Mieszkańcy San Francisco wygrali z Elonem Muskiem; usunięto uciążliwe logo nowego Twittera

Przeprowadzony kilka dni temu rebranding Twittera, nie obył się bez problemów. Szczególnie kontrowersyjna okazała się zmiana logo na siedzibie firmy w San Francisco, na którą jak się okazało, właściciel portalu nie miał pozwolenia od władz miasta. Elon Musk dopiął jednak swego, doprowadzając tym samym do wściekłości mieszkańców pobliskich budynków. Znak emituje bowiem tak jasne światło, że przeszkadza sąsiadom. Na szczęście problem mieszkańców właśnie się skończyła, gdyż znak usunięto.

Uciążliwe logo Twittera

Jak donosi The Guardian, logo ustawione na dachu budynku siedziby firmy przy Market Street w San Francisco, było zdecydowanie zbyt jasne. Nie podobało się to sąsiadom, więc poskarżyli się inspekcji budowlanej, która wszczęła dochodzenie.

Źródło: Twitter/Christopher J. Beale

W weekend nagrano również wideo, które pokazuje jak bardzo uciążliwy jest to element wystroju budynku. Znak nie świecił bowiem jednostajnym światłem, lecz pulsował, a przy tym był niezwykle jasny, co przeszkadzało sąsiadom. Szczególnie wściekli na Elona Muska byli mieszkańcy budynku znajdującego się naprzeciwko siedziby nowego Twittera, którym logo świeciło bezpośrednio w okna sypialni.

Przedstawiciele inspekcji budowlanej z San Francisco sugerowali, że nowy znak może naruszać przepisy. Nie byli jednak w stanie tego potwierdzić, ponieważ dwukrotnie odmówiono im dostępu do budynku. Firma tymczasem zapewniała, że konstrukcja jest tymczasowa.

Kontrowersyjny znak znika

Mieszkańcom w miniony weekend udało się wywalczyć wyłączenie znaku, a teraz ich działania doprowadziły do jego całkowitego usunięcia. Jak informuje CNBC, konstrukcja została wczoraj zdemontowana. Warto dodać, że do Departamentu Inspekcji Budowlanych San Francisco wpłynęły łącznie aż 24 skargi, których autorzy twierdzili, że tablicę umieszczono bez pozwolenia, a dodatkowo jest uciążliwa i niebezpieczna, a także utrudnia zasypianie.

Powiązane:„Płatny Facebook” już w Polsce - co daje i ile kosztuje Meta Verified?

Patrick Hannan, rzecznik Departamentu Inspekcji Budowlanych poinformował, że właściciel nieruchomości zostanie obciążony opłatami za niedozwoloną instalację oświetlonej konstrukcji. Kara finansowa będzie dotyczyć pozwoleń na budowę w celu instalacji i usunięcia konstrukcji oraz pokrycia kosztów Departamentu Nadzoru Budowlanego i dochodzenia Departamentu Planowania.

Nie są to pierwsze problemy Elona Muska z inspektorami budowlanymi, dotyczące siedziby Twittera w San Francisco. Gdy w zeszłym roku miliarder przejął portal, miasto wszczęło dochodzenie w sprawie naruszeń przepisów budowlanych, w tym przekształcenia niektórych pomieszczeń biurowych w pokoje hotelowe oraz okłamywanie inspektorów, że były to tylko „tymczasowe miejsca odpoczynku”. Miliarder w ramach cięcia kosztów, postanowił także przestać płacić czynsz właścicielowi budynku.

Jak widać firma Elona Muska może być bardzo kłopotliwym sąsiadem. Na szczęście nawet miliarderzy nie stoją ponad prawem i muszą przestrzegać obowiązujących przepisów.

Czytaj więcej:Twitter ma nowy pomysł: limit wysyłanych prywatnych wiadomości

Marek Pluta

Marek Pluta

Od lat związany z serwisami internetowymi zajmującymi się tematyką gier oraz nowoczesnych technologii. Przez wiele lat współpracował m.in. z portalami Onet i Wirtualna Polska, a także innymi serwisami oraz czasopismami, gdzie zajmował się m.in. pisaniem newsów i recenzowaniem popularnych gier, jak również testowaniem najnowszych akcesoriów komputerowych. Wolne chwile lubi spędzać na rowerze, zaś podczas złej pogody rozrywkę zapewnia mu dobra książka z gatunku sci-fi. Do jego ulubionych gatunków należą strzelanki oraz produkcje MMO.