Nowoczesny samochód może uszkodzić aparat w smartfonie - winny jest LiDAR?

Wiele nowych modeli samochodów posiada funkcje autonomicznej jazdy, które mogą wspomagać kierowcę w prowadzeniu. Z reguły są wyposażone w zespół kamer (jak np. Tesla), a bardziej zaawansowane techniczne systemu posiadają też na pokładzie LiDAR (Light Detection and Ranging). Urządzenie to laserowo mierzy odległość od obiektów, niezawodnie tworząc mapę otoczenia niezależnie od warunków. Jak się okazuje, zastosowanie LiDAR-u może mieć istotne wady, szczególnie jeśli ktoś lubi robić zdjęcia swojemu autu.

Czy LiDAR jest bezpieczny?

Wątpliwości wokół tej technologii mogły pojawić się po publikacji nagrania użytkownika Jeguetelli. Pokazuje on, jak aktywny LiDAR w Volvo EX90 uszkadza matrycę w smartfonie. Choć wiązki lasera emitowane przez to urządzenie nie są widocze gołym okiem, na wyświetlaczu pojawiają się błyski i uszkodzone piksele. Wydaje się, że te skazy na matrycy są permamentne, czyli rozwiązanie użyte w tym Volvo może stanowić zagrożenie dla aparatów.

Powiązane:Tesla obiecała robotaxi bez ludzi i kierownicy. Pierwsze podróże odbyły się z ludźmi i kierownicą

Nagranie początkowo wydaje się nieprawdopodobne, ale od tego czasu pojawiło się już kilka innych, które potwierdzają, że to może być prawda. Najpierw warto jednak wymienić kilka szczegółów. Po pierwsze, autor w tym filmie kręci swoje auto obiektywem z optycznym zbliżeniem (czyli znacznie „wzmacnia” działanie wiązki). Po drugie kamera ma matrycę CMOS. Wydaje się, że urządzenia z matrycami CCD są mniej podatne na uszkodzenie LiDAR-em.

To małe „okienko” na dachu samochodu to właśnie LiDAR. Źródło: Volvo

Czy jednak ta technologia obrazowania przedpola w autach faktycznie może spowodować coś takiego? Technicznie LiDAR wykorzystuje lasery działające w paśmie podczerwonym, czyli o długości fali, która może przenosić dość wysoką energię. Producenci zapewniają, że jest to bezpieczne dla ludzkiego wzroku. Nieco inaczej jest z matrycami aparatów, które nie mają takich zdolności rozpraszania energii jak ludzkie oko. Na stronie Volvo możemy przeczytać następujący komunikat:

Powiem szczerze, że brzmi to dość poważnie i nie jestem pewny czy taki komunikat rozwiązuje problem. Jeśli to się potwierdzi i przypadków uszkodzenia smartfonów przez samochód będzie przybywać, być może producenci będą musieli wprowadzić zmiany techniczne w swoich LiDAR-ach. Niektóre systemy autonomicznej jazdy nie używają tej technologii – na przykład Tesla polega głównie na kamerach i AI. Być może więc w przyszłości zrezygnuje się z LiDAR-ów, ponieważ nie będą dłużej potrzebne.

Czytaj więcej:Nie będzie już spalinowych Audi A4, od 2025 roku model będzie konkurować z Teslą

Arkadiusz Strzała

Arkadiusz Strzała

Swoją przygodę z pisaniem zaczynał od własnego bloga i jednego z wczesnych forum (stworzonego jeszcze w technologii WAP). Z wykształcenia jest elektrotechnikiem, posiada zamiłowanie do technologii, konstruowania różnych rzeczy i rzecz jasna – grania w gry komputerowe. Obecnie na GOL-u jest newsmanem i autorem publicystyki, a współpracę z serwisem rozpoczął w kwietniu 2020 roku. Specjalizuje się w tekstach o energetyce i kosmosie. Nie stroni jednak od tematów luźniejszych lub z innych dziedzin. Uwielbia oglądać filmy science fiction i motoryzacyjne vlogi na YouTube. Gry uruchamia głównie na komputerze PC, aczkolwiek posiada krótki staż konsolowy. Preferuje strategie czasu rzeczywistego, FPS-y i wszelkie symulatory.