Chińczycy nie chcą już produkować iPhone'ów. Tamtejsi młodzi ludzie domagają się lepszych zarobków i warunków

W pierwszej połowie sierpnia pojawiły się informacje, że podwykonawca Apple, Foxconn, zaoferował znaczne podwyżki, żeby zachęcić ludzi do pracy w fabryce amerykańskiego giganta. W ten sposób miało udać się zachęcić aż 50 tysięcy nowych pracowników na intensywny okres. Nowa stawka godzinowa miała wynieść około 13-14 zł, a bonus za zatrudnienie od 3200 zł do nawet 4000 zł. Jak się jednak okazuje, tak duże wydatki mają być zbyt wysokie dla Apple’a (vide Apple Sfera).

Apple chce produkować iPhone’y poza Chinami

Fabryki amerykańskiego producenta muszą się dostosowywać do coraz bardziej wymagających i lepiej wykształconych pracowników. Według doniesień w miejscach pracy wprowadzane są warunki, którym bliżej do tych znanych z Zachodu, co zatrzymuje pracowników, ale jednocześnie podnosi wydatki na całą operację. Dlatego Apple rozgląda się za innymi możliwościami i już od jakiegoś czasu stara się działać poza Chinami.

Powiązane:iOS 18: 11 funkcji, które warto szybko wyłączyć

Jednym z oczywistych wyborów są Indie, ponieważ kraj dynamicznie się rozwija, a populacja wciąż rośnie. Aktualnie Apple produkuje smartfony na terenie wspomnianego państwa, ale problemem jest jakość. W ostatnim czasie nawet 50% wyprodukowanym w Indiach iPhone’ów miało nie spełniać norm. To pokazuje, że proces przenoszenia produkcji do innego kraju nie jest szybkim procesem.

Specjaliści uważają jednak, że miejsce globalnej fabryki po Chinach zajmie Wietnam, o czym mówiono już w 2022 roku. To jednak zależy od atmosfery międzynarodowej i kontaktu z Chinami z państwami zachodnimi. Wietnam ma pozostawać jako atrakcyjna alternatywa w wypadku, gdyby konflikt gospodarczy z Państwem Środka się zaostrzył.

Przenoszenie swoich fabryk do tańszych państw nie jest niczym nowym i decyzja Apple, jeśli prawdziwa, nie powinna nikogo zdziwić. Firmy zachodnie coraz mniej przedmiotów produkują w swoich rodzimych państwach i większość produkcji jest prowadzona w Azji. Dotychczas miejscem docelowym były Chiny, ale widocznie krajowi coraz bliżej do Zachodu, więc korporacje muszą znaleźć alternatywę.

Czytaj więcej:Podstawowy Mac Mini M4 nie ma konkurentów według recenzentów. Dodatkowy RAM i SSD kosztują jednak zbyt wiele