Gigantyczne zainteresowanie Ryzenem 7 9800X3D; nowy procesor od AMD wyprzedał się jak na pniu

Wczoraj swoją premierę miał zapowiedziany pod koniec października Ryzen 7 9800X3D. Zgodnie z recenzjami, ten nowy procesor od AMD, oparty na architekturze Zen 5, wyposażony w 8 rdzeni i 16 wątków, mogący pochwalić się bazowym taktowaniem na poziomie 4.7 GHz (5.2 GHz w trybie Boost) oraz technologią 3D V-cache, pod względem wydajnościowym naprawdę daje radę. Wystarczy wspomnieć, że w przypadku niektórych gier jest on w stanie przewyższyć swojego poprzednika, czyli Ryzena 7 7800X3D, nawet o 20%. Nic zatem dziwnego, że gracze rzucili się na ten czip.

Wyprzedany procesor

Jak informuje serwis Tom's Hardware, Ryzen 7 9800X3D nie można już kupić u praktycznie wszystkich głównych sprzedawców detalicznych w USA i Europie. Mowa tu o takich sieciach, jak Newegg, Best Buy, B&H Photo, Walmart czy Amazon. Technicznie rzecz biorąc nowy procesor od AMD wciąż jest dostępny w MicroCenter, ale tylko w niektórych lokacjach w Stanach Zjednoczonych. Poza tym i tam zapasy powinny się wkrótce wyczerpać.

Również Polacy wykazali duże zainteresowanie Ryzenem 7 9800X3D i nie odstraszyła ich nawet wysoka cena, oscylująca wokół 2399 złotych. Procesora nie da się już kupić chociażby w x-komie, Media Expert czy Komputroniku.

Spekulanci wykorzystują sytuację

Oczywiście sytuację z niedoborami nowego podzespołu od AMD próbują wykorzystać spekulanci. Na eBayu cena Ryzena 7 9800X3D kręci się wokół 750 dolarów (a momentami dobija nawet do 999 dolarów), co stanowi przebitkę o 56% w porównaniu z sugerowaną ceną detaliczną.

Pozostaje nam zatem mieć nadzieję, że wkrótce dostępność pożądanego procesora wkrótce się poprawi. Są już tego pierwsze oznaki – przedstawiciele sieci Newegg ogłosili na platformie X, że niedługo do magazynów sklepowych ma trafić kolejna dostawa Ryzenów 7 9800X3D. Oby na dniach trafiły również do Polski.

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!