Ten pendrive SanDisk jest tak szybki jak dysk SSD

Komuś, kto nie śledzi rynku nośników USB, może się wydawać, że pendrive’y mają najlepsze lata za sobą. Głównie z uwagi na domniemaną niewielką pojemność i wydajność. Okazuje się jednak, że przenośna pamięć może być nowoczesna.

tech
Mateusz "rassi" Ługowik4 stycznia 2023
6
Źrodło fot. SanDisk
i

Wymiary pendrive’a to 71 mm x 21 mm x 11 mm, a jego waga to 17 g. Kompaktowy rozmiar ma swoje zalety i wady – pamięć mieści się w każdej kieszeni, ale dość łatwo można ją zgubić. Żeby zminimalizować to ryzyko, producent umożliwił przypięcie nośnika do smyczy lub breloka. Pozostając przy projekcie, warto jeszcze wspomnieć o wysuwanej wtyczce USB.

SanDisk Extreme Pro 256GB to pendrive dla wymagających użytkowników, którzy często przenoszą spore ilości danych i w związku z tym potrzebują szybkiego urządzenia. Model występuje w dwóch wariantach: starszym ze złączem USB 3.1 i odświeżonym z USB 3.2 Gen 1. W obu przypadkach producent deklaruje transfery na poziomie do 420 MB/s dla odczytu sekwencyjnego i do 380 MB/s dla zapisu. W rzeczywistości osiągane prędkości są niemal zgodne ze specyfikacją i w wersji USB 3.2 wynoszą odpowiednio 400 MB/s i 340-360 MB/s. Wydajność pendrive’a jest więc zbliżona do niektórych dysków SSD SATA!

PLUSY:
  1. bardzo duża prędkość zapisu i odczytu danych;
  2. lekki pomimo solidnej obudowy;
  3. dodatkowe oprogramowanie do zabezpieczenia danych;
  4. dożywotnia gwarancja;
  5. wysuwana wtyczka (niektórzy wolą ją bardziej niż zatyczkę).
MINUSY:
  1. wysuwana wtyczka (niektórzy wolą zatyczkę);
  2. grzeje się podczas pracy, ale dotyczy to praktycznie wszystkich szybkich pendrive’ów.

Obojętnie nie można przejść także obok pojemności. Na potrzeby prezentacji wybrałem SanDiska Extreme Pro w wariancie 256GB, ale w sprzedaży dostępne są jeszcze opcje 128GB, 512GB, a nawet 1TB. Ta ostatnia kosztuje krocie. Najbardziej opłacalnym wyborem wydaje się właśnie wersja 256GB - dwukrotnie mniej pojemny pendrive 128GB wcale nie jest dwa razy tańszy.

Ten pendrive SanDisk jest tak szybki jak dysk SSD - ilustracja #1
Obudowa pendrive’a została wykonana z aluminium i wysokiej jakości tworzywa sztucznego.

Do każdego egzemplarza producent dodaje darmowe oprogramowanie SanDisk Secure Access. Jak sama nazwa wskazuje, służy ono do zabezpieczenia dostępu do danych. W tym celu należy zaszyfrować pliki i stworzyć do nich hasło.

Zdecydowana większość użytkowników będzie korzystać z nośnika w duecie z laptopem lub pecetem z Windowsem. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby był to Wasz pendrive do MacBooka. Pamięć USB można podłączyć nawet do telefonu - potrzebny jest tylko odpowiedni adapter.

Cena w dniu publikacji (wersja 256GB): 233 zł (Amazon), 259 zł (Allegro), 319 zł (OleOle!, RTV EURO AGD, Media Expert)

Kup pendrive SanDisk Extreme Pro 256GB na Allegro

Kup pendrive SanDisk Extreme Pro 256GB na Amazon

Kup pendrive SanDisk Extreme Pro 256GB w OleOle!

Kup pendrive SanDisk Extreme Pro 256GB w RTV EURO AGD

Kup pendrive SanDisk Extreme Pro 256GB w Media Expert

Pendrive SanDisk Extreme Pro 256GB – opinie

Niespodzianki nie ma – użytkownicy zachwalają przede wszystkim wysoki transfer. Oprócz tego są zadowoleni z niewielkiej wagi urządzenia, możliwości zaszyfrowania danych oraz sporej pojemności. Niektóre osoby narzekają na cenę, ale zdecydowana większość uważa, że warto dopłacić i dostać produkt wysokiej jakości.

Pamięć jest wystarczająco szybka do uruchamiania systemu Windows To Go. Wytrzymałość wydaje się raczej dobra - dane S.M.A.R.T pokazują 0-2% zużycia po miesiącu codziennego użytkowania. Nie żałuję zakupu.

– iRalph

Naprawdę nie sądziłem, że zobaczę taką wydajność. Transfer jest bardzo szybki, nigdy nie zarejestrowałem takiej prędkości w innych produktach tego typu (nawet od SanDiska). Kosztuje więcej niż standardowy pendrive, ale jest to uzasadnione.

– Andreac

Szybki, bezpieczny, wystarczająco pojemny. Najlepsze, co obecnie ma do zaoferowania rynek!

– Silentium

ZASTRZEŻENIE

Firma GRY-OnLine S.A. otrzymuje prowizję od wybranych sklepów i usług, których oferty prezentowane są powyżej.

Mateusz "rassi" Ługowik

Mateusz "rassi" Ługowik

Swoje pierwsze teksty napisał dla portalu z ciekawostkami ze świata. Niedługo potem zaczął tworzyć artykuły, których głównym tematem była kawa. Dopiero trzecia strona dotyczyła gier, sprzętu i nowych technologii. Stamtąd trafił do Gry-Online.pl. Obecnie zajmuje się pisaniem tekstów o tematyce sprzętowej oraz aktualizowaniem tekstów growych i techowych. Od czasu do czasu opracowuje też wiadomości do newsroomu. W wolnym czasie gra, pomaga rozwiązywać problemy z PC, ogląda seriale i stare polskie komedie, czyta komiksy (team DC!) i jeździ na koncerty. Jest hopheadem.

W kwietniowej ankiecie Steam wciąż królował Windows 10, choć następca depcze już po piętach, pojawiły się też nowe karty Nvidii RTX 40 Super

W kwietniowej ankiecie Steam wciąż królował Windows 10, choć następca depcze już po piętach, pojawiły się też nowe karty Nvidii RTX 40 Super

Język arabski przechodzi internetową rewolucję. To jedno z najciekawszych zjawisk socjolingwistycznych stulecia

Język arabski przechodzi internetową rewolucję. To jedno z najciekawszych zjawisk socjolingwistycznych stulecia

Ten smartfon ma wszystko, jest dostępny za rozsądne pieniądze, a do tego wygląda jak milion dolarów

Ten smartfon ma wszystko, jest dostępny za rozsądne pieniądze, a do tego wygląda jak milion dolarów

Majsterkowicz odtworzył GLaDOS z Portala łącząc AI i zamiłowanie do robotyki, wygrał tym konkurs Nvidii

Majsterkowicz odtworzył GLaDOS z Portala łącząc AI i zamiłowanie do robotyki, wygrał tym konkurs Nvidii

Twój iPhone Cię nie obudzi, dosłownie. Budzik w smartfonie Apple szwankuje przez wadliwe oprogramowanie

Twój iPhone Cię nie obudzi, dosłownie. Budzik w smartfonie Apple szwankuje przez wadliwe oprogramowanie