło: fotografia własna.

Z przodu nie znajdziemy już klasycznego złącza USB, które zostało zastąpione przez drugie USB-C. Wizualnie wygląda to lepiej i jest pewnie przyszłościowym rozwiązaniem, bo co do zasady migrujemy w kierunku używania przede wszystkim USB-C w szeroko rozumianej elektronice. Jeśli jednak macie już kable i akcesoria wykorzystujące starszy wariant, wówczas konieczne będzie użycie tylnych wejść lub wyposażenie się w przejściówkę.

Zmieniła się konstrukcja obudowy. Zamiast dwóch paneli bocznych otrzymujemy cztery. Dolne części po obu stronach wykonane są z chropowatego i matowego materiału, natomiast powyżej czarnego paska, charakterystycznego dla modelu Slim, znajdują się mniejsze panele o gładkiej i błyszczącej powierzchni. W sieci pojawiły się narzekania na trudność z utrzymaniem ich w czystości, ale osobiście nie podzielam tych obaw. Na białym kolorze nie widać zbytnio kurzu i odcisków palców, zresztą uwagę odwróci i tak czarny centralny panel, który po staremu zbiera każdy najmniejszy pyłek z okolicy.

Spędziłem tydzień z PS5 Slim, ta kuracja odchudzająca zakończyła się sukcesem - ilustracja #6

Zmiana podświetlenia jest dla mnie niezrozumiała – zdaje się ukrywać najbardziej charakterystyczny element konsoli – rozchodzące się boki u góry (po prawej).Źródło: fotografia własna.

Coś, czego nie potrafię zrozumieć to decyzja o modyfikacji podświetlenia. Teraz świeci się jedynie dół (lewa część) konsoli w okolicy napędu, pozostawiając drugą stronę spowitą ciemnością. To o tyle niecodzienne, że to właśnie ta ciemna strona konsoli jest najbardziej charakterystyczna dla tej generacji – rozchodzące się na zewnątrz panele boczne dzięki podświetleniu wyglądały naprawdę dobrze.

Cała konstrukcja sprawia bardzo eleganckie wrażenie, prawie jakby to była wersja premium konsoli. Gdybym miał wybrać pomiędzy wersjami sprzed i po liftingu, bez zastanowienia wybrałbym tę nowszą. Nawet nie tyle ze względu na mniejsze gabaryty, co ładniejszy wygląd.

PS5 Slim – co zostało po staremu?

Nie zmienił się przede wszystkim ogólny koncept na konsolę. To wciąż są boczne panele okalające czarny błyszczący rdzeń konsoli, biegnący od góry przez cały front. Tak jak wspomniałem, ten środkowy fragment konsoli nadal ma problem ze zbieraniem odcisków palców i kurzu. Nie testowałem odporności na zarysowania, ale wszystko wskazuje na to, że mogą pojawić się rysy, zwłaszcza wokół wejść USB.

Spędziłem tydzień z PS5 Slim, ta kuracja odchudzająca zakończyła się sukcesem - ilustracja #7

Tak, zbiera kurz. I odciski palców. Właściwie to wystarczy na nią spojrzeć i już się brudzi.Źródło: fotografia własna.

Bez zmian pozostaje kontroler. W klasycznym zestawie otrzymujemy jeden kontroler w kolorze białym i jest to ten sam model, który mają posiadacze poprzednich wersji PS5.

Liczba i układ złączy na tyle obudowy konsoli również nie uległa zmianie, mamy zatem 2x USB, złącze zasilania oraz wyjście HDMI.

Spędziłem tydzień z PS5 Slim, ta kuracja odchudzająca zakończyła się sukcesem - ilustracja #8

Panel z tyłu obudowy to standard – potrzebne złącza i tyle.Źródło: fotografia własna.

Napęd PS5 Slim – montaż, demontaż, instalacja

Największą ciekawostką w PS5 Slim jest napęd. Jest on odczepiany, przez co możemy go wyciągnąć z konsoli i… i zapewne znaleźć dla niego jakieś zadanie gdzie indziej. Sam nie do końca wiem jakie. Jedyne, co przyszło mi do głowy, to pożyczenie znajomemu. Lub kupienie tylko jednego napędu do obsługi wszystkich konsol w naszym domu, jeżeli mamy ich kilka (np. każdy z domowników ma konsolę w swoim pokoju).

Aby dostać się do napędu, wystarczy zdemontować jeden z paneli bocznych, który trzyma się na prostych zatrzaskach. Sam napęd wyciągamy podciągając go z jednej strony, podczas gdy zaczepy z drugiej strony działają nieco jak zawiasy, pozwalając nam unieść go i odłączyć od konsoli. Układ zaczepów, a także duże złącze powodują, że nie ma możliwości złego montażu napędu. Cały proces jest dość intuicyjny i nie miałem problemu, by wyciągnąć, a następnie włożyć napęd za pierwszym razem bez instrukcji.

Spędziłem tydzień z PS5 Slim, ta kuracja odchudzająca zakończyła się sukcesem - ilustracja #9

Napęd łatwo zdemontować. Nie bardzo jednak wiem, po co.Źródło: fotografia własna.

Po montażu napędu i włączeniu konsoli nastąpi instalacja nowego podzespołu i po chwili powinniśmy móc już z niego korzystać. W czasie testów nie napotkałem żadnych błędów związanych z wykrywaniem napędu czy samym procesem jego instalacji za pierwszym razem.

Spędziłem tydzień z PS5 Slim, ta kuracja odchudzająca zakończyła się sukcesem - ilustracja #10

Złącze napędu wydaje się solidne i dość przyjazne użytkownikowi. Raczej nie będziemy mieli problemu z podłączaniem i odłączaniem tego elementu.Źródło: fotografia własna.

Szukając minusów, można wskazać brak drugiego panelu bocznego, bez miejsca na napęd, który moglibyśmy zamontować po jego wyciągnięciu. Nie ma też żadnego etui do transportu napędu czy zaślepki na złącze. Nie jest to jednak nic zaskakującego, w końcu zawartość pudełka jest ograniczona do jedynie niezbędnych elementów.

Temperatury i kultura pracy PS5 Slim

Czy PlayStation 5 Slim ma problem z temperaturami w czasie grania? I czy jest głośniejsze? To uzasadniona obawa, biorąc pod uwagę mniejsze rozmiary, a co za tym idzie, również mniejszy układ chłodzenia. Z punktu widzenia kanapowego gracza, konsola pracuje bez zmian w stosunku do poprzedniej wersji. Jeżeli urządzenie stoi na szafce RTV lub przy telewizorze, a my znajdujemy się więcej niż 1-2 metry od niego, to nie usłyszymy żadnej różnicy.

Jeżeli jednak chcecie się przyjrzeć dokładnym danym, to poniżej znajduje się tabela z pomiarami, jakich dokonałem na PS5 Slim oraz moim prywatnym PS5 Digital. Testowałem konsolę grając około 30 minut w Ratchet & Clank: Rift Apart w tej samej lokacji na domyślnych ustawieniach.

 

PS5 Digital C Chasis

PS5 Slim (D Chasis)

głośność w czasie gry

43 dB

42 dB

głośność maksymalna

47 dB

52 dB

temperatura obudowy

35,5 st. C.

48,3 st. C.

temperatura na wylocie powietrza

49,2 st. C.

55,7 st. C.

W sieci znalazłem informacje, że PS5 Slim powinno być nieco cieplejsze, za to cichsze od poprzedniej wersji. Tak faktycznie jest w czasie mniej wymagającej rozgrywki, gdy pomiary wskazały około 42 dB w przypadku Slim i 43 dB w konsoli z poprzedniego wariantu. Duże obciążenie powoduje jednak, że PS5 Slim jest cieplejsze i głośniejsze. Chciałbym jednak od razu uspokoić – to nie są różnice, które powodują spadek wydajności sprzętu czy przeszkadzają w komfortowym graniu bez słuchawek.

PS5 Slim ma podobną charakterystykę pracy wentylatora. Jest dość cicho, szum jest przyjemny dla ucha, a obroty są płynnie dostosowywane do obciążenia. To, co uległo dużej zmianie, to ułożenie ciepłowodów wewnątrz obudowy. Nie dobierałem się do wnętrzności konsoli, czuć to jednak po rozkładzie ciepła także na obudowie.

Spędziłem tydzień z PS5 Slim, ta kuracja odchudzająca zakończyła się sukcesem - ilustracja #11

Sony stworzyło design, który na zdjęciach wydaje się większy, niż jest w rzeczywistości. W przypadku Slimki to dość niecodzienna decyzja.Źródło: fotografia własna.

W PS5 Slim ciepło kumuluje się na obszarze pokrywającym się z dolną, matową częścią obudowy i im bliżej wylotu powietrza, tym cieplej. Mniej więcej w połowie wysokości konsoli mamy najcieplejszy punkt, którego temperatura wyniosła 48,3 stopni pod obciążeniem. Moje PS5 Digital zdaje się rozpraszać ciepło na dużo większej powierzchni obudowy. Miałem wrażenie, że dzieje się to nieco bardziej równomiernie, obudowa też była wyraźnie chłodniejsza. Na wylocie powietrza różnica również występowała, jednak była już znacznie niższa.

Tak jak jednak wspominałem, są to wartości, które raczej nie wpłyną na wrażenia z użytkowania, chyba że będziemy trzymać konsolę bardzo blisko siebie. Jednak stawiając ją bezpośrednio przed sobą na biurku, będziemy słyszeć i PS5 Slim i klasyczne PS5. Otwarte pozostaje pytanie, jak taki układ poradzi sobie po kilku latach użytkowania bez odpowiedniego czyszczenia. Czy wtedy wyższa temperatura zacznie przeszkadzać? Jeżeli miałbym strzelać, to nie, choć o tym przekonamy się dopiero za jakiś czas.

PS5 Slim – czy warto?

PLUSY:
  1. elegancki wygląd i smuklejsza konstrukcja;
  2. więcej miejsca na gry;
  3. łatwiejszy demontaż paneli bocznych;
  4. odczepiany napęd.
MINUSY:
  1. brak w zestawie podstawki do pionowego ustawienia konsoli;
  2. wyższa temperatura pracy;
  3. brzydsze podświetlenie;
  4. cena mogłaby być niższa.

PlayStation 5 Slim to dość dziwna konstrukcja. Widać, że projektanci poświęcili sporo czasu na opracowanie tego modelu i nie jest to jedynie pomniejszona wersja poprzedniego modelu. Mamy mniejszą i zgrabniejszą konsolę, która zyskała na elegancji. Ocena PS5 Slim to jednak prawdziwa karuzela emocji.

Mamy mniejsze wymiary i poręczniejszy kształt, ale z drugiej strony tracimy uniwersalność, bo Sony postanowiło sprzedawać oddzielnie podstawkę do pionowego ustawienia konsoli. Mamy wyciągany napęd, ale właściwie nie wiadomo po co. No i mamy tę samą wydajność, ale mimo upływu lat od premiery, cena wciąż orbituje w podobnych rejonach.

Jeżeli posiadasz już konsolę PS5, nie ma większego sensu przesiadka na PS5 Slim. Różnica w rozmiarze nie jest aż tak duża, wydajność pozostała bez zmian, nie ma też żadnych przełomowych technologii.

Jeżeli planujesz dopiero zakup konsoli PS5, wersja Slim będzie lepszym wyborem. Nawet jeśli nie przekona Cię nowa stylistyka, to głównym argumentem powinno być dodatkowe miejsce na dysku.

Sony dostarczyło sprzęt do testów, jednak nie ingerowało w treść i formę tekstu. Wszystkie opinie zawarte w tekście należą do autora.

Konrad "Eklerek" Sarzyński

Konrad "Eklerek" Sarzyński

Od dziecka lubił pisać i zawsze marzył o własnej książce. Nie spodziewał się tylko, że będzie to naukowa monografia. Niedawno zrobił doktorat z rozwoju miast, pracuje też w wydawnictwie naukowym, w którym prowadzi kilka czasopism i dba o jakość publikowanych tam artykułów. Z GOL-em przygodę zaczął pod koniec 2020 roku w dziale Tech. Mocno związał się z newsroomem technologicznym, a przez krótki moment nawet go prowadził. Obecnie pełni wieczorną i weekendową wartę w dziale Tech, a za dnia składa teksty publicystyczne. Jeżeli w recenzji jakiś obrazek ma zły podpis, to pewnie jego wina. Gra od zawsze, lubi też dużo mówić. W 2019 roku postanowił połączyć obie te pasje i zaczął streamować na Twitchu. Wokół kanału powstała niewielka, ale niezwykła społeczność, co uważa za jedno ze swoich największych osiągnięć. Ma też kota i żonę.

W kwietniowej ankiecie Steam wciąż królował Windows 10, choć następca depcze już po piętach, pojawiły się też nowe karty Nvidii RTX 40 Super

W kwietniowej ankiecie Steam wciąż królował Windows 10, choć następca depcze już po piętach, pojawiły się też nowe karty Nvidii RTX 40 Super

Język arabski przechodzi internetową rewolucję. To jedno z najciekawszych zjawisk socjolingwistycznych stulecia

Język arabski przechodzi internetową rewolucję. To jedno z najciekawszych zjawisk socjolingwistycznych stulecia

Ten smartfon ma wszystko, jest dostępny za rozsądne pieniądze, a do tego wygląda jak milion dolarów

Ten smartfon ma wszystko, jest dostępny za rozsądne pieniądze, a do tego wygląda jak milion dolarów

Majsterkowicz odtworzył GLaDOS z Portala łącząc AI i zamiłowanie do robotyki, wygrał tym konkurs Nvidii

Majsterkowicz odtworzył GLaDOS z Portala łącząc AI i zamiłowanie do robotyki, wygrał tym konkurs Nvidii

Twój iPhone Cię nie obudzi, dosłownie. Budzik w smartfonie Apple szwankuje przez wadliwe oprogramowanie

Twój iPhone Cię nie obudzi, dosłownie. Budzik w smartfonie Apple szwankuje przez wadliwe oprogramowanie