Fan Nintendo ratuje DS Lite, usuwając drugi ekran i przekształcając urządzenie w „1DS”

Nie ma nic gorszego od sprzętu niesprawnego. O ile posiadacze nowych konsol mają komfort okresu gwarancji, o tyle miłośnicy retro gamingu często rozkładają ręce, gdy ich wiekowy sprzęt ulega awarii. Serwisantów nie ma wcale tak wielu, z kolei części zamienne potrafią kosztować fortunę. Stąd gracze nieraz z bólem serca pozbywają się swoich skarbów. Użytkownik Reddita mactep66 stanął okoniem i udowodnił, że z odrobiną pomysłowości nawet beznadziejne przypadki można odratować.

DS Lite Lite

Na subreddicie r/nds mactep66 podzielił się historią swojego Nintendo DS Lite, które lata świetności ma już dawno za sobą. Elektronika nie lubi się z wodą, tymczasem niemal dwudziestoletnia konsola została doszczętnie zalana. Uszkodzeniu uległ górny ekran, z kolei niegdyś białą obudowa zmatowiała i poszarzała.

Mactep66 nie chciał inwestować fortuny w usunięcie usterki, ponieważ nie był pewien, na ile wysłużone DS Lite jest sprawne. Dlatego zamiast wymiany niesprawnego ekranu, postawił na jego całkowite usunięcie. Radykalne posunięcie zaskoczyło użytkowników Reddita, którzy okrzyknęli konsolę po „amputacji” mianem „1DS”.

Co jednak z ubytkami powstałymi na skutek tego zabiegu? Mactep66 zasklepił otwory powstałe po usunięciu górnego ekranu za pomocą bambusowej pałeczki wystruganej przez swojego dziadka. To oczywiście nie koniec modyfikacji niezbędnych do uruchomienia konsoli. Gracz zamontował rezystor zastępujący pierwszy wyświetlacz w obwodzie (zgodnie z zasadą zero waste komponent pozyskał z elektroodpadów) oraz przelutował głośniki.

DS jak GBA

Z powodu braku drugiego ekranu naprawione przez Mactepa66 DS Lite traktować należy jak swoistą wersję Game Boya Advance. Dość powiedzieć, że użytkownik levicrawfish nazwał go wprost „Game Boyem Macro”. Gracze nieraz eksperymentowali z konsolami Nintendo. Usuwanie wyświetlacza w modelach DS i DS Lite jest dość popularnym zabiegiem. Co więcej, powstały nawet specjalne zestawy do jego okazjonalnego demontażu.