RTX 5090 i RTX 5080 mogą być drogie - wyciekły ceny modeli niereferencyjnych

Pisaliśmy już tym, że GeForce RTX 5080 może być droższy, niż wcześniej sądzono. Okazuje się, że taka sama sytuacja może pojawić się w przypadku RTX 5090. Wyciekły ceny konstrukcji od partnerów Nvidii i są one znacznie wyższe niż zalecane 10299 zł. Najtańsze modele mogą kosztować nawet 11950 zł (po doliczeniu podatku VAT), a na bardziej rozbudowane, fabrycznie podkręcone, może być koniecznie przygotowanie jeszcze większych funduszy.

RTX 5080 i RTX 5090 mogą być droższe

Takie informacje podaje na forum Reddit użytkownik o nicku IcePopsicleDragon, opierając się na obserwacjach i przeciekach placeholderów sklepowych. Najbardziej zaawansowany model na liście RTX 5090 ASUS ROG Astral OC kosztuje 2799,99 dolarów, co daje ok. 13943 zł (z VAT). Jest to suma o 27% większa od ceny podawanej przez Nvidię dla modelu referencyjnego.

Powiązane:Gracz dostaje kultową kartę graficzną GTX w prezencie od kolegi z pracy i decyduje się na zwrot niedawno zakupionego RTXa

Post Reddita zawiera też kilka pozycji dla GeForce RTX 5080. W tym przypadku najbliżej MSRP Nvidii wydaje się MSI Ventus 3X OC – po doliczeniu podatków, kwota wynosi 5673 zł. Przypominam, że sugerowana cena producenta układu to 5199 zł. Asus ROG Astral OC także bije rekord z sumą po kalkulacjach wynoszącą 9459 zł (WOW!).

To wszystko należy traktować jako niepotwierdzone informacje. Trudno powiedzieć, dlaczego rzekome ceny partnerów tak mocno odbiegają od zalecanych przez Nvidię. Jeśli karty zostaną wprowadzone do sprzedaży w podanych kwotach, będziemy mieli klasyczną sytuację towarzyszącą premierze, kiedy to zakup karty graficznej po MSRP praktycznie graniczy z cudem. Najprawdopodobniej unormuje się to z czasem, więc jeśli ktoś może poczekać z zakupem, takie postępowanie wydaje się jak najbardziej rozsądne.

Karty graficzne w sklepie RTV Euro AGD

Czytaj więcej:RTX 5080 vs. RTX 4080: O ile wydajniejszy jest nowy model w czystej wydajności, bez ray tracingu i DLSS?

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!