Oszuści znaleźli sposób, by sprzedawać RTX 4090 za grosze - w rzeczywistości to przerobiony starszy model

W sieci łatwo jest natknąć się na rozmaitych oszustów, którzy wykorzystują różne niegodziwe praktyki, aby ukraść nasze dane lub pieniądze. Dobrym tego świeżym przykładem jest hakerska akcja wymierzona w stronę graczy Counter-Strike 2. Oszuści zwabiali potencjalne ofiary wizją darmowych skinów do gry. W tym celu podszywali się oni pod ukraińską drużynę e-sportową Navi. Oczywiście celem przestępców było ukradnięcie konta Steam. Niestety, dzisiaj także musimy apelować o ostrożność, ale tym razem w kontekście zakupu kart graficznych. Użytkownik chińskiej witryny ujawnił fałszywego RTX 4090, który został sklejony na bazie starszych GPU.

Podróbka RTX-a 4090 na matrycy z poprzedniej generacji?

Użytkownik chińskiego serwisu Bilibili zdemaskował fałszywą kartę graficzną, która do złudzenia przypominała RTX-a 4090 w wydaniu od Palita. Niefunkcjonalny sprzęt trafił do rąk bohatera newsa, aby ten mógł ustalić co jest nie tak z GPU. Na pierwszy rzut oka układ nie wyglądał na modyfikowany. Nie było także widocznych śladów uszkodzeń. Jednak po rozebraniu karty graficznej wszystko stało się jasne. Okazało się, że urządzenie zamiast matrycy RTX-a 4090 było wyposażone w układ poprzedniej generacji, czyli GA102, który jest używany w takich GPU, jak: RTX 3090 Ti, 3090 oraz 3080 Ti (via Tom’s Hardware).

Fałszywa karta została sprzedana za 3800 Juanów chińskich, czyli około 2000 złotych. To kilkukrotnie niższa cena, niż ta, którą producent zasugerował na premierę. Najprawdopodobniej po tym jak okazało się, że nie działa, „RTX 4090” trafił w ręce internauty. Ten zaś ustalił, że poprzedni właściciel nie miał szans na wykrycie jakichkolwiek niedozwolonych działań, ponieważ fałszywka z zewnątrz prezentowała się bardzo dobrze. Ktoś się przyłożył, aby sprzęt nie wyglądał na modyfikowany.

Pod maską chip GPU został spiłowany w celu usunięcia informacji. Następnie starannie wygrawerowano w tym samym formacie etykietkę, która miała zmylić kupującego. Ślady modyfikacji wokół układu jednak pozostały, podobnie jak źle dopasowany kondensator, który nie był we właściwiej pozycji w porównaniu z rzeczywistym układem AD102.

Te szczegóły pozwoliły zidentyfikować matrycę GA102, która pochodzi z poprzedniej generacji RTX-ów. Całość okazała się być niefunkcjonalnym „Frankensteinem” sklejonym z różnych fragmentów kart. Podejrzane były także kości pamięci, które nie miały żadnych widocznych oznaczeń.

Jak widać, oszust bardzo się postarał, aby komuś sprzedać niefunkcjonalny elektrośmieć. Z uwagi na świetny zewnętrzny wygląd fałszywki, kupujący musiał pomyśleć, że trafił na okazję życia. Dla nas takie historie są przestrogą, aby zachować maksymalną ostrożność podczas kupowania używanych kart graficznych. Najlepiej jest przed zakupem przetestować GPU u sprzedającego lub poprosić go o dokładne zdjęcia, a nawet filmik prezentujący pracującą kartę w slocie.