CEO Microsoftu zapowiada porty kolejnych gier z Xboksa

Wczoraj Microsoft udostępnił raport finansowy za rok fiskalny 2024. Ujawnił on między innymi jak duże zyski czerpie firma z gier. Wraz z raportem pojawił się list od dyrektora generalnego Microsoftu Satya Nadelli. Podsumowuje on osiągnięcia przedsiębiorstwa w obecnym roku. Wielu może ucieszyć fakt, że CEO zasugerował, że Microsoft zamierza dalej udostępniać swoje produkcje na większą ilość platform.

Dochody z gier

Jak możemy dowiedzieć się z listu, Microsoft uzyskał aż miliard dolarów przychodu z ponad 20 franczyz. Wśród nich pojawiają się tak znane tytuły jak Diablo, Halo, Warcraft, Elder Scrolls i Gears of War. Nie zabrakło też produkcji mobilnej w postaci Candy Crush.

Zwiększanie dostępności tytułów

CEO Microsoftu wspomniał także o zwiększeniu dostępności gier. Zasugerował on, że firma nadal zamierza zwiększać dostępność swoich gier. Dotyczy to nie tylko pojawianie się tytułów znanych z do tej pory głównie z Xboxa na innych platformach. Ale także oferowania tytułów w ramach Xbox Cloud Gaming. Satya Nadella jako przykład zwiększania dostępności podał między innymi wprowadzeniu na początku roku czterech produkcji należących do Microsoftu na PlayStation i Nintendo Switch. Dokładniej chodzi o Pentiment, Hi-Fi Rush, Grounded i Sea of Thieves.

Potencjalne plany Microsoftu

To nie pierwszy raz, kiedy pojawiają się wypowiedzi ze strony dyrektorów Microsoftu, sugerujące zwiększanie dostępności gier przez firmę. Już czerwcu Phil Spencer zasugerował, że w przyszłości więcej tytułów zostanie wydanych na innych platformach. Dodatkowo Satya Nadella skrytykował tworzenie gier na wyłączność i trwającą „wojnę” pomiędzy różnymi platformami.

Biorąc pod uwagę wypowiedzi dyrektora generalnego możemy założyć, że firma powoli będzie rezygnowała z gier tworzonych na jedną platformę. Zamiast tego amerykański gigant prawdopodobnie skupi się na dotarciu do jak największej grupy odbiorców. Jest to bardzo rozsądna strategia, biorąc pod uwagę jak wiele marek posiada obecnie Microsoft.

Czytaj więcej:Fani Stalkera 2 mają problem. Zagrali przez GeForce Now i stracili godziny postępów

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!