Bill Gates, Mark Zuckerberg i Sam Altman mówią jasno: dni telefonów komórkowych są policzone. Tim Cook ma jednak inne zdanie

Przyszłość urządzeń, które trzymamy w dłoniach każdego dnia, staje się przedmiotem gorących debat. Smartfony, które zrewolucjonizowały sposób w jaki komunikujemy się i pracujemy, mogą wkrótce ustąpić miejsca nowym rozwiązaniom. Tak przynajmniej twierdzą jedni z największych wizjonerów branży.

Zmierzch ery smartfonów?

Bill Gates (współzałożyciel Microsoftu), Mark Zuckerberg (szef Meta) i Sam Altman (prezes OpenAI) – te znane na całym świecie nazwiska łączy jedno: przekonanie, że dominacja smartfonów wkrótce dobiegnie końca. Ich zdaniem, nadchodzą technologie, które zaoferują użytkownikom zupełnie nowe sposoby interakcji z cyfrowym światem. Chociaż wizjonerzy nie precyzują ram czasowych, ich wypowiedzi sugerują, że nie mówimy tu o odległej przyszłości, a raczej o nadchodzącej rewolucji.

Powiązane:iPhone 16e - wszystko, co trzeba wiedzieć. Ekran, aparat, specyfikacja, cena

Wspomniani wizjonerzy nie tylko przewidują koniec smartfonów, ale również aktywnie pracują nad technologiami, które mają je zastąpić:

1. Bill Gates i elektroniczne tatuaże: Gates już od paru lat wyraża zainteresowanie i wspiera rozwój „elektronicznych tatuaży” opracowywanych przez firmę Chaotic Moon. Wykorzystują one nanotechnologię i podobno będą mogły monitorować stan zdrowia, śledzić lokalizację, a nawet służyć do komunikacji (via Marca).
2. Mark Zuckerberg i okulary rozszerzonej rzeczywistości: Zuckerberg z kolei uważa, że to okulary AR staną się kolejną wielką platformą komputerową, która zastąpi smartfony. Według niego, do 2030 roku okulary AR pozwolą na wykonywanie większości zadań, które obecnie realizujemy za pomocą telefonów (via Analytics India Magazine).
3. Sam Altman i nowe urządzenia oparte głownie na AI: Sam Altman nie przedstawił konkretnej alternatywy dla smartfona. Jednak w lutym 2025 roku, w wywiadzie dla japońskiej gazety „Nikkei”, zapowiedział on, że pracuje nad dedykowanym urządzeniem, które mogłoby zastąpić tradycyjne smartfony.

Tim Cook broni bastionu

Jednak nie wszyscy podzielają ten pesymistyczny dla smartfonów scenariusz. Tim Cook, dyrektor generalny Apple, wciąż widzi przyszłość w jasnych barwach dla swojego flagowego produktu jakim jest iPhone. Cook jest przekonany, że smartfony, a w szczególności właśnie iPhone'y, mają przed sobą jeszcze wiele lat innowacji i rozwoju (via Wired / Wall Street Journal). Podkreśla on także, że smartfony nadal będą odgrywać kluczową rolę w życiu konsumentów, a jednocześnie będą współistnieć z nowymi technologiami, takimi jak AR i AI.

W końcu Apple aktywnie inwestuje w tę przyszłość, czego dowodem jest iPhone 16, który łączy tradycyjną funkcjonalność smartfona z zaawansowaną sztuczną inteligencją.

Przyszłość w naszych rękach (i nie tylko?)

Z jednej strony, mamy potężne argumenty wskazujące na nadchodzące zmiany, napędzane postępem w dziedzinach takich jak AR/VR i nanotechnologia. Z drugiej strony, smartfony wciąż ewoluują, oferując coraz to nowsze funkcje i możliwości.

Możliwe, że przyszłość nie przyniesie jednego zwycięzcy, a raczej koegzystencję różnych technologii, dostosowanych do różnych potrzeb i preferencji użytkowników. Być może smartfony staną się jednym z wielu elementów szerszego ekosystemu współpracujących ze sobą urządzeń, które zapewnią nam płynne i spersonalizowane doświadczenie cyfrowe. Możemy również założyć, że wszystkie technologie będą miały rację bytu. Być może smartfony będą podstawą, która zrewolucjonizuje się na nowo, a dodatki takie jak okulary AR będą nowinkami technologicznymi, które będą mogły z nimi współpracować.

Jedno jest pewne – świat technologii nigdy nie przestaje nas zaskakiwać, a najbliższe lata zapowiadają się jako okres fascynujących zmian, które na nowo zdefiniują sposób, w jaki łączymy się ze światem. To, czy smartfony przetrwają tę próbę czasu, czy też ustąpią miejsca nowym technologicznym cudom, pozostaje wciąż kwestią otwartą.

Czytaj więcej:iPhone 16 - dwie karty SIM. Tłumaczymy, co i jak