Nadciąga król średniej półki, Nothing Phone (2a) ma być ogłoszony na poczatku marca

Na początku bieżącego miesiąca firma Nothing potwierdziła, że powstaje smartfon Phone (2a) (znany również pod nazwą kodową Aerodactyl, w nawiązaniu do Pokémona o tej samej nazwie). Zanim to jednak nastąpiło, mieliśmy całe mnóstwo spekulacji na jego temat. Wszystkie zostaną rozwiane już 5 marca. Wówczas to, zgodnie z komunikatem samego Nothing, Phone (2a) zostanie oficjalnie zaprezentowany światu. Zajawkę tego, co nas czeka, możecie zobaczyć na poniższym nagraniu.

Zaplanowane na 5 marca wydarzenie zostało nazwane Fresh Eyes. Jeśli zdecydujecie się na nie zarejestrować na oficjalnej stronie firmy Nothing, wówczas możecie liczyć na 20 euro zniżki na gotowy produkt.

Czym będzie Nothing Phone (2a)?

Czym w ogóle będzie Nothing Phone (2a)? Otóż w zamierzeniu ma być to bardziej przystępna cenowo alternatywa dla Phone (2) (który jest już dostępny w sprzedaży obecnie za około 3000 złotych), lecz jednocześnie znaczny krok naprzód w stosunku do Phone'a (1). W zamieszczonej wyżej zajawce, Carl Pei, założyciel i dyrektor generalny firmy Nothing, mówi o tym, że nadchodzące urządzenie ma spełniać potrzeby użytkowników, którzy szukają świeżych i innowacyjnych pomysłów, a nie najnowszych i najdroższych specyfikacji. Stara nam się zatem wykreować wizję sprzętu ze średniej półki, lecz z charakterem.

Przewidywana specyfikacja Nothing Phone (2a)

Według przecieków, Nothing Phone'a (2a) ma napędzać procesor MediaTek Dimensity 7200. Urządzenie będzie mogło pochwalić się 6,7-calowym wyświetlaczem AMOLED od firm BOE i Visionox o częstotliwości odświeżania 120 Hz i rozdzielczości 1084 x 2412 px, 8 GB pamięci RAM i dysk o pojemności 128 GB. Telefon ma posiadać podwójny aparat tylny z obiektywami głównym i ultraszerokokątnym (oba z matrycami o rozdzielczości 50 megapikseli) oraz pojedynczy przedni (z sensorem 32 megapikseli). Na potwierdzenie tej specyfikacji będziemy musieli jednak poczekać jeszcze niecały miesiąc.

Czytaj więcej:Pojemna bateria 6000 mAh nie wynagradza przeciętnej wydajności oraz aparatu. Recenzja realme 14 5G