Microsoft testuje Game Hubs do konsol Xbox. Przydatna funkcja czy dodatkowe utrudnienie?

Microsoft stale wprowadza nowe funkcje dla graczy. Całkiem niedawno w ostatnią fazę prób na Windowsie 11 trafiła wirtualna klawiatura przystosowana do kontrolerów. W założeniach ma to ułatwić korzystanie z systemu na handheldach. Gigant nie zapomina jednak również o posiadaczach konsol Xbox. Wybrani niejawni testerzy mogą już teraz sprawdzić funkcję o nazwie Game Hubs. Czy jednak nie będzie to irytujące?

Powiązane:Xbox Series S na kolanach przed Switchem 2? Sekret tkwi w DLSS

Czym jest opisywana nowość? Najprościej rzeczy ujmując to ekran podsumowania najważniejszych informacji o grze. Znajdziemy tam podsumowanie tego, ile czasu spędziliśmy w danej produkcji, przechwycone screeny oraz ile osiągnięć zdobyliśmy. Dowiemy się też, kto z naszych znajomych

To, jak prezentuje się nowa funkcja przedstawił dokładnie Tom Warren z portalu The Verge. W opublikowanym przez niego filmie dokładnie widać wszystkie najważniejsze detale.

Funkcja ta zdaje się mieć jednak dość uciążliwy skutek uboczny – wydłużenie procesu uruchamiania gier. W nowszej wersji bowiem trzeba dwukrotnie kliknąć przycisk by móc cieszyć się wybraną pozycją. Chociaż nie wydaje się to czymś szczególnie irytującym to jednak na dłuższą metę jest po prostu zbyteczne. Po co bowiem za każdym razem oglądać to menu? Zdecydowanie wygodniejsze wydaje się przypisanie Game Hubs pod osobny przycisk.

Funkcja jest obecnie testowana, więc możliwe, że zostaną wprowadzone w niej pewne zmiany. Przekonamy się o tym, gdy Game Hubs wejdzie do powszechnego użytku.

Czytaj więcej:Microsoft zwalnia 9000 pracowników, a wysoko postawiony członek Xboxa im radzi: sztuczna inteligencja może pomóc przetrwać trudne czasy