Nigdy nie powstał, ale znowu wyciekł do sieci; RTX 4090 Ti miał być prawdziwym potworem

Wielu graczy żyje już przyszłorocznymi targami CES, na których najprawdopodobniej zaprezentowane zostaną zupełnie nowe układy z serii RTX 5000. Dopóki jednak świeżutkie karty nie trafią na sklepowe półki, dopóty entuzjaści sprzętu komputerowego będą musieli się zadowolić najpopularniejszymi obecnie RTX-ami 4000. Nie ma zresztą na co narzekać – obecna generacja GPU Nvidii już potrafi zwalić z nóg zarówno możliwościami graficznymi, jak i ceną.

I choć jest w czym wybierać miłośnicy amerykańskiego giganta raz po raz zastanawiają się, co by było, gdyby Nvidia zrealizowała swój najambitniejszy projekt – RTX 4090 Ti. Temat ponownie ożył za sprawą użytkownika This_Explanation_514, który na subreddicie r/nvidia podzielił się zdjęciem prototypu wyjątkowego układu.

Złoto z fajansu

RTX 4090 Ti miał być najmocniejszą kartą korzystającą z architektury Ada Lovelace. Masywna, 4-slotowa konstrukcja miała według niektórych plotek posiadać 24 GB pamięci GDDR6X o zwiększonej niż w wypadku RTX-a 4090 przepustowości, według innych 48 GB pamięci GDDR6X i aż 18 176 rdzeni CUDA.

O ile konkretne parametry pozostają w sferze domysłów, o tyle prototyp znaleziony przez This_Explanation_514 na… śmietniku pozwala nieco lepiej przyjrzeć się lepiej konstrukcji karty, która miała wyznaczać nowe standardy wydajności w świecie technologii graficznych.

Prototypowy RTX 4090 Ti posiada 4-slotową budowę w stylu RTX-a 4090 w wersji Founders Edition. Układ jest na tyle masywny, że projektanci stanęli przed szeregiem konstrukcyjnych wyzwań. Stąd zdecydowano się na niecodzienne umiejscowienie złączy – pytka PCB została umieszczona z boku, podobnie jak porty wyjściowe. Taki projekt miał pomóc w zarządzaniu ciepłem generowanym przez kartę o rzekomym poborze mocy do 600 W.

Pierwszy komputer z 4090 Ti?

Nvidia nigdy oficjalnie nie ogłosiła premiery RTX-a 4090 Ti. Być może uznano, że w obliczu dominacji modelu 4090 i braku większej konkurencji mocniejszy wariant jest po prostu zbędny. Użytkownicy Reddita zaczęli się zastanawiać, czy znaleziony na śmietniku prototyp działa. Znalazca poinformował, że spróbuje go podłączyć, gdy tylko dostarczony zostanie o niego kabel zasilania. Kto wie, co model ma do zaoferowania.