Dlaczego powinieneś grać w LoL-a tylko na małym monitorze i z najgorszą grafiką. Streamer wyjaśnia

Społeczności skupione wokół produkcji sieciowych często korzystają z bardzo specyficznych (i nie zawsze na pierwszy rzut oka logicznych) ustawień. Te bowiem, umiejętnie wykorzystane, mogą dać swojego rodzaju przewagę w czasie rozgrywki. Jeden z zawodowych graczy League of Legends zdecydował się wyjaśnić, dlaczego ten konkretny tytuł powinno się odpalać tylko na małym monitorze i z najgorszą grafiką.

Kim właściwie jest wspomniany zawodnik? NoWay to niemiecki esportowiec, który związany jest z League of Legends od samego początku istnienia gry. Obecnie udziela się w dwóch drużynach – NORD Esports oraz No Need Orga. Dodatkowo streamuje on na Twitchu oraz prowadzi kanał na YouTube.

Podczas jednej z prowadzonych przez siebie transmisji, NoWay został zapytany o to, z jak dużego monitora korzysta. Odpowiedź na to pytanie okazała się niezwykle rozbudowana i zawierała szereg przydanych informacji.

1. Twórca przyznał, że korzysta z 24-calowego ekranu. Dlaczego? Im większy monitor, tym trudniej jest objąć go w całości wzrokiem. Utrudnia to więc śledzenie wszystkiego co się dzieje w grze i zarazem obniża nasz czas reakcji. Dlatego też, według niego, wspomniane 24 cale to największa przekątna, po jaką powinien sięgać profesjonalista.
2. NoWay wspomniał również, że najlepszym wyborem jest granie na najniższych ustawieniach graficznych. Zaletą gorszej jakości jest płynniejsza rozgrywka, a jak twierdzi, w kontekście gry konkurencyjnej nie można sobie pozwolić na żadne zacięcia. Dodatkowo, żadne efekty wizualne nie będą nas rozpraszać w czasie meczów.

Chociaż rady te nie wydają się przesadnie skomplikowane, to nie dla wszystkich mogą się one wydawać oczywiste. Szczególnie w dobie gonienia za jak najwyższą jakością obrazu. Tutaj szczególnie przypomina się historia pewnego Internauty, który wydał ponad 21 000 złotych na komputer, by grać na nim głównie w LoL-a.