Hybryda analogowej i cyfrowej fotografii. Z tym aparatem natychmiastowym przestaniecie marnować wkłady na wydruki nieudanych zdjęć

Natychmiastowe, analogowe aparaty od Fulifilm gościły już na łamach naszej strony. Model Instax Mini Evo jest jednak wyjątkowy, bo to urządzenie hybrydowe. Oznacza to, że oprócz możliwości drukowania fotek, da się je zapisać w wersji cyfrowej.

tech
Mateusz Ługowik7 lutego 2025
1

Wymiary sprzętu są kompaktowe – 122,9 x 87 x 36 mm. Aparat wygodnie więc leży nawet w niewielkich dłoniach. Waga urządzenia jest za to wyraźnie większa niż typowego smartfona, ale 285 g w dalszym ciągu nie wpływa na obniżenie wygody użytkowania. Instax powstał w większości z tworzywa sztucznego. Poszczególne elementy zostały ze sobą precyzyjnie spasowane.

Fujifilm Instax Mini Evo na Allegro.pl

Fujifilm Instax Mini Evo korzysta z matrycy CMOS o wielkości 1/5” i przysłony f/2.0. Obiektyw ma 28 mm. Co ciekawe, przesuwanie jego pierścienia dodaje efekty do zdjęcia. Zakres ISO mieści się w zakresie od 100 do 1600. Praktycznym dodatkiem może okazać się samowyzwalacz. Po zmroku przyda się też wbudowana lampa błyskowa. To, czy jest ona w danej chwili aktywna, czy wyłączona, da się sprawdzić na 3-calowym, kolorowym ekranie LCD. Są na nim wyświetlane również inne ustawienia, np. wybrany filtr kolorystyczny, stan baterii czy godzina i data.

PLUSY:
  1. dobra jakość wykonania i niewielki rozmiar;
  2. 10 filtrów obiektywu i 10 efektów kolorystycznych;
  3. wysoka jakość wydrukowanych zdjęć;
  4. zapisywanie zdjęć w cyfrowej wersji;
  5. spory, kolorowy wyświetlacz;
  6. opcja drukowania fotek z telefonu (tylko po zainstalowaniu aplikacji mobilnej).
MINUSY:
  1. drogie wkłady;
  2. słaba jakość przy oglądaniu zdjęć na dużym ekranie.

Przejdźmy do najważniejszego, czyli jakości zdjęć. Ta jest więcej niż dobra, zwłaszcza jeśli odpowiednio dobrało się parametry, choć tryb automatyczny też daje radę i to właśnie z niego będzie korzystać większość osób. Po wykonaniu fotki dostajemy możliwość jej edycji, m.in. przycięcia kadru. Przed wydrukowaniem pierwszego zdjęcia (zajmuje to mniej więcej półtorej minuty) warto zmienić jakość wydruku na instax-Rich Mode. Wtedy kolory będą bardziej nasycone i kontrastowe – krótko mówiąc, efekty będą atrakcyjniejsze dla oka. Zapisane cyfrowo kadry można też przeglądać na większych wyświetlaczach, ale wtedy jakość pozostawia już wiele do życzenia. We wbudowanej pamięci aparatu zmieści się ok. 50 fotek. Miejsce na pliki da się rozszerzyć kartą micro SD.

Wbudowany akumulator (ładowany za pomocą złącza micro USB) jest bardzo wydajny – wystarczy na wydrukowanie ok. 100 zdjęć. Źródło: Fujifilm - Hybryda analogowej i cyfrowej fotografii. Z tym aparatem natychmiastowym przestaniecie marnować wkłady na wydruki nieudanych zdjęć - wiadomość - 2025-02-07
Wbudowany akumulator (ładowany za pomocą złącza micro USB) jest bardzo wydajny – wystarczy na wydrukowanie ok. 100 zdjęć. Źródło: Fujifilm

Możliwość przechowywania zdjęć w cyfrowym formacie DCF Exif ver. 2.3 ma swoje ogromne zalety. Najważniejszą jest oszczędność pieniędzy. Unikamy bowiem sytuacji, w których drukowane są nieudane kadry – w hybrydowym modelu możemy zrobić fotki i dopiero później wybrać te nadające się do wydrukowania na nietanich wkładach (do aparatu wchodzą 54 x 86 mm Fujifilm „instax MINI”). Innym plusem jest opcja tworzenia wielu odbitek tego samego ujęcia.

Aparat ma dedykowaną aplikację mobilną Instax Evo. Warto ją zainstalować, bo daje ona m.in. opcję zdalnego sterowania ustawieniami urządzenia. Najciekawszą funkcją jest jednak możliwość drukowania zdjęć z telefonu.

Fujifilm Instax Mini Evo (czarny) – oferty

Fujifilm Instax Mini Evo na Allegro.pl

Wszystkie ceny podane według stanu na dzień publikacji tekstu.

  1. Fujifilm Instax Mini Evo (czarny) na Allegro.pl – 779 zł
  2. Fujifilm Instax Mini Evo (czarny) w OleOle! – 829 zł
  3. Fujifilm Instax Mini Evo (czarny) w Media Markt – 829 zł
  4. Fujifilm Instax Mini Evo (czarny) w RTV EURO AGD – 829 zł

Fujifilm Instax Mini Evo – opinie

Aparat może i jest „Mini”, ale ogrom funkcji, które oferuje, może przyprawić o zawrót głowy. Jest to sprzęt nie tylko dla początkujących (tryb automatyczny robi prawie wszystko za użytkownika), ale także dla osób, które chcą ustawić masę parametrów po swojemu. W przypadku hybrydowego, analogowo-cyfrowego modelu nie kłuje mocno nawet dość wysoka cena wkładów, bo ryzyko wydrukowania nieudanego kadru w zasadzie nie istnieje.

Aparat ożywia trochę czar analogowej fotografii i dodaje nutę zabawy. Bez paczki ze zdjęciami jest raczej lekki (choć wygląda jak zrobiony z metalu), ale wszystko jest dobrze spasowane i pokrętła mają odpowiedni opór i przeskok. Można ładować z powerbanku. Warto dokupić dodatkową kartę i dekielek na obiektyw. Najwięcej energii pobiera chyba drukowanie, ale mi bateria zawsze wystarczała na zrobienie zdjęć na wycieczce czy imprezie i wydrukowanie kilku odbitek. Zdjęcia jak na Instaxa Mini są całkiem dobrej jakości. Polecam.

– F...r

Aparat kupiony na prezent – osoba obdarowana jest bardzo zadowolona. Urządzanie ma wiele funkcji, w tym możliwość robienia zdjęć i zapisywania ich w pamięci urządzenia lub na karcie microSD.

– m...0

Bardzo fajny aparat, możliwość wybierania zdjęć i przesyłania na telefon bądź z telefonu jest rewelacyjna. Polecam.

– e...w

Fujifilm Instax Mini Evo na Allegro.pl

Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

Mateusz Ługowik

Mateusz Ługowik

Swoje pierwsze teksty napisał dla portalu z ciekawostkami ze świata. Niedługo potem zaczął tworzyć artykuły, których głównym tematem była kawa. Dopiero trzecia strona dotyczyła gier, sprzętu i nowych technologii. Stamtąd trafił do Gry-Online.pl. Obecnie zajmuje się pisaniem tekstów o tematyce sprzętowej oraz aktualizowaniem tekstów growych i techowych. Od czasu do czasu opracowuje też wiadomości do newsroomu. W wolnym czasie gra, pomaga rozwiązywać problemy z PC, ogląda seriale i stare polskie komedie, czyta komiksy (team DC!) i jeździ na koncerty. Jest hopheadem.

AMD bije rekordy; Radeon RX 9070 zapewnił firmie 45% rynku GPU w Japonii

AMD bije rekordy; Radeon RX 9070 zapewnił firmie 45% rynku GPU w Japonii

Pewien sklep zrezygnował z tych płyt głównych: miał zanotować aż 16 przypadków spalonego Ryzena 9800X3D

Pewien sklep zrezygnował z tych płyt głównych: miał zanotować aż 16 przypadków spalonego Ryzena 9800X3D

iPhone 17 Air miał nie mieć żadnego portu; Apple rozważa przyszłość bez kabli

iPhone 17 Air miał nie mieć żadnego portu; Apple rozważa przyszłość bez kabli

RTX 5090 i RX 9070 będą droższe; Asus podnosi ceny najnowszych kart graficznych

RTX 5090 i RX 9070 będą droższe; Asus podnosi ceny najnowszych kart graficznych

Minęło 41 lat, a ten sklep dalej dostarcza części do sprzętu legendarnej marki sprzed dekad

Minęło 41 lat, a ten sklep dalej dostarcza części do sprzętu legendarnej marki sprzed dekad