Gracz wydaje fortunę na monitor 360 stopni, który tak naprawdę nie działa

Jeden z graczy postanowił wyposażyć się w ekran dookólny. Z kilku monitorów skonstruował zestaw umożliwiający rozglądanie się w grze w pełnych 360 stopniach. Choć pozornie zadbał o wszystko, także o odpowiednio mocny komputer, coś poszło nie tak i pomysł nie do końca wypalił. Szacunkowo mógł na to przeznaczyć nawet 20 tys. euro (85,4 tys. zł). Przeanalizujmy, co w takim przypadku może się nie udać i dlaczego taki projekt to nie przysłowiowa „bułka z masłem”.

Ekran 360 stopni - co się nie udało?

Swoją konfigurację sprzętu bohater opowieści zaprezentował na Instagramie. Użytkownik o pseudonimie Matteo Boni miał wydać niemal 7000 euro na same dziesięć monitorów. Tylko część z nich jednak jest ustawiona wokoło fotela gracza, reszta pełni rolę dodatkowych ekranów. Za generowanie obrazu odpowiada komputer zawierający m.in. dwie karty graficzne RTX 4090.

Zestaw sprawia niezłe wrażenie, ale także problemy. Źródło: Matteo Boni, Instagram

Autor tej konstrukcji zaprezentował nagrania np. z Minecrafta, ale żadne z nich nie pokazuje, jak działa to w widoku dookólnym. Powód może być prosty – zestaw sprawia problemy w funkcjonowaniu. Standardowe ustawienia Nvidii pozwalają na rozrzeszenie rozdzielczości na 3 ekrany.

Wrpwadzie istnieje narzędzie Quadro Mosaic od Nvidii, które obsługuje większą liczbę monitorów, więc teoretycznie można wyświetlić obraz na zbudowanym okręgu, takim jak na zdjęciu. Jednak tu pojawia się kolejny problem. Gracz użył w swoim pomyśle monitorów z zakrzywioną matrycą, a tego już nie przewidziano w oprogramowaniu. Silniki gier są przystosowane do renderowania klatek na płaskiej matrycy, a nie na powierzchni bębna, tak jak to ma miejsce na załączonym obrazku. Można więc się domyślić, że całość nie działa poprawnie. Gracz musiałby użyć niestandardowego oprogramowania, które dokona korekcji biorąc pod uwagę użytą technologię matryc, o ile to w ogóle jest możliwe.

Monitory w sklepie RTV Euro AGD

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

Arkadiusz Strzała

Arkadiusz Strzała

Swoją przygodę z pisaniem zaczynał od własnego bloga i jednego z wczesnych forum (stworzonego jeszcze w technologii WAP). Z wykształcenia jest elektrotechnikiem, posiada zamiłowanie do technologii, konstruowania różnych rzeczy i rzecz jasna – grania w gry komputerowe. Obecnie na GOL-u jest newsmanem i autorem publicystyki, a współpracę z serwisem rozpoczął w kwietniu 2020 roku. Specjalizuje się w tekstach o energetyce i kosmosie. Nie stroni jednak od tematów luźniejszych lub z innych dziedzin. Uwielbia oglądać filmy science fiction i motoryzacyjne vlogi na YouTube. Gry uruchamia głównie na komputerze PC, aczkolwiek posiada krótki staż konsolowy. Preferuje strategie czasu rzeczywistego, FPS-y i wszelkie symulatory.