Atak ransomware doprowadził do likwidacji uczelni

Uczelnia Lincoln College ogłosiła, że w tym tygodniu zostanie zamknięta. Nie byłoby w tym niczego dziwnego, gdyby nie powód decyzji. Okazuje się, że placówka ucierpiała w wyniku ataku ransomware, którego opanowanie zajęło kilka miesięcy. Wcześniej COVID-19 poważnie wpłynął na takie działania, jak rekrutacja i zbieranie funduszy, a atak ransomware tylko pogorszył sytuację placówki.

Pierwszy taki przypadek w Stanach

Uczelnia poinformowała Departament Szkolnictwa Wyższego Stanu Illinois oraz Komisję Szkolnictwa Wyższego (Higher Learning Commission), że z dniem 13 maja zostanie zamknięta na stałe. Co szczególnie istotne, serwis NBC News twierdzi, że jest to pierwszy amerykański college lub uniwersytet, który zostanie zamknięty z powodu ataku ransomware.

Siła ransomware

W jednym z wpisów na swojej stronie internetowej zarząd Lincoln College poinformował, że w grudniu ubiegłego roku uczelnia ucierpiała w wyniku cyberataku, który uniemożliwił działania związane z przyjęciem na studia i utrudnił dostęp do danych instytucjonalnych. Wszystkie systemy niezbędne do rekrutacji, utrzymania studentów i pozyskiwania funduszy były nieaktywne. Dobra nowina jest taka, że nie doszło do wycieku danych osobowych. Po przywróceniu pełnej sprawności systemu w marcu 2022 roku okazało się, że liczba osób chętnych do zapisania się na uczelnię jest zbyt mała, aby jej działalność była rentowna.

Powiązane:Zhakowali francuską firmę; teraz żądają zapłaty okupu w bagietkach

W ciągu ostatnich kilku lat hakerzy wykorzystujący oprogramowanie ransomware zaatakowali inne placówki edukacyjne, a także szpitale, studia gier oraz wiele innych firm i instytucji. Na początku tego roku głośno było także o ataku ransomware, który uderzył w więzienie. Z tego powodu w placówce nie działały kamery, drzwi, a pracownicy na długi czas stracili dostęp do komuterowych baz danych.

Jak widać, ataki ransomware potrafią być bardzo problematyczne. Strach pomyśleć, co by się stało, gdyby podobny problem dotknął np. elektrownię, która przez miesiąc nie mogłaby działać.

Czytaj więcej:Wyciek danych z Temu - Chińczycy zaprzeczają, że doszło do włamania [Aktualizacja]