Smartfon, który pomimo niższej ceny zapewnia flagowe doświadczenia i zaawansowane funkcje

Poprzednie telefony Samsunga z oznaczeniem FE okazały się sporym sukcesem. Koreański producent poszedł więc za ciosem i przygotował kolejny model z tej serii. Samsung Galaxy S23 FE, bo o nim mowa, jest jej najlepszym przedstawicielem.

mobile
Mateusz Ługowik20 grudnia 2023
2

Telefony z rodziny FE to nic innego jak tańsze wersje flagowych Samsungów. W przypadku odchudzonej wersji Galaxy S23 cięcia kosztów na pewno nie dotknęły jakości wykonania. Mamy tu do czynienia z podwójnym szkłem. Ponadto smartfon jest wodoszczelny w stopniu określonym przez normę IP68.

Producent od lat słynie ze znakomitych wyświetlaczy i taki też pojawił się w prezentowanym modelu. Mowa o superpłynnym, bo odświeżanym z częstotliwością 120 herców, 6,4-calowym AMOLED-zie o rozdzielczości 2340 × 1080 pikseli. Wyrażenie robi jasność, która wynosi szczytowo 1450 nitów. Świetne są także kolory i kontrast. Również i w tym obszarze nie widać, że jest to okrojona, a co za tym idzie – tańsza wersja mocniejszego smartfona.

PLUSY:
  1. nieznacznie okrojony w stosunku do Galaxy S23, a nawet S23+;
  2. wyświetlacz na poziomie flagowca;
  3. bardzo wysoka wydajność;
  4. certyfikat wodoszczelności IP68;
  5. głośniki stereo;
  6. atrakcyjny design – kwestia gustu.
MINUSY:
  1. wolne ładowanie i brak ładowarki w zestawie.

Sercem telefonu jest procesor Exynos 2200. Układ ten należał do ścisłego topu 2022 roku. CPU napędzało m.in. model Galaxy S22 Ultra. O wydajność można być więc spokojnym. W pełni wystarczające do bardzo płynnej pracy jest również 8 GB pamięci RAM, pozwalające zachować w tle wiele otwartych aplikacji. Wybrana przez nas opcja ma 128 GB miejsca na dane użytkownika. Urządzeniem kontroluje się z poziomu Androida 14, wzbogaconego o autorską nakładkę Samsunga.

Z roku na rok w serii FE można znaleźć coraz lepsze aparaty. W tym aspekcie przeskok pomiędzy fanowską edycją Galaxy S22 a S23 jest ogromny. Nowość może pochwalić się aparatem głównym o rozdzielczości 50 Mpix, obsługującym optyczną stabilizację obrazu. Tę można znaleźć również w teleobiektywie oferującym trzykrotne bezstratne przybliżenie. Oprócz tego fotki da się cykać za pomocą aparatu szerokokątnego. Z przodu dostępne jest oczywiście „oczko” do selfie. Zabrakło za to modułu makro. Nie jest to jednak wielka strata, a dla niektórych żadna. Ocenę możliwości foto pozostawiam Wam. W sieci można znaleźć już wiele próbek. Kończąc temat aparatu, warto wspomnieć o nagrywaniu filmów w maksymalnej rozdzielczości 8K przy 24 klatkach.

Smartfon, który pomimo niższej ceny zapewnia flagowe doświadczenia i zaawansowane funkcje - ilustracja #1
Konsumpcja treści to prawdziwa przyjemność. Oprócz fenomenalnego ekranu swój udział mają w tym głośniki stereo.

W specyfikacji można znaleźć informacje o tym, że telefon obsługuje ładowanie przewodowe o maksymalnej mocy 25 W i indukcyjne do 15 W. Na „papierze” jest więc kiepsko. Przekładając to na praktykę, okazuje się jednak, że nie ma tragedii. Całkowicie wyczerpane ogniwo o pojemności 4500 mAh doładowuje się do około 60% w 30 minut. Żeby stan baterii pokazał 100%, potrzeba dodatkowych 40 minut.

Samsung Galaxy S23 FE (czarny) – oferty

Wszystkie ceny podane według stanu na dzień publikacji tekstu.

  1. Samsung Galaxy S23 FE (czarny) na Allegro – 3139 zł
  2. Samsung Galaxy S23 FE (czarny) w RTV EURO AGD – 3199 zł
  3. Samsung Galaxy S23 FE (czarny) w Media Expert – 3199 zł
  4. Samsung Galaxy S23 FE (czarny) w Media Markt – 3199 zł

Samsung Galaxy S23 FE – opinie

Tym razem wyjątkowo skupię się na tym, co o smartfonie sądzą eksperci, a nie „zwykli” użytkownicy. Ci drudzy nie zdążyli jeszcze bowiem podzielić się swoim zdaniem.

Samsung Galaxy S23 FE to udany smartfon, doskonale wpisujący się w linię FE – tańszych odpowiedników flagowców. Zwłaszcza że jego cena jest bardziej atrakcyjna niż była w przypadku S21 FE, który na start kosztował kilkaset złotych więcej.

– Jan Rybczyński

Miłym dodatkiem ze strony Samsunga jest obecność na pokładzie Galaxy S23 FE trybu DeX, czyli po prostu opcji zamiany telefonu w mobilny komputer. Wystarczy, że podłączycie go do monitora czy telewizora poprzez kabel USB-C albo klasycznego HUB-a, opcjonalnie złapiecie za mysz i klawiaturę i możecie pracować jak na klasycznym systemie okienkowym.

– Ziemowit Wiśniewski

Zdjęcia wyglądają świetnie – są zbieżne kolorystycznie. Trzykrotne zbliżenie rzeczywiście „robi robotę”. I to jest duży plus. Jedyny zarzut mam do ultraszerokiego kąta. Jest on jakby mniej ostry na krawędziach.

– Robert Nawrowski

Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

Mateusz Ługowik

Mateusz Ługowik

Swoje pierwsze teksty napisał dla portalu z ciekawostkami ze świata. Niedługo potem zaczął tworzyć artykuły, których głównym tematem była kawa. Dopiero trzecia strona dotyczyła gier, sprzętu i nowych technologii. Stamtąd trafił do Gry-Online.pl. Obecnie zajmuje się pisaniem tekstów o tematyce sprzętowej oraz aktualizowaniem tekstów growych i techowych. Od czasu do czasu opracowuje też wiadomości do newsroomu. W wolnym czasie gra, pomaga rozwiązywać problemy z PC, ogląda seriale i stare polskie komedie, czyta komiksy (team DC!) i jeździ na koncerty. Jest hopheadem.

Gracz pokazał swojego Switcha ocalałego z pożaru. Społeczność pyta: „Czy Twoja konsola była w etui ochronnym?”

Gracz pokazał swojego Switcha ocalałego z pożaru. Społeczność pyta: „Czy Twoja konsola była w etui ochronnym?”

Fan zamawia gry i akcesoria do Switcha 2. MediaMarkt anuluje zamówienie, a część pieniędzy przepada z wyrzuconym kuponem

Fan zamawia gry i akcesoria do Switcha 2. MediaMarkt anuluje zamówienie, a część pieniędzy przepada z wyrzuconym kuponem

Nowoczesny samochód może uszkodzić aparat w smartfonie - winny jest LiDAR?

Nowoczesny samochód może uszkodzić aparat w smartfonie - winny jest LiDAR?

Wada fabryczna PS5 może „zabić” twoją konsolę. Coraz więcej graczy zgłasza konkretny problem

Wada fabryczna PS5 może „zabić” twoją konsolę. Coraz więcej graczy zgłasza konkretny problem

„Niech ktoś sprawdzi, czy pracownicy fabryki Asusa czują się dobrze”. Gracz wymienia kartę RX 9070 XT na nową z dziwnym błędem

„Niech ktoś sprawdzi, czy pracownicy fabryki Asusa czują się dobrze”. Gracz wymienia kartę RX 9070 XT na nową z dziwnym błędem