Fan Androida po 10 latach przesiada się na iPhone'a 15 Pro i odkrywa, że system Apple nie jest taki zły

Wielu użytkowników Androida uważa, że iOS nie spełnia ich oczekiwań, ze względu na duże ograniczenia, związane m.in. z możliwością dostosowania systemu do indywidualnych preferencji. Okazuje się jednak, że platforma Apple wcale nie jest taka zła, jeśli lepiej ją poznać, o czym przekonał się wieloletni użytkownik systemu Google, który niedawno postanowił się na nią przesiąść. Swoimi wrażeniami z użytkowania, z punktu widzenia fana Androida, podzielił się na portalu Reddit.

Wieloletni fan Androida przesiada się na iOS

Użytkownik o nicku Sneesnoosnake, przez 10 lat korzystał z Androida, używając m.in. smartfonu Pixel 6, jednak w pewnym momencie uznał, że dość ma już awaryjnego sprzętu Google oraz Androida, napakowanego często bezużytecznym oprogramowaniem. Postanowił więc kupić najnowszego iPhone’a 15 Pro i sprawdzić, co oferuje mu drugi pod względem popularności system operacyjny.

Powiązane:iPhone 16 - dwie karty SIM. Tłumaczymy, co i jak

Sneesnoosnake swoje wrażenia z użytkowania sprzętu giganta z Cupertino, opisał na jednym z portali i generalnie były one całkiem pozytywne. Szczególnie spodobało mu się to, że iOS jest wolny od tzw. bloatware, czyli oprogramowania instalowanego przez producenta oraz zewnętrze firmy. W dużej mierze jest ono dla użytkowników bezużyteczne i może spowalniać działanie sprzętu, a często nie da się go usunąć. Pozytywnym zaskoczeniem okazał się również Face ID, który odblokowuje telefon za pomocą skanu twarzy. Użytkownik początkowo bardzo sceptycznie podchodził do tej technologii, lecz okazało się, że pozwala zaoszczędzić sporo czasu.

Zdaniem Sneesnoosnake, dużym plusem jest także system szybkich powiadomień, które w przeciwieństwie do Androida, działają zdecydowanie sprawniej. Spodobała mu się również aplikacja FaceTime, która umożliwia prowadzenie rozmów wideo, bez konieczności sięgania po zewnętrzne komunikatory. Dużym ułatwieniem okazała się również Lupa, która bardzo przydaje się podczas odczytywania tekstu drobnym drukiem, umieszczonego np. na etykiecie produktu. Oczywiście to samo oferuje także funkcja zoomu w aparacie z Androidem, lecz jego zdaniem Lupa radzi sobie z tym znacznie lepiej.

Wiele użytecznych funkcji, choć nie brak też wad

Użytkownikowi spodobała się również funkcja hotspota, umożliwiająca udostępnianie Internetu innym urządzeniom Apple, która jest wygodna w obsłudze, dzięki temu, że nie trzeba wpisywać żadnych haseł. Dużym ułatwieniem jest również strona Biblioteki, gdzie można wrzucić wszystkie używane aplikacje, by nie zaśmiecać sobie nimi ekranu głównego.

Oczywiście iOS nie jest systemem wolnym od wad. Sneesnoosnake zaliczył do nich kłopoty z WiFi, które są bardzo powszechne w urządzeniach Apple, a na oficjalnym forum koncernu znaleźć można wiele skarg na ten temat. Internaucie nie spodobał się także brak możliwości swobodnego rozmieszczania ikon na ekranach głównych. W systemie iOS są one pogrupowane na siłę, tymczasem w Androidzie da się je umieścić w dowolnym miejscu. Nie mógł też ustawić domyślnej aplikacji map, a sporym problemem okazał się także brak kopii zapasowej gier z Google Play, przez co po przesiadce na nowy telefon, nie mógł kontynuować zabawy w miejscu jej zakończenia. Google udostępniało tę funkcję dla iPhone’a, jednak kilka lat temu ją porzuciło.

Ogólne wrażenia Sneesnoosnake z użytkowania iOS są całkiem pozytywne. Wprawdzie system Apple ma kilka wad, ale uważa, że iPhone radzi sobie znakomicie. Użytkownicy Androida nie muszą więc obawiać się przesiadki na platformę Google, gdyż oferuje nie tylko większą prostotę, ale też wiele funkcji, które mogą być niezwykle przydatne w codziennym użytkowaniu. Oczywiście trzeba też przyzwyczaić się do pewnych różnic w działaniu, ale nie jest to duży problem i można się do tego przyzwyczaić.

Czytaj więcej:Kiedy premiera iPhone 17? Sprawdzamy i odpowiadamy