Kupując RTX 5090, musisz uważać; nie każda karta oferuje pełną moc

GeForce RTX 5090, cały czas wzbudza ogromne emocje wśród entuzjastów gier i profesjonalistów. Niestety, jak donoszą media branżowe i sami użytkownicy, nie wszystkie egzemplarze tego GPU działają tak, jak powinny. Okazuje się, że niektóre modele, zwłaszcza te od firmy Zotac, ale nie tylko, mogą mieć pewien poważny mankament.

Czego dotyczą problemy?

Chodzi o mniejszą, niż powinna być, liczbę jednostek ROP (Render Output Unit). Są to kluczowe elementy karty graficznej, które odpowiadają za końcowy etap generowania obrazu, czyli między innymi za wygładzanie krawędzi (antyaliasing) czy łączenie kolorów.

Powiązane:Nowa technologia Nvidii redukuje użycie VRAM o 96%; a to dopiero beta

Serwis TechPowerUp, jako jeden z pierwszych, zauważył, że niektóre karty RTX 5090, a konkretnie model Zotac GeForce RTX 5090 Solid, posiadają 168 jednostek ROP, zamiast przewidywanych 176. Problem ten potwierdzili również inni użytkownicy, a nawet pojawiły się doniesienia o układach innych producentów (np. MSI RTX 5090D i Gigabyte RTX 5090 Gaming OC) z tym samym defektem.

Jak to wpływa na wydajność?

Mniejsza liczba ROP-ów przekłada się na niższą wydajność w grach i aplikacjach, które mocno obciążają te jednostki. TechPowerUp w swoich testach zaobserwował spadek wydajności do 11% (w benchmarku 3DMark Time Spy Extreme). Co niepokojące, w grach, takich jak Elden Ring, różnica w porównaniu do „pełnosprawnego” RTX 5090 może sięgać nawet 8,5%.

Jeden z użytkowników forum TechPowerUp, „Wuxi Gamer”, tak opisał swój problem:

Skąd biorą się te braki?

Przyczyna problemu nie jest do końca jasna. W sieci możemy natrafić na głosy użytkowników sugerujące, że jest to błąd na poziomie oprogramowania (sterowników lub BIOS-u karty), bądź też niewykluczone, że jednostki ROP zostały fizycznie wyłączone na etapie produkcji (via X / Reddit).

Co może być istotne, TechPowerUp podkreśla, że partnerzy NVIDII, tacy jak Zotac, nie mają możliwości samodzielnego konfigurowania liczby ROP-ów. To sugeruje, że problem może leżeć po stronie samego producenta chipów graficznych.

Co na to producenci?

Zotac na razie nie wydał oficjalnego oświadczenia, powołując się na dynamicznie zmieniającą się sytuację. TechPowerUp współpracuje obecnie z firmą, aby zwrócić wadliwą kartę, która zostanie przekazana do firmy NVIDIA w celu przeprowadzenia analizy.

Być może na dniach pojawi się aktualizacja sterowników karty, która „odblokuje” brakujące ROP-y (jeśli to w ogóle możliwe), lub przeprowadzona zostanie większa akcja serwisowa i wymiana wadliwych kart.

Serwis Tom's Hardware zauważa jednak:

Co z cenami i dostępnością?

Problemy z wydajnością niektórych kart RTX 5090 nakładają się na ogólne kłopoty z dostępnością tych układów. Już wcześniej informowaliśmy o „papierowej premierze” RTX-ów serii 50 i bardzo wysokich cenach, windowanych przez scalperów.

Co ciekawe, to właśnie Zotac próbował walczyć z tym zjawiskiem, oferując karty RTX 5090 i RTX 5080 aktywnym członkom swojej społeczności na Discordzie. Okazuje się jednak, że nawet wśród tych „wybranych” mogą trafić się egzemplarze z obniżoną wydajnością.

Ceny w Polsce, już i tak wysokie, potrafią dwukrotnie przekraczać sugerowane kwoty NVIDII.

W skrajnych przypadkach cena za RTX-a 5090 potrafi przekraczać nawet 20000 zł.

Co robić?

Jeśli jesteś posiadaczem RTX-a 5090, sprawdź liczbę ROP-ów w programie diagnostycznym, takim jak GPU-Z (jako przykład i poradnik na co zwrócić uwagę możesz spojrzeć na screen umieszczony we wcześniejszej części tego newsa). Powinno ich być 176. Jeśli jest mniej, możesz poczekać aż sytuacja się wyjaśni, lub od razu skontaktować się ze sprzedawcą lub producentem karty.

Jeśli dopiero planujesz zakup, zachowaj ostrożność i śledź rozwój sytuacji. Być może lepiej wstrzymać się z zakupem do czasu wyjaśnienia sprawy i ewentualnej akcji serwisowej.

NVIDIA zawodzi

Generalnie ostatnie sytuacje z topowymi RTX-ami pokazują, że w przypadku najdroższego sprzętu trzeba być czujnym. Nie jest bowiem pierwszy mankament z wiązany z tymi kartami, Wcześniej w sieci zaczęły pojawiać się relacje o topiących się złączach zasilania – tego samego, dosyć głośnego problemu, który dotknął RTX-y 4090.

Problem z brakującymi ROP-ami to zatem kolejny cios w wizerunek NVIDII i jej partnerów. Miejmy nadzieję, że sprawa zostanie szybko i sprawnie rozwiązana, lub poszkodowani użytkownicy otrzymają odpowiednią rekompensatę.

Czytaj więcej:RTX 5090 niedomaga pod względem mocy obliczeniowej GPU. Karta przegrywa z RTX-em 4090