futurebeat.pl NEWSROOM Niby do prostych zastosowań, ale w Valoranta też da się pograć. Recenzja Mercusys MB230-4G Niby do prostych zastosowań, ale w Valoranta też da się pograć. Recenzja Mercusys MB230-4G Łatwy w obsłudze router na kartę SIM, który wystarczy włączyć do kontaktu i działa. Takie jest założenie Mercusys MB230-4G i w tej roli urządzenie sprawdza się wybitnie. Co prawda brakuje tutaj 5G, ale do pracy i grania w zupełności wystarczy. techKonrad Sarzyński3 grudnia 2024 3 SPIS TREŚCI:Mercusys MB230-4G – specyfikacjaZawartość opakowaniaJakość wykonania i pierwsze wrażeniaAplikacja MERCUSYSWydajność i stabilność pracyA pograć się na tym da?Mercusys MB230-4G – podsumowanie Rewolucja 5G okazała się nieco mniej dynamiczna niż wielu się spodziewało (a przecież trwają już zaawansowane testy 6G) i w wielu miejscach kraju wciąż można osiągnąć prędkości porównywalne do LTE. Nie każdy potrzebuje też ultraszybkiego łącza, aby pracować czy robić zakupy w sieci. Słowem – 4G wciąż trzyma się mocno, a routery obsługujące tylko tę technologię wciąż mają rację bytu. Zwłaszcza, że są nawet kilkukrotnie tańsze od konkurentów wykorzystujących najnowszą technologię, co zresztą dobrze widać w naszym zestawieniu polecanych routerów na kartę SIM. Mercusys MB230-4G to przedstawiciel „codziennego” sprzętu dla mniej zaawansowanych użytkowników. Firma odrobiła zadanie domowe i zaoferowała urządzenie, którego właściwie nie trzeba konfigurować, a sam minimalizm widoczny jest nie tylko we wzornictwie, ale także w obsłudze. I ma to sens, bo routery z przedziału 200-300 złotych nie są przeznaczone dla entuzjastów testujących do granic możliwości swoje sprzęty. To typowy sprzęt codziennego użytku, który szybko uruchomimy i równie szybko o nim zapomnimy, bo nie będzie wymagał dodatkowej konfiguracji. Lokalizacja ma znaczenie! Opisuję tutaj konkretny sprzęt, ale nawet najlepszy router nie poradzi sobie w sytuacji, gdy sieć mobilna jest przeciążona lub ma słaby zasięg. Warto o tym pamiętać i to właściwie najlepiej jeszcze przed kupnem urządzenia. Znaczenie ma nie tylko miasto czy dzielnica, ale czasami dosłownie konkretna ekspozycja mieszkania czy położenie na piętrze – może okazać się, że nasz sąsiad będzie miał świetne połączenie, podczas gdy u nas będzie ono co chwilę zrywać i osiągać bardzo niskie prędkości. Jak temu zaradzić? Najprostszy test, to sprawdzić telefonem z kartą danego operatora czy w ogóle jest zasięg i jakie prędkości możemy uzyskać w miejscu, w którym chcielibyśmy umieścić router. W lokalizacji testowej udało mi się uzyskać mniej więcej symetryczne 20 Mb/s, czyli podobną prędkość zarówno dla pobierania, jak i wysyłania. Sprzęt oczywiście potrafi więcej (maksymalnie 300/50 Mb/s), ale ograniczeniem jest tu sama sieć. Jak na LTE jest to jednak wynik bardzo przyzwoity. PLUSY:Prosta obsługa;stosunkowo stabilne połączenie;kompaktowe rozmiary.MINUSY:Nieco przestarzały wygląd;tylko dwa złącza sieciowe. Mercusys MB230-4G – specyfikacjaPoniżej znajdują się najważniejsze cechy Mercusys MB230-4G. Szczegółowa specyfikacja techniczna jest dostępna na stronie producenta. Obsługiwane standardy Wi-Fi 5 (802.11 a/b/g/n/ac) Typ sieci 3G / 4G+ Cat. 6 Częstotliwość pracy 2,4 GHz, 5 GHz Maksymalna prędkość transmisji (WiFi) 867 Mb/s (5 GHz) / 300 Mb/s (2,4 GHz) Maksymalna prędkość transmisji (LTE) 300 Mb/s (pobieranie) / 50 Mb/s (wysyłanie) Złącza 1 Gigabitowy port LAN/WAN 1 Gigabitowy port LAN 1 Slot na kartę Nano SIM Wymiary 95 mm x 61,05 mm x 165,97 mm Waga 245 g Zawartość opakowaniaW opakowaniu poza routerem znajdziemy zasilacz oraz kabel sieciowy w kolorze żółtym. Mam wrażenie, że brakło tu nieco współpracy pomiędzy działami firmy, bo otrzymujemy trzy elementy w różnych kolorach, dodatkowo zasilacz nie ma żadnych motywów nawiązujących do designu głównego urządzenia. Czuć tu pewną budżetowość. W niewielkim kartoniku znajdziemy podstawowe wyposażenie potrzebne do używania routera.Źródło: fotografia własna. Jakość wykonania i pierwsze wrażeniaRouter jest dość solidnie wykonany, a użyte tworzywo sprawia niezłe wrażenie. Konstrukcja nie posiada zewnętrznych anten i jest zwartą białą bryłą, co wyróżnia Mercusys MB230-4G na tle większości konkurencji, która z reguły ma standardowy, płaski korpus i kilka anten zewnętrznych. Urządzenie wygląda na nieco przestarzałe w designie i przywodzi nieco na myśl sprzęty sprzed ponad dekady. Wygląd to jednak kwestia mocno subiektywna, możliwe, że dzięki wewnętrznym antenom uda się go lepiej wkomponować w aranżację salonu czy biura. Pierwsze uruchomienie przebiega bardzo sprawnie – wystarczy włożyć kartę nanoSIM, podłączyć kabel zasilający i gotowe. Mercusys MB230-4G nie posiada przycisku zasilania, a włączanie i wyłączanie polega na podłączeniu lub odłączeniu zasilania. Po niecałej minucie od włożenia wtyczki do kontaktu możemy już korzystać z routera. Tylko 2 wyjścia to niewiele, choć z reguły i tak korzystamy z WiFi.Źródło: fotografia własna. Jeden z portów na tyle obudowy to LAN/WAN, który umożliwia wpięcie kabla od dostawcy przewodowego, z którego usług będzie można korzystać na wypadek problemów z mobilnym internetem. Aplikacja MERCUSYSDo podglądu stanu i konfiguracji urządzenia możemy wykorzystać aplikację MERCUSYS, która jest dostępna na urządzenia z systemami iOS i Android. Sprawdzimy tam zużycie danych, podłączone urządzenia, a także ustalimy limity – ta ostatnia funkcja będzie wyjątkowo przydatna, jeżeli mamy mocno ograniczony pakiet danych. Aplikacja pozwala zarządzać urządzeniem i podejrzeć jego aktualny stan.Źródło: fotografia własna. Diody nie świecą zbyt intensywnie, ale jeżeli to dla nas istotne, możemy je z poziomu aplikacji albo wyłączyć całkowicie. Przewidziano także możliwość ustalenia harmonogramu, w którym diody będą gasnąć w określonych godzinach – domyślnie w czasie snu. Mamy też podstawowe narzędzia kontroli rodzicielskiej, dzięki której będziemy mogli zablokować dostęp do konkretnych witryn lub predefiniowanych kategorii witryn (np. media społecznościowe, gry czy treści dla dorosłych). Wydajność i stabilność pracyMercusys MB230-4G oferuje obsługę LTE+ z maksymalną prędkością pobierania do 300 Mb/s i wysyłania do 50 Mb/s. W praktyce w większości przypadków będziemy mieli zatem spory zapas w stosunku do tego, co oferują operatorzy. Anteny sprawują się dobrze, a połączenie z siecią jest stabilne. W porównaniu do smartfonów czy routera z wyższej półki, Mercusys MB230-4G miał podobną moc sygnału. Podobnie kwestia ma się z siecią Wi-Fi, która działa poprawnie, a moc sygnału jest na standardowym poziomie. Wkładamy kartę nanoSIM, podłączamy do zasilania i działa.Źródło: fotografia własna. W czasie kilkunastu dni testowych, w czasie których korzystałem jedynie z tego routera, odnotowałem dwie sytuacje, w których wymagany był restart urządzenia, by przywrócić połączenie z internetem. Nie było to jednak uciążliwe, Mercusys MB230-4G nieźle sobie też radził pod większym obciążeniem, gdy kilka urządzeń starało się maksymalnie wykorzystać dostępną przepustowość LTE. A pograć się na tym da?Niedrogie routery 4G raczej nie kojarzą się z graniem, zwłaszcza w tytuły sieciowe. Czy jednak jest to możliwe? Sprawdziłem to w Valorancie na warszawskich serwerach. Opisane tu problemy to jednak przede wszystkim kwestia prędkości oferowanych przez operatorów, bo sam router ma nadal spory zapas. Co do zasady rozgrywka była możliwa i to w dość komfortowych warunkach, z pingami rzędu 55-60 ms. Nie jest to poziom e-sportowy, ale do pogrania ze znajomymi w zupełności wystarczy. Niestety, w przypadku gier sieciowych, objawia się główny problem LTE jako takiego, czyli niewielka przepustowość, a co za tym idzie bardzo krucha stabilność. Dopóki Valorant jednym z nielicznych korzystających z sieci, pingi utrzymują się na akceptowalnym poziomie. Wystarczy jednak zrobić zrzut ekranu z automatyczną kopią w chmurze czy uruchomić jakiś materiał wideo i ping potrafi skoczyć do wartości trzycyfrowych. Problemem właściwie niezależnie od preferowanego gatunku gier jest także rozmiar obecnych tytułów, często sięgający kilkudziesięciu, a w przypadkach większych tytułów nawet kilkuset gigabajtów. Pobieranie takich gier przy pomocy sieci LTE, nawet jeśli mamy odpowiednio duży pakiet danych, cofnie nas do doświadczeń rodem z początku wieku, gdy pobieranie czegokolwiek z sieci zajmowało godziny, a pozostawianie komputera na noc nie było niczym niezwykłym. Uruchomiłem też GeForce NOW, choć było to wyzwanie z gatunku tych bardzo ambitnych dla sieci LTE. Wspomniana przeze mnie prędkość 20 Mb/s jest znacznie poniżej rekomendowanych dla tej usługi grania w chmurze i faktycznie na moim LTE rozgrywka w Full HD nie była możliwa. Ale już w 1280 na 720 pikseli z delikatnymi lagami było osiągalne, co wystarczy chociażby do zrobienia codziennych zadań w Honkai: Star Rail czy doglądania bobrów konstruujących ogromne tamy i akwedukty w Timberborn. Przez cały test hamulcowym była jednak infrastruktura operatora, bo sam router poradził sobie bez zarzutu. Mercusys MB230-4G – podsumowanieMercusys MB230-4G to uniwersalny sprzęt pozwalający uzyskać połączenie z Internetem, który skierowany jest dla mniej wymagających użytkowników. Brak 5G sprawia, że umiarkowanie nadaje się dla graczy, jednak do zastosowań biurowych czy oglądania materiałów wideo sprawdzi się nieźle. To typowy sprzęt do miejsc, w których z różnych względów nie możemy lub nie chcemy mieć usługi kablowego internetu, a jednocześnie nie potrzebujemy urządzenia obsługującego 5G. Dla niektórych dużą zaletą będzie też zwarta, minimalistyczna budowa bez wystających anten, przez co łatwiej będzie wkomponować Mercusys MB230-4G w otoczenie. Nie otrzymujemy tu żadnej rewolucji technologicznej, ale całkiem solidny produkt w przedziale cenowym około 250 złotych, który powinien posłużyć kilka ładnych lat, w czasie których sprzęt 5G zdąży potanieć, a prędkości transferu w nowszym standardzie (miejmy nadzieję) znacząco wzrosną. Sprzęt do testów dostarczył producent. POWIĄZANE TEMATY: tech test sprzętu sieć domowa Konrad Sarzyński Konrad Sarzyński Od dziecka lubił pisać i zawsze marzył o własnej książce. Nie spodziewał się tylko, że będzie to naukowa monografia. Ma doktorat z rozwoju miast, czym chętnie chwali się znajomym przy każdej możliwej okazji. Z GOL-em przygodę zaczął pod koniec 2020 roku w dziale Tech. Mocno związał się z newsroomem technologicznym, a przez krótki moment nawet go prowadził. Obecnie jest redaktorem w Futurebeat.pl odpowiedzialnym za publicystykę i testy sprzętu. Czasem też zrecenzuje jakąś grę o budowaniu, w końcu ma z tego doktorat. Gra od zawsze, lubi też dużo mówić. W 2019 roku postanowił połączyć obie te pasje i zaczął streamować na Twitchu. Wokół kanału powstała niewielka, ale niezwykła społeczność, co uważa za jedno ze swoich największych osiągnięć. Ma też kota i żonę. Grafiki przedstawiające Nintendo Switch 2 wyciekły do sieci. Styczniowa zapowiedź wydaje się coraz bardziej prawdopodobna Grafiki przedstawiające Nintendo Switch 2 wyciekły do sieci. Styczniowa zapowiedź wydaje się coraz bardziej prawdopodobna Samsung Galaxy S25 może nie posiadać funkcji ładowania magnetycznego Samsung Galaxy S25 może nie posiadać funkcji ładowania magnetycznego Kompaktowy dron 4K dla początkujących od renomowanej marki i w przystępnej cenie. Lataj, nagrywaj i rób zdjęcia, świetnie się przy tym bawiąc Kompaktowy dron 4K dla początkujących od renomowanej marki i w przystępnej cenie. Lataj, nagrywaj i rób zdjęcia, świetnie się przy tym bawiąc Szczęściarz kupił limitowanego Game Boya Color w śmiesznej cenie, ponieważ sprzedawca uważał, że jest zepsuty Szczęściarz kupił limitowanego Game Boya Color w śmiesznej cenie, ponieważ sprzedawca uważał, że jest zepsuty Gracz PS5 przez 2 lata grał bez HDR na swoim telewizorze 4K - teraz ostrzega innych przed swoim błędem Gracz PS5 przez 2 lata grał bez HDR na swoim telewizorze 4K - teraz ostrzega innych przed swoim błędem