Deweloperzy zalecają instalację starszej wersji sterowników dla kart graficznych RTX 30 i 40. Seria Game Ready 572 powoduje problemy z wydajnością

Do tej pory gracze narzekają na działanie sterowników GeForce Game Ready 572. Nvidia dalej nie poradziła sobie z problemami, mimo że te zaczęły pojawiać się już w styczniu bieżącego roku. Czarny ekran i crashe w trakcie rozgrywki stały się do tego stopnia irytujące, że nawet zwróciły uwagę deweloperów. Według nich, w przypadku kart z serii RTX 40 lub RTX 30, należy zainstalować sterowniki z 566.36 z grudnia 2024 roku.

Deweloperzy polecają starsze sterowniki do RTX-ów

Wygląda na to, że kłopoty RTX-ów 40 i RTX-ów 30 są na tyle powszechne, że muszą je brać pod uwagę także deweloperzy. Niedawno na rynku pojawiły się dwie produkcje: symulator życia inZOI oraz soulslike The First Berserker: Khazan. W przypadku obu gier twórcy zalecają instalację starszej wersji sterowników, jeśli posiadamy GeForce’a jednej z poprzednich generacji.

Według informacji załączonych przy obu grach, sterowniki GeForce Game Ready 572.XX na pewno powodują niestabilność w działaniu RTX-ów 40. Nieco inaczej wygląda to w kwestii RTX-a 30. Najpierw należy zainstalować standardowo najnowszą wersję oprogramowania i dopiero w przypadku doświadczenia jakichkolwiek problemów, zalecane jest przejście na sterowniki w wersji 566.36.

To oczywiście tymczasowe i nie do końca optymalne rozwiązanie. Używając starszych sterowników odcinamy się od nowych funkcji, które pojawiły się wraz ze styczniową premierą RTX-ów 50. Niestety Nvidia dalej nie jest w stanie poradzić sobie z błędami, chociaż podjęto już próby dedykowanymi hotfixami.

Te usunęły czarny ekran występujący podczas instalacji oprogramowania, ale ten sam problem zaczął pojawiać się w trakcie rozgrywki.

Sytuacja jest nieciekawa i nie działa na korzyść Nvidii. Problemów ze sterownikami, na ten moment, nie ma AMD, które ogłosiło sukces sprzedażowy Radeonów RX 9000. Nowe karty graficzne czerwonych miały sprzedać się 10 razy lepiej od poprzednich generacji, co pokazuje, że pozycja Nvidii może zostać przynajmniej odrobinę naruszona.