futurebeat.pl NEWSROOM Gracz PS5 pokazuje swoje cmentarzysko analogów Gracz PS5 pokazuje swoje cmentarzysko analogów Kontrolery DualSense prawdopodobnie cieszą się jedną z najgorszych opinii wśród graczy. Jeden z internautów pochwalił się swoją kolekcją niedziałających padów do PS5. gamingZbigniew Woźnicki10 grudnia 2024 Źrodło fot. Krzysztof Hepner; Unsplash.com; 2020i Kontrolery DualSense zyskały swoją sławę nie tylko z powodu obsługi zaawansowanych funkcji. Gamepady do PS5 szybko przejawiają objawy dryfowania drążków analogowych lub rozładowywania akumulatora. Dlatego część graczy ma osobiste „cmentarzyska kontrolerów”, które z czasem coraz bardziej się rozrastają. Jeden z graczy postanowił pochwalić się swoją kolekcją niedziałających DualSensów. Gracz PS5 jest zmęczony działaniem DualSense’aTak zwany „analog drift” może przysporzyć nam sporo kłopotów i sprawić, że z czasem kolekcja DualSensów będzie się rozrastała. Na subreddicie r/playstation Major-Payne2319 pokazał swój cmentarz wspomnianych kontrolerów. W opisie do zdjęcia wspomniał, że działanie padów jest irytujące i zwrócił uwagę, że przy konsolach poprzednich generacji nigdy nie miał takich problemów. Wielu graczy wtórowało mu pod wątkiem i doradzało reklamowanie gamepadów lub próbę ich samodzielnego wyczyszczenia. Pierwsza opcja zakłada jednak pewien okres czas bez pada, chyba że kupimy nowego w międzyczasie. Natomiast czyszczenie jest krótkotrwałym rozwiązaniem, bo dryfowanie drążków nie jest spowodowane brudem, a zużyciem się mechanizmu służącego do obsługi drążka. Powiązane:„Przeszedł na ciemną stronę mocy”. Gracz chciał tylko wyczyścić pada PS4, ale ten teraz świeci się na czerwono Najlepiej znaleźć alternatywę w postaci kontrolera korzystającego z tak zwanego „hall effect”. Pozycja drążka jest odczytywana przy pomocy magnesów, co eliminuje proces tarcia i tym samym żywotność kontrolera się wydłuża. To jednak możę podnieść cenę pada, chociaż jeśli jeden wystarczyłby na całą generację i nie musielibyśmy ciągle kupować nowych, to łatwiej byłoby zaakceptować wyższą kwotę. Natomiast Major-Payne2319 wyjątkowo przejmuje się żywotnością swoich kontrolerów, ponieważ na subreddicie r/DarkTide pytał, czy można specjalny atak przypisać pod inny przycisk. Domyślnie trzeba wcisnąć drążek analogowy, ale biorąc pod uwagę ich słabą żywotność nic dziwnego, że gracz wolałby korzystać z innego przycisku. Czytaj więcej:Gracz PS5 rozmontowuje DualSense, aby go wyczyścić - zapomina o jednym elemencie i zastanawia się, co to jest POWIĄZANE TEMATY: gaming kontrolery DualShock / DualSense Zbigniew Woźnicki Zbigniew Woźnicki Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton. GeForce NOW Performance na pół roku o 40% mniej. Nvidia właśnie sprawiła, że granie w chmurze stało się tanie GeForce NOW Performance na pół roku o 40% mniej. Nvidia właśnie sprawiła, że granie w chmurze stało się tanie Pojemna bateria 6000 mAh nie wynagradza przeciętnej wydajności oraz aparatu. Recenzja realme 14 5G Pojemna bateria 6000 mAh nie wynagradza przeciętnej wydajności oraz aparatu. Recenzja realme 14 5G To koniec pewnej ery. Apple uznało te popularne iPhone'y za zabytkowe To koniec pewnej ery. Apple uznało te popularne iPhone'y za zabytkowe Nowa obudowa od SilverStone zabierze was do lat 80. - posiada nawet kultowy przycisk na froncie Nowa obudowa od SilverStone zabierze was do lat 80. - posiada nawet kultowy przycisk na froncie Studentka zażądała od swojego uniwersytetu 30 000 złotych, ponieważ przyłapała wykładowcę na korzystaniu ze sztucznej inteligencji Studentka zażądała od swojego uniwersytetu 30 000 złotych, ponieważ przyłapała wykładowcę na korzystaniu ze sztucznej inteligencji