Korporacyjny koszmar, klienci drukują 20% mniej i nie chcą kupować nowych drukarek

Firma HP przeżywa trudne chwile. Drastyczny spadek liczby drukowanych stron, zarówno w biurach, jak i w domach, stawia pod znakiem zapytania przyszłość firmy.

tech
Krystian Łukasik11 czerwca 2024
Źrodło fot. Mahrous Houses | Unsplash
i

Firma HP zmaga się z poważnym problemem: ludzie drukują coraz mniej dokumentów. Zarówno w biurach, jak i w domach, spadająca liczba wydruków oznacza mniejsze zapotrzebowanie na nowe drukarki oraz materiały eksploatacyjne, takie jak tusze czy tonery. To powoduje spore problemy dla firmy, która przez lata dominowała na rynku.

Praca hybrydowa i oszczędności – główni winowajcy

Enrique Lores, dyrektor generalny HP, przyznał otwarcie podczas konferencji dla inwestorów, że sytuacja jest trudna. Spadek liczby drukowanych stron sięga 20%, co przekłada się na mniejszą sprzedaż drukarek. To niepokojący sygnał dla firmy, która generuje znaczną część swoich przychodów właśnie ze sprzedaży sprzętu.

Lores wskazał na dwa główne czynniki tej sytuacji:

  1. Praca hybrydowa: Coraz więcej osób pracuje zdalnie, co oznacza mniej wydruków w biurach. Mniej pracowników na miejscu to mniej okazji do drukowania dokumentów.
  2. Oszczędności: Zarówno firmy, jak i osoby prywatne szukają oszczędności. Drukowanie to dodatkowy koszt, który można ograniczyć, przechodząc na dokumenty elektroniczne.

Sytuacja na rynku druku to nie tylko problem HP

HP nie jest jedyną firmą dotkniętą tym zjawiskiem. Badania IDC (International Data Corporation) pokazują, że w 2020 roku wydrukowano na całym świecie o 450 miliardów stron mniej, niż przed pandemią. To przyspieszyło długoterminowy trend spadku popularności druku.

Jeśli chodzi o przestrzeń biurową, ilość drukowanych stron jest wyraźnie niższa, niż przed pandemią. Jest to głównie spowodowane tym, co nazywamy pracą hybrydową. Każdego dnia w biurze przebywa mniej osób, co spowodowało spadek liczby drukowanych stron – powiedział Lones podczas Bernstein's 40th Annual Strategic Decision Conference

Firma Loresa stara się dostosować do nowej rzeczywistości. Wprowadziła subskrypcje (HP+) na materiały eksploatacyjne (tusz i toner) oraz drukarki z preinstalowanym tuszem. Jednak przychody ze sprzedaży sprzętu spadają od dziewięciu kwartałów z rzędu, a sprzedaż materiałów eksploatacyjnych maleje od czterech. Klienci nie tylko drukują mniej, ale także dłużej używają swoich starych drukarek, co dodatkowo pogarsza sytuację.

Czy jest nadzieja dla HP?

Mimo tych trudności, Enrique Lores, pozostaje optymistą. Wskazuje on na rosnącą liczbę subskrybentów usługi HP+ (ponad 13 milionów) i oczekuje wzrostu cen tuszu, co ma pozytywnie wpłynąć na przychody firmy. Gigant ma się również skoncentrować na bardziej dochodowych klientach, takich jak firmy przemysłowe, które potrzebują drukowania etykiet i opakowań.

POWIĄZANE TEMATY: tech

Krystian Łukasik

Krystian Łukasik

Zawodowo skupia się na pisaniu wiadomości ze świata elektroniki oraz tłumaczeń opisów i instrukcji produktów specjalistycznych. Pasja do nowoczesnych technologii komputerowych oraz gamingu pozwala mu być ciągle na bieżąco z ewoluującymi trendami w tych dziedzinach. Jego zamiłowanie do języka angielskiego stało się fundamentem decyzji o podjęciu i ukończeniu studiów z filologii angielskiej.

Chińczycy przerażają swoimi pomysłami. „Wskrzeszają” zmarłych przy pomocy AI

Chińczycy przerażają swoimi pomysłami. „Wskrzeszają” zmarłych przy pomocy AI

Na widok tej promocji opad szczęki gwarantowany. Flagowy Samsung Galaxy S24 1000 zł taniej - brzmi jak interes życia

Na widok tej promocji opad szczęki gwarantowany. Flagowy Samsung Galaxy S24 1000 zł taniej - brzmi jak interes życia

Konstruktor zbudował klona kultowego Macintosha Plus. Obsługuje programy i sprzęt sprzed trzech dekad

Konstruktor zbudował klona kultowego Macintosha Plus. Obsługuje programy i sprzęt sprzed trzech dekad

Mapy od Apple trafiły do przeglądarki. Na razie to wersja beta, ale może zagrozić Mapom Google

Mapy od Apple trafiły do przeglądarki. Na razie to wersja beta, ale może zagrozić Mapom Google

To ma być najcieńszy smartfon z kategorii tych wytrzymałych. Motorola chwali się certyfikacją Edge 50

To ma być najcieńszy smartfon z kategorii tych wytrzymałych. Motorola chwali się certyfikacją Edge 50