Potężny wyciek ASUS-a zdradza ile VRAM-u dostaną mobilne RTX-y 50

Premiera kolejnej generacji kart od Nvidii zbliża się wielkimi krokami. Wszystko wskazuje na to, że RTX-y 50 zostaną zaprezentowane już na początku przyszłego miesiąca w trakcie targów CES. Nic więc dziwnego, że w sieci możemy znaleźć coraz więcej informacji na ich temat. Większość z nich dotyczy klastycznych GPU. Jednak ostatnio otrzymaliśmy również trochę informacji na temat układów mobilnych. Wynika z nich, że niektóre modele otrzymają mniej pamięci niż ich klasyczne odpowiedniki.

Powiązane:Jak włączyć podświetlenie klawiatury w laptopie Lenovo?

Za omawiany przeciek odpowiada użytkownik platformy X znany pod pseudonimem Huang514613. Zauważył on, że na listach sprzedawców detalicznych pojawiły się nadchodzące laptopy od Asusa. Dokładniej chodzi o modele ROG Strix, Zephyrus i Flow. Wymienione modele mają być wyposażone w procesory od AMD i nadchodzące RTX-y 50. Jak można się było spodziewać, na listach nie pojawiły się pełne nazwy. Zamiast tego wykorzystano kody takie jak GN22-X11. Początek GN oznacza, że układ pochodzi z rodziny Blackwell, zaś końcówka odnosi się do poszczególnych modeli. Przykładowo pod oznaczeniem GN22-X11, ma kryć się RTX 5090.

Zgodnie z dostępnymi informacjami mobilne RTX-y 5090 oraz 5080, będą wyposażone w 16 GB pamięci. Może być to spore rozczarowanie, gdyż flagowy model w wersji standardowej ma posiadać dwa razy więcej VRAM-u. W przypadku RTX-a 5070 Ti możemy spodziewać się, że będzie on mógł korzystać z 12 GB. Niestety wszystkie pozostałe modele, począwszy od RTX-a 5070 do RTX-a 5050 mają posiadać jedynie 8 GB VRAM-u.

Na szczęście pojawiła się informacja pozytywna informacja, która może ucieszyć fanów laptopów. Według przecieku wszystkie nadchodzące, mobilne układy od Nvidii mają być wyposażone w pamięci GDDR7. W przypadku modeli desktopowych pojawiły się plotki sugerujące, że słabsze karty będą korzystać z kości GDDR6. Niestety na razie nie wiadomo na jak szybkie moduły zdecyduje się Nvidia.

Czytaj więcej:Oto dlaczego logo Apple z tyłu MacBooków już się nie świeci