Motorola Edge 50 Ultra dostanie flagowy procesor i zachwyci kolorem

Dziś Motorola oficjalnie zaprezentuje nową serię Edge 50, która jeszcze tego samego dnia powinna pojawić się w europejskich sklepach. Oprócz modelu Edge 50 Pro, który będzie oferowany w cenie 699 euro (ok. 3020 zł + VAT) za konfigurację wyposażoną w 12 GB RAM oraz 512 GB pamięci flash, można będzie dostać także model Edge 50 Ultra. Producent potwierdził na platformie X, że wspominany telefon ma być oferowany także w specjalnej wersji kolorystycznej Peach Fuzz.

Edge 50 Ultra w ciekawym kolorze

Peach Fuzz, czyli brzoskwiniowy meszek, to barwa roku wybrana przez Instytut Pantone. Zdaniem jego przedstawicieli, jest to „serdeczny, brzoskwiniowy odcień, przywołujący poczucie czułości i przekazujący przesłanie troski, wspólnoty oraz współpracy”. Motorola zastosowała już wspomniany kolor w modelach Razr 40 Ultra oraz Edge 40 Neo, a teraz poinformowała, że wykorzysta go również w Edge 50 Ultra.

Powiązane:Ten smartfon pokazuje, jak powinna wyglądać mobilna fotografia w 2025 roku, takiej jakości się nie spodziewałem

Edge 50 Ultra zostanie wyposażony w procesor Snapdragon 8s Gen 3, współpracujący z 12 GB pamięci RAM. Producent wyposaży go również w 6,7 calowy wyświetlacz OLED o rozdzielczości Full HD+, a także 165 hercowym odświeżaniu obrazu, gwarantującym wyjątkową płynność prezentowanych treści. Dzięki współpracy Motoroli z firmą Corning, wyświetlacz będzie chroniony wytrzymałym szkłem Gorilla Glass.

Nowy telefon Motoroli będzie też dysponował 50 Mpix aparatem głównym, któremu towarzyszyć ma aparat ultrapanoramiczny oraz teleobiektyw z 3-krotnym zoomem optycznym. Niestety na ten moment nie znamy ich dokładnych parametrów technicznych. Wiemy natomiast, że pojawi się do 125 W technologia szybkiego ładowania TurboPower, która powinna w krótkim czasie uzupełnić jego baterię.

Tutaj sprawdzisz ceny smartfonów Motorola

Wkrótce powinniśmy poznać pełną specyfikację techniczną modelu Edge 50 Ultra, a także dowiemy się ile trzeba będzie za niego zapłacić na europejskich rynkach.

Czytaj więcej:Ten smartfon to przykład, że czasem nie warto oszczędzać. Recenzja realme GT 7T

Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!