Były prezes wyjaśnia, dlaczego w firmach jest tak wielu ludzi, którzy w ogóle nie są potrzebni

Stewart Butterfield, były prezes Slacka, wskazuje na powód masowych zwolnień w branży technologicznej: pogoń za władzą i prestiżem wśród menedżerów.

rozrywka
Krystian Łukasik13 czerwca 2024
Źrodło fot. Gabrielle Henderson | Unsplash
i

W obliczu niedawnych, masowych zwolnień w największych korporacjach, takich jak Microsoft, Google i Amazon, Stewart Butterfield, były dyrektor generalny platformy komunikacyjnej Slack, rzuca światło na niepokojący trend w dużych korporacjach – zatrudnianie nadmiernej liczby pracowników, którzy nie są niezbędni dla funkcjonowania firmy.

Po trupach do sukcesu

Butterfield, w wywiadzie dla podcastu serwisu Bloomberg – Odd Lots, podkreśla, że głównym motorem tego zjawiska jest pogoń za władzą i prestiżem. Menedżerowie, mając do dyspozycji duże budżety, często zatrudniają nowych pracowników, nie dlatego, że są oni potrzebni, ale dlatego, że zwiększa to ich własną pozycję w firmie. Im więcej osób podlega danemu menedżerowi, tym większy jego wpływ i możliwości awansu.

Ten mechanizm, zdaniem Butterfielda, prowadzi do sytuacji, w której firmy zatrudniają wielu pracowników, którzy nie wnoszą realnej wartości do organizacji. Często są to osoby, które nie mają jasno określonych obowiązków lub których zadania nie są kluczowe dla działalności firmy. W rezultacie, gdy firma napotyka trudności finansowe lub decyduje się na restrukturyzację, ci „zbędni” pracownicy są pierwsi do zwolnienia.

Inne potencjalne czynniki

Butterfield zwraca również uwagę na rolę mediów społecznościowych w tym procesie. Menedżerowie, którzy zarządzają dużymi zespołami, mogą wykorzystać ten fakt do budowania swojego wizerunku i zwiększenia swoich szans na rynku pracy. Liczba podwładnych staje się wówczas miernikiem sukcesu i wartości menedżera.

Problem ten, jak podkreśla Butterfield, jest szczególnie widoczny w firmach dysponujących dużymi zasobami finansowymi, takich jak giganci technologiczni czy firmy wspierane przez fundusze venture capital. Nadmiar gotówki pozwala im na zatrudnianie pracowników bez głębszej analizy ich rzeczywistej przydatności dla firmy.

Stewart Butterfield w wywiadzie dla kanału Qualtrics na platformie YouTube w 2017 roku. Źródło: Qualtrics | YouTube
Stewart Butterfield w wywiadzie dla kanału Qualtrics na platformie YouTube w 2017 roku. Źródło: Qualtrics | YouTube

Wypowiedź byłego szefa Slacka rzuca nowe światło na problem zwolnień w dużych korporacjach. Jego zdaniem redukcja zatrudnienia może być nie tylko wynikiem trudnej sytuacji ekonomicznej, ale także konsekwencją nieefektywnych praktyk zarządzania i dążenia do władzy wewnątrz organizacji.

Możemy założyć, że problem ten nie dotyczy wyłącznie gigantów technologicznych. Podobne praktyki mogą mieć miejsce w każdej dużej organizacji, w której struktura władzy i prestiż odgrywają istotną rolę. Dlatego też, zdaniem Butterfielda, firmy powinny zwracać większą uwagę na efektywność procesów rekrutacji i oceny pracowników, aby uniknąć zatrudniania osób, które nie są niezbędne dla ich działalności.

POWIĄZANE TEMATY: rozrywka

Krystian Łukasik

Krystian Łukasik

Zawodowo skupia się na pisaniu wiadomości ze świata elektroniki oraz tłumaczeń opisów i instrukcji produktów specjalistycznych. Pasja do nowoczesnych technologii komputerowych oraz gamingu pozwala mu być ciągle na bieżąco z ewoluującymi trendami w tych dziedzinach. Jego zamiłowanie do języka angielskiego stało się fundamentem decyzji o podjęciu i ukończeniu studiów z filologii angielskiej.

Smartfon i powerbank w jednym: nowy telefon survivalowy z baterią 22 000 mAh

Smartfon i powerbank w jednym: nowy telefon survivalowy z baterią 22 000 mAh

Czy granie w 4K na monitorze 1080p ma sens? Zdanie społeczności jest jednogłośne

Czy granie w 4K na monitorze 1080p ma sens? Zdanie społeczności jest jednogłośne

Jak dobrać pamięć RAM do komputera stacjonarnego? Jedyny poradnik, jakiego potrzebujesz

Jak dobrać pamięć RAM do komputera stacjonarnego? Jedyny poradnik, jakiego potrzebujesz

„Stworzyliśmy potwora” - hiszpańska modelka zarabia do 10 000 euro miesięcznie, ale nie jest prawdziwa

„Stworzyliśmy potwora” - hiszpańska modelka zarabia do 10 000 euro miesięcznie, ale nie jest prawdziwa

WhatsApp z nową funkcją AI zapamięta szczegóły, którymi dzielisz się w rozmowie

WhatsApp z nową funkcją AI zapamięta szczegóły, którymi dzielisz się w rozmowie